Krokusy- wymagania,uprawa,problemy Cz.1

[gieru96]

moja dopiero kiłkują

[ibizaa]

igielka78 widzę, że Twoje żółte krokusiki mają poumarzane listeczki bo takie żółtawe są.... zastanawiam się, czy moje zakwitną bo u moich liście też umarzły tylko trochę jednak bardziej niż u Ciebie, ale skoro u Ciebie pomimo tego kwitły to może moje też się wezmą w garść i jednak ich nie strace

[Locutus]

Piękne fotki. Krokusy naprawdę potrafią ucieszyć oczy.

Pozdrawiam!
LOKI

[igielka78]

Elizo, nie martw się przymarzniętymi listkami. Jak sama zauważyłaś kwitną pomimo tego i to wcale nie słabiej.

[Locutus]

Jeszcze jedna fotka białych krokusów złocistych.



Krokusy wiosenne też się już szykują do kwitnienia ? i tylko słońca dzisiaj brak...

Pozdrawiam!
LOKI

[rotos]

Z każdym dniem więcej kwiatów się otwiera.





Pozdrawiam,
Adam

[igielka78]

Ależ takie widoki cieszą, prawda?

[Locutus]

Ja to ostatnio jestem bardziej wkurzony niż ucieszony ? bo krokusów coraz więcej, ale pogoda jest perfidna ? od poniedziałku do piątku (czyli wtedy, kiedy nie będę miał szans ich obfocić) ma być piękne słońce, a w weekend (tak obecny jak i następny) zachmurzenie całkowite... I się nawet człowiek nimi nie nacieszy, bo przecież przy pochmurnej pogodzie się nie rozwiną.

Pozdrawiam!
LOKI

[Sinka]

A u mnie nawet listków niema to już nie będzie? sadziłam w nowe miejsce w październiku. Chyba coś zepsółam albo pogoda...

[_fox_]

Powinny odbić Przesadzane zawsze są późniejsze u mnie też jeszcze nie widać tych sadzonych jesienią, te nie kopane natomiast mają już szczypiorek.

[konwalia12]

U mnie także widać tylko listki, ale na kwiaty się jeszcze jakoś nie zapowiada. Pewnie to wszystko wina mrozów
Na szczęście od soboty tylko minimalnie spada poniżej zera, więc jest nadzieja, że ogród się przebudzi i krokusiki też.

PS W sobotę było u mnie tak pięknie, że cały dzień spędziłam z rodziną na pracach w ogrodzie. Było cudownie! Świat powraca do życia.

[majka2103]

U mnie także widać tylko listki, ale na kwiaty się jeszcze jakoś nie zapowiada. Pewnie to wszystko wina mrozów
Na szczęście od soboty tylko minimalnie spada poniżej zera, więc jest nadzieja, że ogród się przebudzi i krokusiki też.

PS W sobotę było u mnie tak pięknie, że cały dzień spędziłam z rodziną na pracach w ogrodzie. Było cudownie! Świat powraca do życia.

Może na pocieszenie napiszę, że u mnie również tylko listeczki u kroksów kwiatków nie widać, jesteśmy z małopolski, do niedawna jeszcze ładnie mroziło, niebawem i my będziemy cieszyć się ich kolorkami.

[konwalia12]

Prawda, nas też to nie ominie. Tylko to, że jest drobne opuźnienie z rozwojem roślin na południu w górach. Jak na razie mrozy opuściły, ale pogoda markotna.

[Locutus]

Krokusy złociste kwitną u mnie nadal na potęgę, krokusy Siebera też jeszcze trochę, a do akcji wkroczyły wreszcie krokusy wiosenne, ze swymi dwukrotnie większymi, imponującymi kwiatami. Szkoda, że w stanie pełnego otwarcia to ja je oglądam jedynie na fotkach zrobionych przez Żonę, która ma mniej standardowy czas pracy...









Pozdrawiam!
LOKI

[gieru96]

piękne, już nie mogę się doczekać