Ciepełko przyjemne, szkoda że nie jestem w stanie pracować w ogrodzie
U mnie zaczynają szafirki i może już dziś zobaczę mojego pierwszego w życiu narcyza
A wiesz że ja w tym roku nie kupiłam ani jednej róży? Dla mnie to normalnie szok. A jaki mój M zdziwiony bezcenne....
Napisałabyś na pw, która to szkółka tak cię zawiodła?
Sylwio, dzięki za życzenia. Niestety nie mam dobrych wieści co do zdrowia. Czeka mnie operacja.
Może nie pomoże na dolegliwości, ale spowoduje, że nie będzie mi zagrażać poważniejsze uszkodzenia kręgosłupa.
Jolu, jakoś tam miałam ochotę na tę różę od 3 lata , no i się zdecydowałam. Pochopnie.
Pozdrawiam Was serdecznie, ale mam ogólną depresję, więc wybaczcie.
Igo, oby wszystko się udało, czego Ci serdecznie życzę. Córka ma uszkodzony kręgosłup i też nas nią wisi operacja, więc znam te obawy. Trzymaj się ciepło
Iga głowa do góry i włącz pozytywne myślenie ....Mój syn jest 3 lata po operacji kręgosłupa i jako osoba niezbyt cierpliwa na ból zniósł ją całkiem dobrze Jest zadowolony , że się zdecydował bo ból był nieznośny i nie pozwalał funkcjonować i pracować...No i właściwie nie miał innego wyjścia !Będzie ok.
Mariolu, kochana , gdyby to był lędźwiowy byłabym zadowolona, ale to szyjny. Uciska na rdzeń i w tym problem
Maryniu, wiem, mój syn miała 3 lata temu wypadnięty dysk, sama załatwiałam operację w trybie pilnym i do tego samego szpitala się wybieram. Ale u mnie nawet po operacji o pracy nie ma mowy.
Dorotko, masz rację, ale na razie palcem pracuję i pokazuję co i jak. Dziewczyna się wszystkiego uczy. Jakoś nie polegam na pracownikach. Jak nie dopilnuję to raczej nie będzie dobrze zrobione. Nie wspominając, że sama zrobiłabym 3 razy szybciej.
Iguś przede wszystkim zdrówka. Deprechę odłóż na bok, bo tylko pogarsza dolegliwości
Poletko przylaszczek mnie zauroczyło
Moje sadzonki różyczek przyszły ładne, ale są z innego źródła, pustaczków też tam kilka mieli.
Pozdrawiam i posyłam.
Pozdrawiam gorąco z Poznania, szkoda, że żadna róża poznańska nie wpadła Ci w oko i choć na chwilkę nie osłodziła smutnych myśli. Życzę dużo zdrówka, i za chwilcię szykuję się do składania u Ciebie zamówienia. Czy już coś wysyłasz, czy jeszcze za wcześnie? Pozdrawiam gorąco.
Nie odzywałem się,no bo co tutaj powiedzieć,szkoda mi Ciebie bardzo
Z różami to różne wybryki są,u mnie sadzone jesienią są zagadką,czy odbiją.
Napisz proszę,jak do mnie coś zostanie nadane,a tak w ogóle to adres masz?