Witajcie ,dzień częściowo minął na pracy w ogrodzie ,już wszystkie moje róże mają kopczyki,dojechały nowe liście ,więc na kaskadach już jest ich więcej i w kompostowniku też ,następne pójdą do rabaty daliowej ,bo tam już poziom się obniżył,pracy w ogrodzie mam jeszcze dużo,ale to co musiało być zrobione tu i teraz to jest ,dzisiaj też ukisiliśmy beczkę kapusty,więc praca wre,teraz pada deszczyk ,ale dobrze bo w ogrodzie bardzo sucho.
Sabinko,mnie też zżera ciekawość ,czy to wszystko się nie rozleci

,przylaszczki lubią półcień ,a moje te najpierwsze to w pełnym cieniu już rosną ,bo tak wszystko pozarastało i zacieniło,ale co roku w tym cieniu pięknie kwitną,mam je też w nowym miejscu ,bo tyle było siewek ,nawet jedną kępkę mam białych z tych siewek ,mogę Ci wysłać na wiosnę jak będą jakieś siewki,myślę ,że i trochę cienia znajdziesz,pozdrawiam
Kasiu,na pewno jeszcze się coś znajdzie ,u mnie też kwitnie parę roślin,jest ciepło to i bratki zakwitają z powrotem ,buziaczki
Marysiu,ja jak zwykle nie nadążam za swoimi myślami ,ale ciągle coś do przodu tak przez 10 lat,z kory bardzo sie cieszę ,to kora z lasu jak są wycinki w lasach to kory leży bardzo dużo,więc zbieram oprócz grzybów,zbieram też szyszki sosnowe,super się mielą no i kora z naszego drzewa na opał jak odpadnie i się zebrało 5 worków kory zmielonej,jak masz dużego świerka to nie takie proste go podciąć,na moje też już trzeba drabinę rozsuwać ale we dwójkę dali radę,dzisiaj też super sie w ogrodzie pracowało,jak jutro będzie padać to robię stroiki ,pozdrawiam i pięknych snów
Beatko,ale Twoje kózki miały by ucztę tylko ja nie miałabym ziemi

,pozdrawiam
Tereniu,żeby tylko nie spłynęła ,to na wiosnę będzie wielkie sadzenie,ja co roku robię taką korę i gdzie jest potrzebna to sypię,jeszcze ani raz nie kupiłam worka kory i jestem zadowolona ,że tak drobno mieli maszyna ,nie ma takich grubych kawałków,i patyki też ciacha,pozdrawiam i duża buźka
Madziu,na poprzedniej stronie napisałam co chcę zrobić i jeszcze strona wcześniej też są zdjęcia ułożonej tej słomy nie całej zasypanej liśćmi,miałam nie pokazywać ,dopiero gotową rabatę ,ale dziewczynki mnie tak namawiały ,że chcą wszystko widzieć co robię

a ja obawiałam się ,że wszyscy po padają ze śmiechu z tak zwariowanych moich pomysłów
Grażynko,ja też dzisiaj skończyłam robić kopczyki,myślałam ,że śnieg mnie przy tym zastanie,na razie nie okrywam ,jak przyjdą przymrozki to to zrobię i jak ziemia zmarznie to obsypię obornikiem ,ale jeszcze za ciepło na obornik,chciałabym ,żeby nowe miejsca w ogrodzie pięknie kwitły ,ale czy tak będzie?zobaczymy w jakiej kondycji będą roślinki,pozdrawiam
Ewuniu,dziękuję ,wszyscy lubimy jak marzenia się spełniają ,pozdrawiam
