Witam Miłych Gości i dziękuję za odwiedziny!
Aniu, Brytyjczyk może być trzymany jako kot domowy. Tyle że musisz kupić takiego, który nigdy nie wychodził. Mój np. był przeznaczony przez hodowcę na kota domowego. Zanim go nie zaszczepiłam i nie wykastrowałam, nie wypuszczałam go z domu. Chętnie wyglądał przez okna, ale kiedy wyniosłam go na chwilę na dwór (do płota

), żeby pokazać sąsiadowi, wyrwał mi się, popędził do domu i schował w ciemnym kącie. Jego pierwsze wyjścia były bardzo nieśmiałe i dopiero z czasem nabrał pewności siebie i zaczął robić dalsze eskapady. No właśnie! I oczywiście musisz go wykastrować! Kot niewykastrowany ma silny popęd płciowy i za wszelka cenę chce szukać "dziewczynek"! Po wykastrowaniu jest znacznie spokojniejszy i nie cierpi z braku "cielesnych rozrywek"

Kiwi jest zupełnie inny. Fakt, że jest "dzieckiem ulicy"

, ale przecież jest już u mnie od półtora miesiąca (połowę swojego życia) a tylko czyha, żeby otworzyć drzwi! Ciągle prosi, żeby go wypuścić, miauczy, wali łapką w kocie drzwiczki... Trzeba bardzo uważać, kiedy się otwiera drzwi! Natomiast Dino, kiedy go nie chcę wypuścić (np. w niedzielę, jak jest polowanie), szybko sobie odpuszcza i idzie spać.