Witam w deszczowy, chłodny dzień. Dziękuję, że zaglądacie do mojego ogródka 
Opisałam się wczoraj i nawstawiałam zdjęć i poszło w kosmos.
Aneczko zapraszam do mnie, zaprojektujecie z M i już po roku

będziesz mieć nową biżuterię. Wysiewami pewnie za bardzo się przejmujesz. Najlepiej posiać i zapomnieć, czasem podlać. Świetnie, że perowskia wreszcie się zakorzeniła i będzie cię cieszyć.

Będą irysy białe, ale na razie są niebieskie.
Paulinko czasem tak bywa, że robimy wszystko co trzeba, a siewki się nie udają.

Pomidorów parę na pewno jakaś dobra dusza podrzuci.

Tulipanów jeszcze parę kwitnie. Wczoraj polowałam na ślimaki, zrobiłam kilka zdjęć wieczorem.
Małgosiu co to za łany po cztery, pięć w doniczce.

Własne siewki zawsze cieszą, będziesz mieć kolorowo na rabatach.

Kot martwił się, żebyś się nie przepracowała.
Jolu Helsinki mają taki trochę majtkowy

róż. Są jednak bardzo odporne, u mnie są od początku ogrodu i zawsze kwitną, nie kapryszą. Jaszczurki tylko zimą żyją w kompostowniku, latem na rabatach.

Kompost przerzucamy jak wypełni się jedna komora. Wtedy przerzucamy do drugiej i już się nim nie zajmujemy.
Anitko zazdroszczę ci białych cynii, u mnie tylko kilka rośnie. Trawy nie osiągną imponującej wielkości, tylko ostnica szybko przyrasta. Dla ciebie malutki bodziszek Plenum.
Zuza truskawki jak co roku przykryłam włókniną w lutym. Przyśpiesza to wegetację o około dwa tygodnie. Już większość przekwitła i zawiązała owoce, choć jest ich po kilka. Sadziłam je jesienią, bo poprzednie miały już trzy lata, a takie słabo owocują. Pomidory w glebie będą jeśli nie sprawdzą się prognozy, które przewidują deszczowe lato.

U mnie pada dużo.

Żurawki już, już mam wyrzucać, a potem daję im szansę i znowu zostają.
Aga Żurawki po zimie zawsze brzydkie i kusi mnie wyrzucać, szczególnie jak kolejną zjedzą opuchlaki.

Na szczęście wyleczyłam się z kupowania kolejnych odmian. Tulipany to Elegant Lady, zaczynają kwitnienie, jak inne kończą. Azalia Schneeperle wieczorem.
Reni właśnie patrzę w okno, jak leje od rana. Na szczęście czekam na Karola, tak jak ty, będę się cieszyć wnusiem.

Zostaje po raz pierwszy ze mną na noc. Nie mam ambicji posiadania rarytasów w ogrodzie, ale jak już zamawiam konkretną odmianę, to chciałabym taką dostać. Pewnie jak wszędzie, człowiek w szkółce też się czasem pomyli.

Czosnki powoli zaczynają kwitnienie.
Wieczorny spacer po ogrodzie.
Powojniki Asao i J P rozwinęły po jednym pąku.
Miłego świętowania w słońcu. 