Witam.
Józefie, od kilku dni zwiedzam Twój ogród, (
ale to banalnie zabrzmiało ) ale
jak trafiłem do Ciebie to cofnąłem się o kilka stron, później znów o kilka, w końcu zacząłem
od samego początku.
Jestem pod wielkim wrażeniem, jesteś bardzo pracowitym człowiekiem, masz taką niesamowitą pasję
i to widać. Ilość i różnorodność roślin najbardziej mnie zaskoczyła.
Szkoda, że mieszkasz w rejonie gdzie dość szybko są jesienne przymrozki i także wiosną
bywają mocne ochłodzenia.
Ta jesień roku 2007 była tragiczna w jeden dzień ogród stracił swój blask.
Doczytałem, że kupiłeś sadzonkę gunnery, nie wiem czy trafiłeś do mnie kiedyś ale u mnie od 11 lat rośnie
w ogrodzie gunnera. Mieszkam w dołku i też mam wielki kłopot z zimnymi nocami, musisz wiedzieć, że gunnera
jest bardzo wrażliwa na przymrozki, wystarczy -3*C i liście zmarzną.
Osobny problem to zapotrzebowanie na wodę, a duża roślina ma ogromne potrzeby, u mnie rośnie nad stawem
a i tak latem potrzebuje kilkaset litrów wody.
Zapraszam do mnie tam jest sporo informacji na temat tej ciekawej rośliny, a
tutaj ostatnie zdjęcie.
Muszę się także pochwalić, że udało mi się wykiełkować nasiona gunnery i mam już sporo sadzonek.
Pozdrawiam, Krzysztof.