Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
-
- 50p
- Posty: 69
- Od: 24 sty 2021, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Bardzo doceniam że odpowiadasz i dzielisz się radami.
W zasadzie to nie zadałam pytania jako takiego, napislam dość luźno w temacie jak podłoże ma znaczenie w sensie jak łatwo przelać roślinę bo to się właśnie u mnie stało, nie za mało światła podkreślam jeszcze raz roślina nie rośnie jak szalona gdy ma za mało światła, ziemia uniwersalna jest delikatniejsza ciężej przelać a postępowałam z rośliną cały czas tak samo, błąd mam w przelaniu i możliwe że w zraszaniu co zauważyłeś a ja zweryfikuje i dam znać tyle że na to trzeba czasu
Nie napisałam jedynie że wystawa wschodnia u mnie to 4 drzwiowe wielkie okna balkonowe pewnie może dlatego jest to całe nieporozumienie ze światłem, jeśli byłoby to jedno okno no to rzeczywiście jest słusznie przypuszczać że ma za ciemno i nie ma dyskusji
W zasadzie to nie zadałam pytania jako takiego, napislam dość luźno w temacie jak podłoże ma znaczenie w sensie jak łatwo przelać roślinę bo to się właśnie u mnie stało, nie za mało światła podkreślam jeszcze raz roślina nie rośnie jak szalona gdy ma za mało światła, ziemia uniwersalna jest delikatniejsza ciężej przelać a postępowałam z rośliną cały czas tak samo, błąd mam w przelaniu i możliwe że w zraszaniu co zauważyłeś a ja zweryfikuje i dam znać tyle że na to trzeba czasu
Nie napisałam jedynie że wystawa wschodnia u mnie to 4 drzwiowe wielkie okna balkonowe pewnie może dlatego jest to całe nieporozumienie ze światłem, jeśli byłoby to jedno okno no to rzeczywiście jest słusznie przypuszczać że ma za ciemno i nie ma dyskusji
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
onazmijeczka
Ziemia uniwersalna o wiele dłużej trzyma wilgoć, niż ziemia wymieszana z drenażem, przez co ziemia uniwersalna przesycha o wiele wolniej.
Dlatego pisanie, że przelałaś roślinę w podłożu z drenażem, a nie zdarzyło Ci się to przy samej ziemi uniwersalnej brzmi jak zaklinanie rzeczywistości, bo o wiele łatwiej przelać roślinę w podłożu uniwersalnym.
W jakim stanie były korzenie jak go przesadzałaś? W jakim stopniu wypełniały doniczkę?
Z jakiej do jakiej doniczki przesadziłaś? Pytam o rozmiar i materiał.
Doniczki miały odpływ? Jakiej wielkości?
Jak wyglądało nawożenie przed i po przesadzeniu? Czego używasz?
W jakie konkretnie podłoże przesadziłaś? Co zawiera?
Niektóre podłoża mają np. dodatek nawilżacza.
Ziemia uniwersalna o wiele dłużej trzyma wilgoć, niż ziemia wymieszana z drenażem, przez co ziemia uniwersalna przesycha o wiele wolniej.
Dlatego pisanie, że przelałaś roślinę w podłożu z drenażem, a nie zdarzyło Ci się to przy samej ziemi uniwersalnej brzmi jak zaklinanie rzeczywistości, bo o wiele łatwiej przelać roślinę w podłożu uniwersalnym.
W jakim stanie były korzenie jak go przesadzałaś? W jakim stopniu wypełniały doniczkę?
Z jakiej do jakiej doniczki przesadziłaś? Pytam o rozmiar i materiał.
Doniczki miały odpływ? Jakiej wielkości?
Jak wyglądało nawożenie przed i po przesadzeniu? Czego używasz?
W jakie konkretnie podłoże przesadziłaś? Co zawiera?
Niektóre podłoża mają np. dodatek nawilżacza.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
onazmijeczka Wielkość okna nie ma większego znaczenia, liczy się odległość od niego. Podany wykres jest dla wartości średniej. Ludzki wzrok inaczej odbiera światło niż rośliny.
5 metrów od okna niezależnie od jego wielkości to za ciemne stanowisko, co było jedną z przyczyn obecnego stanu rośliny. Akurat mam też wschodnią wystawę i okna od ściany do ściany plus drzwi balkonowe i wiem co mówię.
A rośnie "jak szalona" jest pojęciem względnym, wystarczy jak trafisz na silniejszy egzemplarz, ale wszystko jest do czasu, co właśnie widać na przykładzie Twego skrzydłokwiatu.
Oczywiście i w takim podłożu można przelać, np jak posadzisz do zbyt dużej doniczki w stosunku do bryły korzeniowej, nie dasz drenażu, doniczka bez odpływu, itd.
Infekcja grzybowa czy bakteryjna może też wejść również w przypadku uszkodzenia korzeni.
5 metrów od okna niezależnie od jego wielkości to za ciemne stanowisko, co było jedną z przyczyn obecnego stanu rośliny. Akurat mam też wschodnią wystawę i okna od ściany do ściany plus drzwi balkonowe i wiem co mówię.
A rośnie "jak szalona" jest pojęciem względnym, wystarczy jak trafisz na silniejszy egzemplarz, ale wszystko jest do czasu, co właśnie widać na przykładzie Twego skrzydłokwiatu.
Akurat odwrotnie, łatwiej przelać w samej ziemi uniwersalnej, a nie w podłożu z rozluźniaczem, co napisała Ci Margarethagar.onazmijeczka pisze:ziemia uniwersalna jest delikatniejsza ciężej przelać
Oczywiście i w takim podłożu można przelać, np jak posadzisz do zbyt dużej doniczki w stosunku do bryły korzeniowej, nie dasz drenażu, doniczka bez odpływu, itd.
Infekcja grzybowa czy bakteryjna może też wejść również w przypadku uszkodzenia korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 69
- Od: 24 sty 2021, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
margarethagar
W uniwersalnym bardzo dużo musiałam podlewać jak wyjeżdżaliśmy to doniczkę do garnka z wodą bo tak żarł wodę
Problemy pojawiły się po przesadzeniu do ziemi torfowej okazało się, że za bardzo trzyma wodę, na dole był perlit i wymieszaną była trochę że żwirkiem. Co ciekawsze to jak wyjeżdżaliśmy i w wodzie go trzymaliśmy to potem dość szybko wysychał czego nigdy nie doświadczył w tym torfie, torf lekko przysychal liście opadały tak jakby żeby go podlać to podlewalismy. Bardzo dziwne jest to że właśnie te liście w torfie mu opadały a miał przecież wodę... Jak go podlewalismy to się unosiły czyli tu o wodę chodziło a w moim odczuciu cały czas ta ziemia była lekko wilgotna.
Dziś już nie wytrzymałam wywaliłam ta ziemię i przesadziłam do uniwersalnej z perlitem i kamykami.
Moje doniczki zawsze mają odpływ robię nawet więcej dziurek niż standardowo.
Co do korzeni to były normalne bo to było jeszcze zanim przesadziłam do torfu. Ale teraz już się wkurzyłam na tą ziemię i przesadziłam jeszcze raz tak jak było na poczatku, korzenie dalej ma super.
Jedynie w gorszej kondycji jest ten ze wschodniego okna, a ten z centrum pokoju nma się lepiej ale dużo mu brakuje do kondycji sprzed przesadzenia.
Doniczkę ma cały czas ta sama nie wymaga większej.
A ten mały ma jeszcze mniejsza analogicznie do jego wielkości.
W uniwersalnym bardzo dużo musiałam podlewać jak wyjeżdżaliśmy to doniczkę do garnka z wodą bo tak żarł wodę
Problemy pojawiły się po przesadzeniu do ziemi torfowej okazało się, że za bardzo trzyma wodę, na dole był perlit i wymieszaną była trochę że żwirkiem. Co ciekawsze to jak wyjeżdżaliśmy i w wodzie go trzymaliśmy to potem dość szybko wysychał czego nigdy nie doświadczył w tym torfie, torf lekko przysychal liście opadały tak jakby żeby go podlać to podlewalismy. Bardzo dziwne jest to że właśnie te liście w torfie mu opadały a miał przecież wodę... Jak go podlewalismy to się unosiły czyli tu o wodę chodziło a w moim odczuciu cały czas ta ziemia była lekko wilgotna.
Dziś już nie wytrzymałam wywaliłam ta ziemię i przesadziłam do uniwersalnej z perlitem i kamykami.
Moje doniczki zawsze mają odpływ robię nawet więcej dziurek niż standardowo.
Co do korzeni to były normalne bo to było jeszcze zanim przesadziłam do torfu. Ale teraz już się wkurzyłam na tą ziemię i przesadziłam jeszcze raz tak jak było na poczatku, korzenie dalej ma super.
Jedynie w gorszej kondycji jest ten ze wschodniego okna, a ten z centrum pokoju nma się lepiej ale dużo mu brakuje do kondycji sprzed przesadzenia.
Doniczkę ma cały czas ta sama nie wymaga większej.
A ten mały ma jeszcze mniejsza analogicznie do jego wielkości.
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
No i mam problem. Zakupy w sklepach internetowych to jakiś dramat. Zamówiłam Skrzydłokwiat sensation, miał zostać wysłany w poniedziałek i dawno by dotarł, ale zapomnieli i wysłali go dopiero wczoraj. Dzisiaj do mnie nie dotrze, pewnie utknie na weekend na jakiś sortowniach. Podobno wysłali go bez doniczki, oraz bez ziemi.
Pytanie, jak myślicie przeżyje takie warunki przez w sumie 4 dni ?
Pytanie, jak myślicie przeżyje takie warunki przez w sumie 4 dni ?
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Zwykły Skrzydłokwiat kilka razy podniósł mi się po tym, jak klapnął całkowicie z przesuszenia.
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jedno szczęście, że chociaż mrozów nie ma. Chyba zazwyczaj problem jest bo rośliny zakupione przez Internet przychodzą wręcz przelane. Ja będę się bawić z przesuszeniem zapewne. Mam tylko nadzieję, że przeżyje bo to kupa kasy jednak, a ludzie tacy nieodpowiedzialni.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Przesuszenie to tutaj mały problem, ale obecnie są zimne noce, a sortownie czy magazyny nie są specjalnie ogrzewane. Dziwne, że wysłali przed samym weekendem, wiele sklepów wysyła najpóźniej do czwartku.
Ps. Zapowiadają nocne przymrozki przez kolejne noce.
Ps. Zapowiadają nocne przymrozki przez kolejne noce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
No to pięknie. Pewnie dostane zwłoki i pożegnam się z kwiatem i pieniędzmi.
Edit : Pewnie nawet solidne zapakowanie tutaj nic nie pomoże, co ? Jest bez doniczki i bez ziemi. Ale nie wiem czym owinięty ani jak zabezpieczony
Edit : Pewnie nawet solidne zapakowanie tutaj nic nie pomoże, co ? Jest bez doniczki i bez ziemi. Ale nie wiem czym owinięty ani jak zabezpieczony
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
To jest loteria. W sumie trochę dziwne, że wysyłają roślinę bez doniczki i podłoża? Sukulenty, ok. ale zwykłe rośliny? 

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dla mnie to też dziwne ale stwierdziłam, że może się nie znam
Poczekam do poniedziałku/wtorku i zobaczymy... szkoda tylko mojego stresu.

Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jeśli przeżyje transport, to można się liczyć się z tym, że dłużej będzie dochodzić do siebie, większy stres dla niej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nuami nie ma na stronie sprzedawcy informacji jak pakują?
-
- 50p
- Posty: 69
- Od: 24 sty 2021, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jeśli będą tak pakować jak w zielonym parapecie to nie ma się o co martwić, rośliny są na prawdę super zapakowane i mają wrzucony ocieplacz do pudełka.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam,
Mam pytanko na temat "stresu" po prze-sadzeniowego u skrzydłokwiatu.
Sześć tygodni temu obie moje rośliny zostały przesadzone.
Doniczka rozmiar większy, ziemia polecana przez znany sklep internetowy (dodatkowo rozluźniona żwirkiem).
Miejsce zostało to samo 1-2m od południowego okna, bez bezpośrednich promieni.
Podlewanie od spodu raz na tydzień. Nawożenie rozpoczęte od dziś nawozem do roślin kwitnących. Nawilżacz pracuje 24/7.
Oprócz większej donicy, innej mieszanki i zaprzestanego doświetlania, w hodowli nic się nie zmieniło.
Obie roślinki zaczęły jednak chorować i najstarsze liście zaczęły żółknąć.
Do dnia dzisiejszego straciły po kilkanaście liści i nie jestem pewien czy jest to wina przesadzenia czy problem tkwi gdzie indziej.
Jak to wygląda u Was? Skrzydłokwiaty aż tak nie lubią przesadzania czy to coś innego?
PS ciągle wyrastają nowe, zdrowe liście, jeden kwiat nawet kwitnie
Mam pytanko na temat "stresu" po prze-sadzeniowego u skrzydłokwiatu.
Sześć tygodni temu obie moje rośliny zostały przesadzone.
Doniczka rozmiar większy, ziemia polecana przez znany sklep internetowy (dodatkowo rozluźniona żwirkiem).
Miejsce zostało to samo 1-2m od południowego okna, bez bezpośrednich promieni.
Podlewanie od spodu raz na tydzień. Nawożenie rozpoczęte od dziś nawozem do roślin kwitnących. Nawilżacz pracuje 24/7.
Oprócz większej donicy, innej mieszanki i zaprzestanego doświetlania, w hodowli nic się nie zmieniło.
Obie roślinki zaczęły jednak chorować i najstarsze liście zaczęły żółknąć.
Do dnia dzisiejszego straciły po kilkanaście liści i nie jestem pewien czy jest to wina przesadzenia czy problem tkwi gdzie indziej.
Jak to wygląda u Was? Skrzydłokwiaty aż tak nie lubią przesadzania czy to coś innego?
PS ciągle wyrastają nowe, zdrowe liście, jeden kwiat nawet kwitnie