Canna - Paciorecznik cz.8

[adamanna]

Tyle dobrego że ostatnia wydobrzała bo to Golden Orb a te dwie zawirusowane w ubiegłym roku były zdrowe

[-Iwona-]

Dlatego doradzam wywalanie choć wiem, że to trudne, ale nie ma wyjścia, gdy masz jeszcze zdrowe odmianowe rośliny.
Każdy przez to przechodzi. Ja też nie mogłam się z tym pogodzić i zostawiałam do obserwacji a wirusa mi przybywało nie wiadomo skąd,
bo nawet jeśli uważasz to owadów nie upilnujesz... Ja dużo straciłam bezpowrotnie, zanim dojrzałam, że muszę wyrzucać.

Ja te paseczki też mam na Golden Orb, będziemy obserwowały.

[pull]

Kwitnie Tirol.
Jeszcze tylko Pretoria i będzie komplet.

[Ninia]

Śliczne macie kanny!!! Ja w tym roku mam je po raz pierwszy i niestety nie dość, że chyba wszystkie kupiłam z wirusem to zakwitły 3 szt. na razie (na 12 jakie posiadam) i żadne z tych 3 szt. nie jest zgodna.
Ta ma nawet dość fajne kwiaty (średniej wielkości) i jak zawiąże nasionka to zostawię kilka:


A te nie dosyć, że nie zgadza się odmiana ani nawet kolor, to jeszcze kwiaty malutkie:

[-Iwona-]

Ninia te niby fajne kwiaty niestety są zawirusowane.


Dwie siewki Belli.

[Tomeks118]

Iwonko bardzo ładnie wyszły siewki Belli w dwie strony.
Siewki 2019



Canna: Lady Hanna, Lady K, Red Tiger, Cleopatra, Grand Bella

[Ninia]

Ninia te niby fajne kwiaty niestety są zawirusowane.

Wiem Iwonko, dlatego napisałam w powyższym poście, że kupiłam wszystkie kanny zawirusowane - nie znam się na kannach, tylko tyle i aż tyle co wyczytałam tutaj na forum - ale skoro liście wszystkich moich kann nie wyglądają na zdrowe i stwierdzam to nawet okiem niefachowca - to niestety mam tego świadomość (kanny mam po raz pierwszy w ogródku i od razu taka porażka ). Ponieważ wszystkie mają wirusa, ani jedna nie jest zdrowa, to je zostawię - może zawiążą jakieś nasiona i chociaż tyle będę miała na przyszły rok (bo chyba dobrze wyczytałam, że nasiona nie przenoszą wirusa?) - no a kłącza jesienią wyrzucę - a tak się na nie napaliłam (przygotowałam nowe miejsce dla nich: własnoręcznie i własnonożnie skopałam część trawnika, starannie oczyściłam z trawy i chwastów, kupiłam kilka worków dobrej ziemi w ogrodniczym, obornik granulowany - a tu taki numer ... ). No cóż, przynajmniej popatrzę na Wasze piękności.

[Rosie]

Ja też pierwszy raz mam u siebie w ogrodzie. Dwie kupione w dyskoncie zawirusowane, jedna z ogrodniczego,też z wirusem. Jedna kupiona u starszej pani na rynku, ma piękne liście, będzie zwykła czerwona ale bez wirusa .
Nasiona nie przenoszą wirusa?

[-Iwona-]

Tomek dzięki, miałam tylko dwie jej siewki. Twoje piękne.
Ninia, Rosie jak już pisałam zakupy w sklepach to loteria. Warto spróbować z siewkami, nawet jak trafi się chora to łatwo ją wyeliminować.
Nasiona nie przenoszą wszystkich wirusów, ale może się zdarzyć, warto jednak siać. Tutaj mamy wątek o wirusach i linki z ciekawą lekturą.

Moja ulubiona Cleopatra.

[Ninia]

Ja Iwonko znam ten wątek o wirusach - jak zamówiłam pierwszych 5 szt. przez internet to w oczekiwaniu na paczkę, go przeczytałam (także nie zawsze tylko markety to loteria - bo nawet na te 5 szt. - 2 nie wzeszły wcale a te 3 zawirusowane - m.in. ta żółta ze zdjęcia miała być "Black Knight" - kolor kwiatu czerwony - więc chyba porządnie zawirusowana, skoro kwiat aż tak odbiega od normy, no chyba, że pomyłka, bo kolor liści się zgadza).

[Kacper1999]

Zakwitła canna :Black Knight



Pink Sunburst



Piękna Cleopatra



Polish Lady



Parę dni temu zakwitła pierwsza siewka.

[Black Rose]

Bardzo ładna ta siewka, wygląda jak Marshmallow.

[pull]

Thai Sunray


No chyba ładniejsza od Cleopatry.

[-Iwona-]

Ninia wirus to te jasne pręgi, nie zmienia właściwego koloru kwiatu, to pewnie inna odmiana.
Kacper piękne.
Ula bardziej podobna do Strawberry Delight.
Piotruś nie ma ładniejszej od Cleopatry. Czyż nie są urocze te cętki.

[Kacper1999]

Pink Sunburst, najmniej ucierpiał po obfitych deszczach, ale deszczyk dobrze zrobi cannom.



Zakwitły kolejne siewki,



tu ta co miała dziwnie przebarwione liście zielone, inne przyrosty co wychodzą z ziemi są normalnej barwy bez przebarwień.