Witam!
Gęba w kubeł, czyli zaklajstruję gumą do życia (jak mówiły moje dzieci
gumą do życia. One biedne urodziły się w komunie, a dwie starsze w niej dorastały
Kasiu mowy nie ma

Może na wiosnę, ale nie wiem czy zapamiętam
Tak ten wrzątek ma dwojakie znaczenie...a może i więcej?
Dzisiaj dokupiłam 5 cudnych kurek
tęczówek czernichowskich stara odmiana Małopolska!
Ewelinko brzoskwinie i pestkowe pokropione i nawet pogoda dopisała, bo było powyżej +5 st i nie padało.
Muszę coś zrobić, żeby było więcej owoców na drzewach. Dlatego opryski te bardziej ekologiczne zrobię. Jak mam Ci coś poradzić to najlepsze są krzewy owocowe...posadź koniecznie świdośliwę tylko odmianę o większych owocach. Jest pyszne, zdrowa i dzieci lubią takie owoce. Parę drzewek musi być, bo wiosną one tak cudnie kwitną! Ja nie trawię iglaków więc berberysy są niezbędne i mam ich kilka

Pozdrawiam Ciebie także, a pogoda już się zmieniła na niekorzyść...trudno!
Lucynko masz rację jeszcze coś wisi na krzakach i drzewach co daje kolor w ogródku.
Zgrabiłam w miarę możliwości ścieżkę i nawet zielona trawka się pokazała
Pochwalić???? ależ nie ma czym ja się nie chcę przyznać

Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko ...buziaczki
Zuziu panowie zrębkujący od razu radzili zostawić górkę na parę miesięcy do przekompostowania, to samo dziewczyny na FO mówiły. Więc w zasadzie po 8 miesiącach może już są zdatne do użycia, a w dodatku przed zimą, która też je potraktuje odpowiednio. Twoje pewnie było za świeże i raczej zaszkodziły. Róże na ogół kopczykuję kompostem nawet nie do końca rozłożonym, a zrębki teraz ogrzeją korzenie powojników. Posypuję też miejsca gdzie sadziłam cebulowe. Rzeczywiście jak ja miałam działkę też nie sadziłam roślin których nie odwiedzałam...teraz jest inaczej

Posyłam serdeczności
Dorotko liście gruszy rok temu na zdjęciach wyglądają do końca zdrowo a rdza jedynie na paru listkach. Kazali jesienią mocznikiem potraktować i tak zrobiłam....tylko że efekt odwrotny. Ale to chyba nie wina ogrodu czy ogrodnika, bo wszędzie skarżono się na rdzę i nie miałam ani jednej gruszki. Co nawet było na drzewie przedwcześnie spadło. Najgorzej wyglądała konferencja mocno poturbowana przez koparki, zobaczymy jak będzie z nią na wiosnę. U mnie jeszcze część chryzantem jakby drugi raz chciała kwitnąć.
Martusiu mam ten wilczomlecz od wiosny i od razu chwycił mnie za serce, a na wiosnę inne planuję dokupić. Tego biedaka na razie zasłania trawa, ale może się wysforuje
Kalina kupowana u Starkla i nazwana różowa, znalazłam kartkę...zdjęcia wstawię niżej.
Iwonko nie przyznam się chociaż wiem że dostałabym tutaj rozgrzeszenie
Ogród jesienny i to mnie cieszy, bo do białego jakoś nie tęsknię. Trawa zmrożona co jakiś czas nie jest w całym ogrodzie tylko na ogół w miejscach najchłodniejszych, ale temperatura odczuwalna smaga wszystko ...mnie też.
Lisico właśnie to co nie powiem jest konsekwencją mojego szmacianego charakteru
Beatko
Liście tej krzewuszki co ma wygląda jak bazylia...znowu zapomniałam nazwę
Jaśmin Stefana jakby się zapomniał...trzeba go opatulić, ale jak jak wyrósł ponad miarę!
petunie dalej kwitną!
Kolega polecił zostawić akanty na przemrożenia...ale on wytrzymał -1 -3 i -6 i dalej zielony!
Miłego wieczoru i dziękuję za odwiedziny!