Moje kwiaty w hydroponice

[diodas1]

Popijać zimą nie jest najgorzej bo wówczas można oszczędzić na opale, tyle że na wiosnę wypadałoby odstawić smoczek a to już bywa bolesne. Dlatego, a również dlatego że jak już zeznałem jestem "techniczny" te korki raczej zrobię niż wydłubię z butelek. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Myślę wykorzystać silikon który po stwardnieniu ma twardość i elastyczność gumy. Wypróbowałem już zresztą tę metodę. Wystarczy sobie wykonać foremkę z gipsu, czyli na przykład oblać gipsem coś o kształcie który nas interesuje (weźmy na to jakiś wygibuśny korek) Trzeba tylko pamiętać żeby zrobić to tak aby dało się go z gipsu wyjąć. Teraz do tej formy należy wycisnąć trochę silikonu z tuby i poczekać kilkanaście minut do pół godziny na jego skrzepnięcie a na koniec wyjąć z foremki gotowego klona pierwowzoru. Foremka gipsowa wytrzymuje wykonanie wielu takich kopii. Gips powinien być w trakcie formowania wilgotny ponieważ właśnie woda i dwutlenek węgla z powietrza powodują związanie silikonu. Tak więc jeżeli w foremce będzie już na środku odpowiedni występ to powstanie korek z gotową dziurką. Silikon po stwardnieniu jest na tyle miękki że można go rozciąć w odpowiednim miejscu ostrym nożykiem czy żyletką. Przepraszam że podsuwam taki sposób kiedy sączenie smacznego winka może być atrakcyjniejsze

[christinkrysia]

Ale jesteś ...............
a ja myślałam, że zaprosisz autorkę tego wątku czyli Tereskę bo ciągle wszyscy wpraszamy się do niej ... no i aby było raźniej też mnie. Korków sporo brak i im więcej osób tym większa ilość a Ty znów kolejny pomysł...
Silikon to ten co używa się np w łazience do uszczelniania róznych rzeczy ?

[AGA Z]

Przepraszam, umknęły Mi to fotki. Gratuluję pomysłu. Ja chyba nie mam tyle samozaparcia, żeby wykonać coś takiego. Idę na łatwiznę

[diodas1]

christinkrysia właśnie taki silikon miałem na myśli ponieważ jest dość popularny,łatwy w użyciu, niezbyt drogi a dla wymagających występuje w wielu kolorach. Istnieją też silikony całkowicie płynne przed utwardzeniem ale niestety wielokrotnie droższe i wymagają zmieszania ze specjalnym utwardzaczem. Co do tego zbiorowego "odzysku" korków to pomysł dość interesujący jednak pojawiam się w tym towarzystwie zaledwie od paru dni i nie odważyłbym się pomyśleć o wpraszaniu. I tak czuję się komfortowo że nie zostałem przepędzony z wątku a nawet zachęcony do zagrzania się przy Waszym ciepełku jeszcze przez chwilę. Na marginesie pomysł z korkiem można wypróbować od razu, nie budując całego dziwacznego zestawu. Wystarczy do opróżnionej już uroczyście w doborowym towarzystwie butelki wlać wodę z dodatkami, włożyć wcześniej przecięty czymkolwiek jej własny korek z wyrzępioną centralnie dziurką, wetknąć jakąś szczepkę i niech się ukorzenia na zdrowie. Żeby od razu było lepiej, korzystnie jest wysiorbać trunek z jakiejś czarnej butelki. Czy próbował ktoś ukorzeniania w winie? Toż to cały arsenał różnych minerałów i witaminek a jeżeli zawiera dość alkoholu to i roślinka się nie zmarnuje bo alkohol konserwuje. Jest nawet taki wierszyk znany przedszkolakom- "kto pije i pali ten nie ma robali"

[Teresa600]

Tylko na sekunde jestem........dobrze ze nie zaproponował silikonu do powiekszania bi u

[pingu]

Piękne masz roślinki. Bardzo miło się je ogląda i czyta Twój wątek.

Mam pytanie odnośnie:

nawoz stosuje taki sam jak do kwiatow na balkonie ktore rosną w ziemi czyli PLANTON.K do roslin kwitnacych ,nawoz do paproci.
oraz nawoz do roslin zielonych POKON.

Ten Pokon to dla roślin w ziemi? Jaką dawkę dawałaś do hydro?

[Teresa600]

Christa,Diodas....ciesze się ze prowadzicie w moim wątku tak poważne dysputy.Sama pewnie też z nich skorzystam,bo diodas jak widzę jest super "Dobromirkierm"(to taki mały chłopiec z kreskowek pełen pomysłów) Jego pasja jest zadziwiająca,z korzyscią dla nas forumowiczek.Przyznaje że nie mam zbyt wiele czasu na szukanie w internecie wiec "wykorzystam"do cna wiedzę Diodasa.
Witam Cię miło Pingui dziękuję za miłe słowa.
Teresa600 napisał(a):
nawoz stosuje taki sam jak do kwiatow na balkonie ktore rosną w ziemi czyli PLANTON.K do roslin kwitnacych ,nawoz do paproci.
oraz nawoz do roslin zielonych POKON.
Sa to nawozy do roślin w ziemi.Zaprzestałam używania nawozu do hydro bo tak naprawde nie zauważyłam żadnej różnicy.Wiec po co przepłacać.Proporcje stosuje w/g przepisu na opakowaniu.
A propo ukorzeniania w winie to zdecydowanie wole wypić i potem .Diodasnikt nie mówil o wpraszaniu się.Zostałes zaproszony ze względu na swoja wiedzę,ktorą my skrzętnie wykorzystamy ,nie pytając juz o Twoje zdanie
Christa oby jak najwiecej było tych miłych "wpraszających" się którzy chcą się czegoś dowiedzieć bez och i ach,bo nie o to nam przeciez chodzi.Co nie znaczy że pochwały nie podnoszą nas na duchu i porywają do walki z przeszkodami.

[pingu]

Dziękuję za odpowiedź. Zastanawiałam się czy dawka jak do ziemi nie będzie za mocna, bo akurat mam taki Pokon.

[Teresa600]

Pingu....dawka bedzie na pewno odpowiednia

[diodas1]

Witam Szanowne Towarzystwo amatorów hydroponiki. Powiedziałem A, wypada użyć następnej litery alfabetu. Otóż donoszę że kapsuła do tworzenia sadzonek którą pokazałem jakiś czas temu w tym wątku i użyte środki (witaminka B1 oraz węgiel drzewny, podwyższona temperatura i zaciemnienie dolnej części szczepek) zadziałały według oczekiwań. Dzisiaj udało mi się w końcu kupić keramzyt o małych rozmiarach więc postanowiłem coś w nim "zadołować" Zajrzałem pod podłogę w kapsule żeby wybrać coś z tego co tam ewentualnie znajdę. Okazało się że na 25 szczepek dokładnie 25 obrosło gęstwą korzonków. Nic się nie zmarnowało a korzonki osiągnęły długość powyżej 5 cm. Na pierwszy ogień poszła Stevia jako że spodobał mi się jej słodki smak i najtrudniej mi było ją pozyskać. Posadziłem ją więc ostrożnie w dokładnie opłukanym keramzycie w prowizorycznym pojemniku z równie prowizorycznym miernikiem poziomu wody. Póki co nie zależało mi na estetyce bo jest to jednak nadal eksperyment a zresztą w przyszłym roku od maja wystawię ją na zewnątrz żeby maksymalnie korzystała ze słońca. Powinien z tego urosnąć spory krzak, przypominający trochę pospolitą pokrzywę.Jeżeli uda mi się ją utrzymać w dobrej kondycji to prawdopodobnie hydroponicznie będę również prowadził passiflory, krzew Goji, być może drzewko truskawkowe a z pewnością także pnącza tykwy w ogrodzie. Ta ostatnia lubi dobrze zjeść i sporo potrafi wypić więc już dzisiaj oglądałem w sklepie budowlanym stosowne pojemniki do jej zakotwiczenia a uzupełnienie wody z nawozami też będzie nieco bardziej złożone i zautomatyzowane. Po prostu roztwór będzie na bieżąco dopływał do "donicy" jak woda do rezerwuaru spłuczki w WC. Przepraszam za porównanie ale tak to ma mniej więcej działać, tyle że docelowy poziom wody będzie oczywiście niższy. Jako nawóz chcę użyć wemikompost (produkt dżdżownic kalifornijskich) ponieważ zawiera on cały wachlarz pierwiastków i związków chemicznych więc powinien roślinkom smakować. Za jakiś czas, mam nadzieję znowu pojawić się z dobrymi wieściami a może i uda mi się jakąś fotkę popełnić, o ile mój sprzęt foto odzyska zdrowie.

[Teresa600]

Witam Cię Diodas. Widzę że masz głowę pełną pomysłów Mam nadzieję że Stewia która wylądowała w hydroponice będzie wystawiona na zewnątrz również w hydro? Pytam ponieważ odwrotna sytuacja tzn.przesadzanie z ziemi do hydro nie zawsze sie udaje, dotyczy to zwłaszcza starszych roślin.
Pomysł nawozu z dżdzownic jest świetny, sama postanowiłam go użyć po tym jak zobaczyłam efekty u mojej sąsiadki.Roślinki naprawdę pięknie rosną.

[diodas1]

Dokładnie tak zamierzam zrobić. Stewia w naszych warunkach jedynie zimując w mieszkaniu ma szansę żyć dłużej niż jeden sezon. Wyrasta z nej dość spory krzaczek więc potrzebowałaby dużej i ciężkiej donicy gdyby mieszkała w glebie. Dlatego żeby zaoszczędzić sobie trudu dźwigania pomyślałem że hydroponika to dobra idea. Jedno mnie tylko niepokoi. Z tego co wyczytałem w internecie wynika że ma ona płytki system korzeniowy który nie lubi być przesuszony. Nie mam jeszcze doświadczenia jak skutecznie ciągnie w górę i utrzymuje wilgoć keramzyt. Na wszelki wypadek swoją ukorzenioną już sadzonkę ulokowałem w pojemniku niskim ale o większej średnicy. Mam nadzieję że rośliny mają swoją mądrość i system korzeniowy sam rozprzestrzeni się do właściwej głębokości szukając wody a jeżeli w wodzie będzie wystarczająca ilość składników pokarmowych to nie będzie się z kolei niepotrzebnie rozrastał zanadto na boki. Stopniowo podobnie jak u Ciebie w keramzycie wyląduje szerszy asortyment gatunków roślin. Już teraz do kapsuły gdzie ukorzeniam szczepki włożyłem gałązkę drzewka truskawkowego Arbutus unedo. Po Nowym Roku spróbuję z kolei kiełkowania różnych odmian ostrej papryki w drobnym perlicie lub rozkruszonym na kaszkę keramzycie, także od razu pod kątem dalszego prowadzenia w uprawie hydroponicznej. Jak szaleć to szaleć. W tym roku z powodu dużej ilości opadów i wysokiej wilgotności powietrza, powierzchnia ziemi w wielu doniczkach mimo stosowania różnych środków chemicznych uparcie pokrywa się pleśnią a rośliny chorują. Myślę że keramzyt będzie lepszy w takich warunkach. Muszę tylko jakoś spacyfikować kotka który asystuje przy wszystkich moich pracach i obecność kulek keramzytu w doniczkach traktuje jako zachętę do szaleńczej zabawy

[Haim]

Teresko witaj słonecznie
Co słychać u Ciebie i Twoich roślinek ?

Diodas, również witam

Mam trzy małe doniczusie z paprotkami w hydro, ale na razie jest to czysta amatorszczyzna, czyli bez wskaźników ;)
Zamierzam wypróbować ten nawóz z dżdżownic kalifornijskich, już widzę, że roślinki w hydro się poprawiły a po nawozie mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej ;)

[Teresa600]

Witaj Asiu...u mnie równie słoneczny dzionek się zaczyna.Gratuluję paprotek .To nic że bez wskażników. Roślinki są jeszcze małe więc łatwo je przechylisz na boczek żeby sprawdzić ile mają wody.
Ja czekam z niecierpliwością na większe rozwinięcie się mixa (różowej i białej szlumbergery) w jednej doniczce.Na razie w pełnym rozkwicie są 2 rózowe kwiaty reszta to juz duuuże pąki.Lada dzień rozwinie się więcej kwiatów, wtedy wstawię zdjęcie. Dla lepszego efektu

[Haim]

Moja biała Szlumbergera już kwitnie a różowa lada moment pokaże kwiaty
Wczoraj wstawiłam je w swoim wątku, więc zapraszam ;)