Podepnę się pod temat i zadam Wam pytanie dotyczące złośliwości sąsiada może ktoś z Was będzie widział jak sobie z tym poradzić
Otóż mam kawałek truskawki jakieś 20 arów , obok sąsiad uprawia raz zmieniki raz zboże i w tym okresie maj-czerwiec nie żałuje chemii na chwasty czy stonkę ziemniaczaną .
Ja zdaje sobie sprawę że musi czymś je kropić itd ale on to robi nawet w dni które jest dosyć mocny wiatr w moją stronę i przenosi część oprysku na moje pole co w takiej sytuacji mogę zrobić ? bo jak mu zwróciłem uwagę po tym jak zaczął oprysk nie zważając na to że byłem z żona w polu i plewiliśmy wszystko na nas poleciało powiedział mi że nic go to nie interesuje a ja jak widzę że on jedzie w pole traktorem kropić mam uciekać .
Możesz zgłosić chyba nawet do ARiMR i jeśli udowodni mu to, to straci część dopłat, bo żaden środek nie może się przemieszczać na sąsiednie działki, a nawet jest jakaś odległość od granicy, czy drogi, którą trzeba zachować bez oprysku. Jest także Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i także ona może sprawdzić prawidłowość oprysków i zapisy u niego, gdzie, czym i kiedy robił oprysk.
Dzięki za info i podesłanie linka , przyglądnę się temu i będę obserwował swoją uprawę , na chwilę obecną porobiłem zdjęcia jak krzaki wyglądają zaraz po oprysku niestety nie zdążyłem zrobić zdjęć samego oprysku
Eugieniu a był u Ciebie deszcz , może to brak wody a folia piecze.
Ja miałam sadzić tak jak Ty ale mi znajomi odradzili ze przy posuszy i bez nawadniania się nie sprawdza.
Posyp jeszcze słomą bo od folii truskawki będą się gotować.
Pozdrawiam Teresa Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
Wiosna była mokra, teraz podlewam. Folia jest szara, solidnie podziurkowana, jest tylko w międzyrzędziach i leży krótko. Upałów też nie ma. Ale na oko chorób nie widać? Nieciekawie wyglądają starsze truskawki - trzeci sezon, Elsariusz -te z ubiegłego roku - pierwszy rząd od góry, są bardzo ładne, zielone. Teresko, Twoich na foto nie ma, są niżej i też ładnie rosną
Podzielę się swoim doświadczeniem laika. Wyczytałam, tutaj i w prasie ogrodniczej, że truskawki trzeba ściółkować. W minionym roku nie ściółkowałam, rosły sobie normlanie - każdorazowo po zbiorze wymagały solidnego mycia, a piasek (ziemię mamy ilastą) chrzęścił w zębach. W tym roku się zawzięłam i zorganizowałam sobie słomę. I jest rewelacyjnie! Truskawki czyściusieńkie, ziemia tak bardzo nie wysycha. NA razie chorób nie widać, ale chyba musze prysnąć jakimś armicarbem, bo od tej słomy chyba może jakaś choroba grzybowa się rozwinąć? (w minionym roku nie miałam żadnych chorób, ani szkodników) (notabene Truskawki mam bardzo plenne).
Jutro załączę zdjęcia.
Mam posadzone truskawki na agrowłókninie i dla mnie spełniają moje wymagania, nie odparzają się, są czyste i wygodne przy zbiorze, bo są podwyższone zagony, a jeszcze w tym roku nie pielone. Każdy rząd ,to inna odmiana.
Ludwik, u Ciebie, jak wszystko, w ilościach poważnych i profesjonalnie prowadzone Ale na foto masz młode truskawki, a ile lat uprawiasz jedno nasadzenie? Nawożenie, opryski pewnie też zgodnie z harmonogramem A moje cóż, sadzone w sierpniu 2014r., pewno niedożywione, bez oprysków grzybobójczych, to i efekt jak w poście wyżej
Eugenio, od lewej, to roczne ( Florence, Granderosa), ale z nich nie jestem zadowolony, jednak chorobliwe, być noże, że w szkółce zainfekowane. Trzeci rząd to Elkat, chyba najbardziej u mnie się sprawdziła, sadzona w zeszłym roku, a tę ostatnie, to są powtarzające, też sadzone późną jesienią, ale się wzięły na wiosnę i odmiana obiecująca, mam ją od znajomego kolegi. Uprawa w ogóle nie chroniona przed chorobami, jeśli chcą, to niechaj rosną, łaski nie robią.
Ludwik - Florence też posadziłam w ubiegłym roku, ale u mnie jeszcze zielepachy i kwitną niektóre. Najbardziej udane to również Elkat, tylko ilość rozłogów mnie denerwuje i ubiegłoroczny, późny Elsariusz, piękne duże owoce, słodki, ale dopiero dojrzewa. Kupiłam u Niewczasów i jestem bardzo zadowolona. Chciałam późniejszą odmianę na początek wakacji, w opisie coś było o dużej zawartości wit.C, więc podejrzewałam, że kwaśne mogą być, a tu taka niespodzianka