Na końcu wydmy cz.2

[Mufka]

Aniu, moje trzy Queen Elizabeth, zmieniły miejsce zamieszkania zaraz po pierwszym sezonie. Powód podobny do Twojego, choć muszę przyznać, że rosły zdrowo i obficie kwitły
Za to Comte de Chambord jestem zachwycona !

Twoje czerwone maluszki urocze

[Pashmina]

Jestem bardzo zaskoczona ilością Twoich róż

-- 27 lut 2016, o 21:35 --

Ta biała różyczka warta grzechu właściwie to one wszystkie. Dzisiaj kupiłam sobie różę miniaturke i jestem ciekawa, czy jak ją później wsadzę do gruntu uda się jej przezimować.

[Margo2]

A ja musze stanąc w obronie Scarlet Moss. U mnie to róża rewelacyjna. Bez jednej czarnej plamki do końca sezonu
Czyli znowu sprawdza się, że wszystko zależy od ogrodu, sadzonki i nie wiem czego jeszcze

[tulipanka]

Aniu, Old Port zachowuje się u mnie podobnie. Kwiat pięknego koloru, ale nie powala obfitością kwitnienia. Za to Bouqet P jest zjawiskowa. Polecam tą różyczkę każdemu

[majka411]

Lubisz czerwone róże Masz jakąś, bo sobie nie przypominam.

Ania i to bardzo
Dałam sobie upust i aż trzy jednakowe krzaczki posadziłam W tym sezonie będę je pokazywać
Miałam kiedyś Grand Amore o ślicznych kwiatach. Niestety sadzonka była słaba i szybko wypadła mi ta róża.

[nena08]

Marysiu, myślałam, że coś ze mną nie tak i nie potrafię dostrzec jej piękna
Druga szansa dla Comte była strzałem w dziesiątkę. Ładnie przezimowała, teraz tylko delikatne cięcie i niech pokazuje na co ją stać.
Lubię miniaturki.

Ewa, podobno najtrudniej przetrzymać taką różę do wiosny. Często atakuje ją przędziorek, więc oglądaj maleństwo.
Czytałam, nie pamiętam, w którym wątku, o udanym zimowaniu takich różyczek.

Gosiu, jestem zaskoczona, Scarlet Moss okazem zdrowia
Mimo wszystko i tak ją lubię.

Wiola, Old Port ma za sobą dwa sezony, może jeszcze się rozkręci. Niestety nie przezimowała najlepiej. Część pędów czarna.

Majeczko, ciekawa jestem co wsadziłaś czerwonych róż jest tyle. Może, któraś angielka
Działasz już na działeczce


Powoli robię porządki na rabatach. Przycięłam już powojniki i większość traw. Zostały ostnice.
Po zimie siły brak i z ogrodu wracam taka zmęczona jakbym co najmniej na przodku robiła
Trzeba już myśleć o oprysku miedzianem i promanalem.

Louise Clements hodowca John Clements 1996.
Dostałam tą piękną różę w gratisie w 2012. Ma przepiękne miedziane kwiaty jaśniejące w miarę przekwitania.
Co roku zaczyna kwitnienie jako jedna z pierwszych, w tym sezonie trochę się ociągała. Kwitła bardzo dobrze w czerwcu, gorzej było z jesiennym powtarzaniem. Zdrowa.












Star Profusion hodowca Star Profusion 1996.
Zakupiłam ją w 2012 w moim ogrodniczym. Zachwyca dużą ilością pojedynczych kwiatów w barwie od żółtej do kremowej z bordowym obrzeżem i żółtymi pręcikami. Krzew dość duży. Potrafi wypuścić bardzo długie pędy.
Wadą tej róży jest duża podatność na choroby. Łapie zarówno czarną plamistość jak i mączniaka. Jesienią potrafi zostać praktycznie bez liści. W minionym sezonie kwitła rewelacyjnie, była cała obsypana kwiatami przez cały czerwiec, szybko powtarzała i kwitła do jesieni.





















Burgundy Iceberg, odkryta przez Edgar Norman Swane 1998. Sport. róża wielokwiatowa.
Zachwycająca róża o ciemnoczerwonych do ciemnopurpurowych kwiatach z ciemnofioletowymi pręcikami.
Zakupiona w 2013. Zdrowa dość dobrze kwitnąca odmiana, tworząca zgrabny krzaczek.

[Dorota71]

Ta róża Star Profusion jest po prostu bajeczna!

[cyma2704]

Aniu wiedzę na temat róż podziwiam cały czas. Bouquet Parfait ma do towarzystwa czosnek Hair. Różanki masz imponujące, ale i pokazujesz je pięknie. Pracuś jesteś, dla mnie jeszcze za zimno.

[Tulap]

Powiedz mi proszę,na jakim stanowisku Burgundy Iceberg u Ciebie rośnie i ile wody ma?

[nifredil]

Ania, Star Profusion wypatrzyłam właśnie u ciebie i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia Moja mączniaka nie łapała, ale pod koniec sezonu faktycznie jakąś większą ilością liści nie grzeszyła Całe szczęście jak już zacznie kwitnąć wszystko można jej wybaczyć. U ciebie jest ogromna Nie mogę się doczekać aż moja się rozkręci.. Mogę jeszcze podpytać jak ją tniesz?

[ewka36jj]

Sabinko - Star Profusion zachwyca, na początku myślałam, że to Bucavu, ale nie. Cóż za kwitnienie, obłęd. Opowiedz mi jednak Koleżanko o Mr Linkolnie. Kiedyś go zakupiłam, nie pamiętam co się z nim stało, więc nie wiem, który to on. Mam kilka nienazwanych czerwonych róż. Jeśli możesz, spójrz do mnie wkrótce, może go rozpoznasz?

[nena08]

Dorotko

Soniu, nie pamiętam co to za czosnek, ale chyba Hair. Wpadł mi do koszyka w B.Był przeceniony, szkoda było zostawić. Wydaje mi się, że się wysiał. Mam sporo do zrobienia, więc musiałam wcześnie zacząć. Jak świeci słonko, to jest bardzo przyjemnie.

Tulap, Burgundy Iceberg rośnie w półcieniu. Niestety najwięcej słońca ma w samo południe. Do tego robinia akacjowa do towarzystwa.

Sabinko, najgorsze jest wyzbieranie tych listków.
Z cięcie sama mam problem. Jak ją mocniej przycięłam to wypuściła bardzo długie pędy, dwa.
Pytałam kiedyś bardziej doświadczonych, jak ją ciąć i uzyskałam odpowiedź, że to róża okrywowa, więc oszczędnie, a mocniej co trzy lata.
Na Helpie jest opisana jako róża krzaczasta, więc wg zasad powinno się ją ciąć o 1/3. Bądź tu mądrym.

Ewa, odpowiedziałam u Ciebie.

[Tulap]

Uwierzysz,że u mnie tak samo?Też koło robinii i w półcieniu
One chyba tak lubią

[nena08]

Tulap, a co Twoja ma do towarzystwa Moja rośnie obok babki Iceberg. Niestety mamusia nie pasuje mi do rabaty.

Annapurna, hodowca Francois Dorieux II 2000. Mieszaniec herbatni.
Klasyczna biała róża o cudownym zapachu.
Zakupiona wiosną 2014. Rośnie powoli. Krzaczek na razie niewielki. W pierwszym roku kwitła słabo, w tym było znacznie lepiej.
Prawdopodobnie nie chorowała, a rosła na mączniakowej rabacie, zapisków brak.
Upały trochę jej zaszkodziły.












Peter-Paul Rubens hodowca Martin Vissers 2002. Wielokwiatowa.
Zakupiona w 2013, posadzona do gruntu w 2014.
Kwiaty różowe z morelowym środkiem w kształcie kulek. Mocno napakowane, bardzo ciężkie, więc się przewieszają i to jest jej największa wada. wymaga podpór.
Zdrowa.

[aneczka1979]

Oj Aniu cudowne są te napakowane kwiaty Peter-Paul Rubens'a. Nic tylko kłaść się pod krzaczkiem i podziwiać.