
Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
A , ja z wiatrem walczyłam na rowerze
Prawie wygrałam

Pozdrawiam Alicja
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Piękne są Twoje zachody Maryś ,chociaż ta szara zamglona jesień ............też taka spokojna
Ptaszęta cudne choć przez szybkę ale mają kawały słoninki
Pastella cudna i jarzmianka zwłaszcza biała .........śliczna





- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Witam w przedświąteczną sobotę! mdłe słoneczko przyświeca, wiatr na szczęście delikatny wieje!
Michale jeżeli dzisiaj wstałeś koło 7 to może były czerwoności? bo u mnie dosłownie przez parę minut były

Niedaleko mnie mam sąsiadów, u których ciągle pojawiają się różne zwierzęta, ale raczej nie przejmują się ich karmieniem. Dokarmiam już dwa koty, ale ostatnio zagląda do mojego stadka ich kogut. Śliczny jest, bo to chyba kogut czubatki dworskiej, ale biedny bo kury mu zjedzono i został sam. Podchodzi do mojego stadka, jednak nasz kogut skutecznie go odstrasza. Rano biedny samotnik wystaje przy siatce, po czym strażnik mojego stada stroszy pióra, parę razy zapieje i biedak zwiewa i tak do następnego ranka.


Alu skoro jesteś i piszesz to wygrałaś
Romciu gdybyś mogła być z swoim klimatycznym miejscu cały rok też robiłabyś dużo zdjęć nie tylko roślin, bo one nie cały rok nas cieszą. Twoje jezioro późną jesienią czy zimą musi być klimatyczne i tajemnicze
Nie wiem czy domek jest całoroczny, ale jak jest to może kiedyś...? Ptaki są obiektem obserwacji cały rok, bo na wiosnę i w lecie ich śpiewy umilają mi czas w ogrodzie, a bliżej zimy fotografuję wykorzystując to, że przychodzą bliżej domu 
Michale jeżeli dzisiaj wstałeś koło 7 to może były czerwoności? bo u mnie dosłownie przez parę minut były

Niedaleko mnie mam sąsiadów, u których ciągle pojawiają się różne zwierzęta, ale raczej nie przejmują się ich karmieniem. Dokarmiam już dwa koty, ale ostatnio zagląda do mojego stadka ich kogut. Śliczny jest, bo to chyba kogut czubatki dworskiej, ale biedny bo kury mu zjedzono i został sam. Podchodzi do mojego stadka, jednak nasz kogut skutecznie go odstrasza. Rano biedny samotnik wystaje przy siatce, po czym strażnik mojego stada stroszy pióra, parę razy zapieje i biedak zwiewa i tak do następnego ranka.




Alu skoro jesteś i piszesz to wygrałaś

Romciu gdybyś mogła być z swoim klimatycznym miejscu cały rok też robiłabyś dużo zdjęć nie tylko roślin, bo one nie cały rok nas cieszą. Twoje jezioro późną jesienią czy zimą musi być klimatyczne i tajemnicze


- Margita
- 500p
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Potwierdzam, w Kotlinie Sądeckiej również było czerwono!
Śliczne zdjęcia, też porobiłam, ale moje nie są takie ładne jak Twoje.
Śliczne zdjęcia, też porobiłam, ale moje nie są takie ładne jak Twoje.
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 14 lut 2014, o 11:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu widok nieba bajeczny. A kogutka mi szkoda
. Przecież on tęskni do towarzystwa
. Niektórym ludziom to brakuje empatii 



Pozdrawiam Iwona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
U nas wiatr tak majtał karmnikiem - rurą, że wysypał cały słonecznik. Sikory trochę zdziwione, ale kosy się cieszę. Muszę poprawić mocowanie.
Orzechy dla wiwióry też wyrzucone z wiszącej doniczki. Z tego cieszą sie gawrony.
Orzechy dla wiwióry też wyrzucone z wiszącej doniczki. Z tego cieszą sie gawrony.
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu piękne zdjęcia nieba
A i koguty mi się bardzo podobają.Takie dostojne
Nie rozumiem,jak można skazywać ptaka na samotność
Choć ze dwie kurki mogli mu zostawić dla towarzystwa.

A i koguty mi się bardzo podobają.Takie dostojne

Nie rozumiem,jak można skazywać ptaka na samotność

Pozdrawiam Amelia
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu ,żeby on z tęsknoty za kurkami nie rozchorował się 
-- 13 gru 2014, o 11:59 --
Bo kurki o tej porze bez względu na koguta mają odpoczynek ,pierzą się i to jest podobno ta przyczyna okresu bez jajowego

-- 13 gru 2014, o 11:59 --
Bo kurki o tej porze bez względu na koguta mają odpoczynek ,pierzą się i to jest podobno ta przyczyna okresu bez jajowego
Pozdrawiam Alicja
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu niebo cudne, u nas dalej ponuro, a kogucika mi szkoda, ja miałam koguciki i kurki miedzy innymi z tej rasy, śliczne one, kolorowe 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Witam Margito w wiejskim ogrodzie!
Więcej wiary w siebie, na pewno Twoje zdjęcia też są ładne
z Kotliny Sądeckiej to może nawet ładniejsze
Iwonko dziękuję
mnie też szkoda tego biedaka, ale nie mogę wtrącać się do kur, bo mają własne zasady, a czuję że kogut będzie żył do świąt
szkoda bo jest piękny
Aniu a u mnie dość spokojnie, jedynie włókninę trochę na karczochach podniosło
Amelciu to specyficzni ludzie, na szczęście oddziela mnie od nich ich brat...zupełnie inny
Mieszka zresztą w Krakowie i tu przyjeżdża okazjonalnie. Oj ja swoją papugę też miałam jedną i chyba jej było smutno. Amelciu czy gęsi mogą mieszkać z kurami w kurniku?
Dziękuję
Alu ktoś mnie wczoraj poprosił o adres woliery i posiedziałam tam i poczytałam. I co się okazuje jak kura nie siedzi na jajkach, bo się jej nie pozwoli to zaraz się pierzy i nici z jajek
A ja w październiku zabierałam jajka w obawie, że kurcze zmarznie i kury (nie wiem czy to jedna była czy dwie) pierzą się i jaj nie mam
On może nie zdąży się rozchorować, ale nie ma odwagi przefrunąć przez ogrodzenie do moich kurek
Iwonko ja działam zupełnie odwrotnie do sąsiadów kur mam coraz więcej i zarzekałam się, że będę po jednej eliminować i co
i nic!!
Teraz marzą mi się gąski.
Więcej wiary w siebie, na pewno Twoje zdjęcia też są ładne


Iwonko dziękuję



Aniu a u mnie dość spokojnie, jedynie włókninę trochę na karczochach podniosło

Amelciu to specyficzni ludzie, na szczęście oddziela mnie od nich ich brat...zupełnie inny

Dziękuję

Alu ktoś mnie wczoraj poprosił o adres woliery i posiedziałam tam i poczytałam. I co się okazuje jak kura nie siedzi na jajkach, bo się jej nie pozwoli to zaraz się pierzy i nici z jajek


On może nie zdąży się rozchorować, ale nie ma odwagi przefrunąć przez ogrodzenie do moich kurek

Iwonko ja działam zupełnie odwrotnie do sąsiadów kur mam coraz więcej i zarzekałam się, że będę po jednej eliminować i co

Teraz marzą mi się gąski.

- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu ,pamiętam ,że zawsze jedno lub dwa jaja zostawialiśmy kurom dla ich uciechy
oj, biedne te kury będą jak już tego ślicznego kogucika do nich z powrotem zaprosisz 


Pozdrawiam Alicja
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Pięknie pokazałaś poranne czerwoności.
Kogucik też mi się podoba, ale pewnie jego dni już są policzone.
U mnie huragan nie narobił szkód, przynajmniej na osiedlu, bo na działce dzisiaj nie byłam. Kotka miała umówioną wizytę u weterynarza, a po powrocie zabrałam się za sprzątanie.
Kogucik też mi się podoba, ale pewnie jego dni już są policzone.
U mnie huragan nie narobił szkód, przynajmniej na osiedlu, bo na działce dzisiaj nie byłam. Kotka miała umówioną wizytę u weterynarza, a po powrocie zabrałam się za sprzątanie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7191
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Bo niektórzy ludzie to nawet koguta i kur nie powinni mieć. Nie dorośli do tego. Biedny zwierzak, cierpi po swojemu.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Alu jak ja mam jedno jajko co drugi dzień to raczej nie mam co zostawiać, chyba że sklepowe
Koguta im nie zaproszę, bo mają swojego opiekuna i on tam decyduje
Małgosiu zgadzam się z Tobą, sąsiedzi mają sporo ziemi i mają internet ale na pewno nie są na FO, bo ziemia leży odłogiem mimo że nie należą do majętnych a internet służy na pewno do innych przyjemności.
Lidziu huragan chyba wszystkich nas oszczędził
Czerwoności świadczą, że jeszcze nie koniec wiania, ale chyba co najgorsze już za nami. Ciepło cały dzień. Mam nadzieję, że kotka w porządku
No to kilka kolorowych fotek z lipca, zapraszam










Dziękuję za odwiedziny


Małgosiu zgadzam się z Tobą, sąsiedzi mają sporo ziemi i mają internet ale na pewno nie są na FO, bo ziemia leży odłogiem mimo że nie należą do majętnych a internet służy na pewno do innych przyjemności.
Lidziu huragan chyba wszystkich nas oszczędził


No to kilka kolorowych fotek z lipca, zapraszam












Dziękuję za odwiedziny

- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
U Ciebie Marysiu jak w tej piosence weselnej ,,,kto w czerwcu urodzony powstań ,powstań........
tak jakoś mi się skojarzyło,może dlatego że niedawno byłam na weselu,
budleja z motylkami śliczna,zakupiłam jesienią małą sadzoneczkę ,mam nadzieję w lipcu przyszłego roku że będę oglądać takie widoczki z uwijającymi się motylkami,do tej pory zazdrościłam sąsiadce jej oblepionej budlei ale to się zmieni,odbiję jej część motyli
tak jakoś mi się skojarzyło,może dlatego że niedawno byłam na weselu,
budleja z motylkami śliczna,zakupiłam jesienią małą sadzoneczkę ,mam nadzieję w lipcu przyszłego roku że będę oglądać takie widoczki z uwijającymi się motylkami,do tej pory zazdrościłam sąsiadce jej oblepionej budlei ale to się zmieni,odbiję jej część motyli
