Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu witaj, piękne zdjęcia pokazałaś. I poidełko fajne, ptaki z niego korzystają?
Widzę że masz dąbrówkę na rabatce pod kosówką. Jest na słońcu. Jak sobie radzi?
Widzę że masz dąbrówkę na rabatce pod kosówką. Jest na słońcu. Jak sobie radzi?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Witaj Aniu! Podoba mi się Twoja pergola. Klasyczna i solidna.
Na jednym ze zdjęć dostrzegłam mały domek na słupku - jest chyba tyłem, ale to nie jest budka dla ptaków na tej wysokości, może hotel dla owadów?
Na jednym ze zdjęć dostrzegłam mały domek na słupku - jest chyba tyłem, ale to nie jest budka dla ptaków na tej wysokości, może hotel dla owadów?
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Oglądając takie zdjęcia, na miejscu będzie popularne powiedzenie - "opadła mi kopara"sweety pisze:To jest moje miejsce
Nigdy nie opuszczę go...

Nie jest mi więc dziwne, że piszesz ten piękny wierszyk na początku

Wczoraj żona miała babskie spotkanie na naszej hacjendzie i ... usłyszały od nas (ja za kelnera robiłem) takie same słowa jak Twoje

"tu jest nasze miejsce, tu jest nasz drugi dom"

Najważniejsze być szczęśliwym w tym co się ma i robić to co się lubi

Pozdrawiam serdecznie i ... jeszcze raz pospaceruję po ogrodzie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Nie tylko tobie nie chce się opuszczać tego miejsca.
Okuś jak widać też bardzo przywiązany do tego miejsca i szczęśliwy że trafił do tak dobrego domu.
Przy takich widokach i tak udanym weekendzie podczas którego widok ogrodu zachwycał kolorami, na pewno nie chciało się wracać do domu wieczorem.
Jak tam burze, nie zrobiły szkód ?
Okuś jak widać też bardzo przywiązany do tego miejsca i szczęśliwy że trafił do tak dobrego domu.
Przy takich widokach i tak udanym weekendzie podczas którego widok ogrodu zachwycał kolorami, na pewno nie chciało się wracać do domu wieczorem.
Jak tam burze, nie zrobiły szkód ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
A mnie jakoś zupełnie nie przeszkadza ta jesień w tytule! W wątku jest wiosennie
i o to chodzi!
Piesek jest szczęściarzem, nie dość że trafił do dobrego domu - to jeszcze ma do dyspozycji piękny ogród
A ja chciałam się zapytać czy kwitną już u Ciebie irysy?

Piesek jest szczęściarzem, nie dość że trafił do dobrego domu - to jeszcze ma do dyspozycji piękny ogród

A ja chciałam się zapytać czy kwitną już u Ciebie irysy?
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Z niecierpliwością czekam na te róże...



- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Jestem w szoku że tak szybko się Tobie busz zrobił na rabatach - obserwuję Twój ogród od początku (od pierwszego wątku) i nieziemsko to teraz wygląda. Musisz mieć dobrą ziemię że roślinki tak rosną jak szalone. Kiedy ja takiego buszu doczekam
chyba na emeryturze (jak dożyję
)




- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Witaj

Pozdrawiam - Justyna
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu szalejesz w ogrodzie a ogród teraz szaleje sam. Bujny, obfity i taki kolorowy, żeby tak cały świat taki był...
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu piękny cytat wstawiłaś
oj chciałoby się przyjąć te słowa na sto procent zapewnienia ale takie czasy, że teraz młodzi i nie tylko oni mówią "tam mój dom gdzie znajdę pracę i chleb"....
Miejsce czyli dom masz cudowne i musiałabym napisać to dużymi literami
. Ogród dojrzewa co roku coraz bardziej i nie dziwię się, że tak bardzo go kochasz. Moja psina mimo "średniego wieku" też lata z platfusem piłki i jest równie zwariowana jak w czasie gdy była szczeniakiem 

Miejsce czyli dom masz cudowne i musiałabym napisać to dużymi literami


- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Koniecznie musisz zmienić nazwę wątku, bo jesień do widoków na pewno nie pasuje! 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu, masz rację , czas jakby biegł coraz szybciej i szybciej, ciągle mi go brakuje, wciąż nie mogę nadrobić zaległości w ogrodzie
A u ciebie wszystko już pięknie uporządkowane, rabaty fajnie wypełnione roślinami
no i szczęśliwy Okami na dokładkę, nic tylko podziwiać 

A u ciebie wszystko już pięknie uporządkowane, rabaty fajnie wypełnione roślinami


- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu, cytat bardzo chwytający za serce
a ogród? Cóż, tyle już pochwał usłyszałaś, że trudno coś dodać... Jak dla mnie bardzo sielsko-urokliwy a najważniejsze, że właścicielka zadowolona, bo o to w końcu chodzi
Za uprawę gliny kamienistej należy Ci się medal (albo puchar
) - wiem coś o tym
Ciekawa jestem jak Twoje roślinki zniosły ten uciążliwy deszcz?




- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Aniu, haaalo, żeby się 10 dni nie odzywać i nie dawać fotek w najpiękniejszy miesiąc roku? No jak tak można....
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje
Zdecydowanie rzadziej pojawiam się na forum, ale ogród żyje własnym życiem i zdecydowanie mam co pokazać. Choć spróbuję nieco nadrobić...
Dziś w roli głównej clematis montana var. rubens, czyli powojnik górski. Słowem, wydaje się idealny w moich ukochanych Beskidach. Mam go 3ci sezon i co roku jest piękniejszy! Stanowi 'plecy' dla mojej najstarszej różanki. To na prawdę udane zestawienie.









Jolu (jode22)! Awatarek już nie najnowszy, ale dziękuję
A w słonku cały świat wygląda piękniej. Tak optymistycznie. Dlaa Ciebie pięknie pachnące w całym domu kwiaty kalamondynki. Już wiem dlaczego kiedyś kwiaty pomarańczy wplatano w ślubne wianki

Madziu (Pahmina2006)! Ewa ma niesamowitą wiedzę i kupując róże na prawdę warto posłuchać kogoś, kto się na tym zna. Szkoda się potem denerwować, że coś nie chce u nas rosnąć, czy marznie. A róże są bardzo wymagające i wrażliwe na choroby. Przynajmniej niektóre. Tulipan przetrwał kolejny sezon i jakoś co roku wygląda nieco inaczej
Widoczek?

Jolu (April)! Przyznam, że akyurat z tego poidełka korzystają raczej owady. Ale ptaki mają inne, kamienne i dzielą go z Okamim
Dąbrówka u mnie rośnie 'na patelni' i świetnie sobie radzi. Razem z floksami skrzydlatymi, skalnicą i irgą płożącą ładnie zadarnia pas między chodnikiem a pasami do garażu. Mój ulubiony żarnowiec

Tamaryszku! Kiedy półtora roku temu szukałam pergoli, zdecydowałam się na indywidualne zamówienie ich u stolarza. Są bowiem dwie - każda po jednej stronie domu. Kupne były beznadziejne - przede wszystkim słabej jakości. Z zamówionych jestem tak zadowolona, że zamówiłam tam jeszcze kratkę dla Westerlanda i huśtawkę. Zapewne jeszcze nie jeden raz skorzystam z jego usług. Mój ogród ma być w założeniu swojski, a że jest położony w górskiej miejscowości - drewniane tarasowe meble, ławki czy pergole itp. elementy ogrodowej architektury idealnie wpasowują się w ten klimat. Chciałabym by dom i ogród harmonijnie wpisywały się w okolice. Jak na razie chyba mi się to udaje. Co oczywiście nie oznacza, że nie przemycam np. nieco egzotycznych roślin. To tak jak mariaż nowoczesności z antykami. A domek jest oczywiście dla owadów.

Andrzeju! Ile razu czytam Twoje słowa, uśmiech pojawia się jak na zawołanie
Dziękuję. Szczęśliwa? Tak, ale to także kwestia nastawienia. Skupiając się na negatywnych aspektach naszego życia nigdy nie będziemy szczęśliwi. Zawsze mogło by być lepiej, piękniej. Ale ja nie zamierzam tak żyć. Dla mnie przysłowiowa szklanka jest do połowy pełna

Grażynko (kogra)! Nie mogłam zrobić nic lepszego niż wrócić tu, gdzie się wychowałam. Dopiero teraz wiem, że to jest moje miejsce. Może trzeba do tego dojrzeć? Dodatkowo sama stworzyłam swój mały świat. Od wyboru projektu domu, przez jego urządzenie, aż po ogród. Okami jak ta owieczka też poczuł się jak u siebie. Cieszę się, że dałam mu dom, bo choć początki miał trudne - zasługuje na to. Zresztą jak każdy. Żałuję, że nie mogę mieć więcej zwierząt. Ale niekiedy wyjeżdżam i samej trudno mi znaleźć im opiekuna. Trzeba być odpowiedzialnym. A burze na szczęście oszczędziły ogród. Jedynie przyspieszyły opadnięcie kwiatów tulipanów i jabłoni. Ale to i tak było nieuniknione
Jedne z ostatnich tulipanów...

Marysiu (amba19)! Masz rację. Nie liczy się opakowanie, a najważniejsze jest to, co w środku. Przyjdzie pora i pojawi się nowy wątek. Iryski oczywiście kwitną. Na tego czekałam 3 lata

Gosiu (mk1112)! Cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam częściej

Zuziu (sweetdaisy)! Ależ ja lubię Twój nick
Wprawia mnie w dobry humor. Znakomity wybór! Z róż na razie kwitnie tylko zwykła rugosa. Ale już niedługo...

Justynko (justyna_gl)! Tym buszem to już jestem nieco przerażona. Ale chętnych na sadzonki nie brak, więc jakoś nad tym panuje. Czy ziemia jest dobra? Kiedyś to było pole uprawne. Ale to stare koryto pobliskiej rzeki. Kamieniste i wymagające wiele pracy. Do tego ostry, górski klimat. Ale się udało!

Justynko (duju)! U mnie deszczu jest niezmiennie sporo. Może dlatego wszystko tak rośnie? Trawę od żwiru oddziela ekoborder i moim zdaniem się sprawdza. Niekiedy trzeba poprawić szpile mocujące, ale generalnie mogę je polecić.

Marzko (Sosenki4)! Ależ świat taki właśnie jest. Tylko trzeba na niego patrzeć przez różowe okulary. Najważniejsze jest nastawienie

Ewciu (ewaw)! Czasy są trudne, ale czy kiedyś były łatwe? Było równie trudno, tylko inaczej. Mimo wszystko mam nadzieję, że moja córcia nie wyjedzie za granicę. Jednak jeśli tam znajdzie szczęście, nie będę oponować. Każdy musi znaleźć swoja drogę, swoje miejsce. Ja znalazłam i zbudowałam swój DOM. A Okami? Niekiedy niega jakby mu się ogon palił

Miłko (takasobie)! Eeee tam
Nie jest fajna taka niespodzianka. To taki prezent opakowany w zwykły szary papier

Teresko (tesia39)! Z tym uporządkowaniem to nie jest prawda. Ale sadzenie 'na gęsto' zdecydowanie się sprawdza i jest dobre dla zapracowanych. Trudno w gęstwinie dostrzec chwasty
Dla miłej odmiany hoyka nn z wyprawy do Kubasi

Elwi! Te ostatnie deszcze i przenikliwy ziąb przyspieszyły kwitnienie niektórych roślin. Niestety, ale cóż zrobić. Najważniejsze, że i do mnie doszło słonko i ciepło. Może wreszcie róże przyspieszą? Dziękuję za miłe słowa

Justynko (justyna_gl)! No dobrze. Już jestem. Dla Ciebie coś specjalnego. Owce wyszły na hale. Taki mam widok z okna sypialni

Na holi, na holi zielonej
pasom sie łowiecki jesce nie dojone

Dziś w roli głównej clematis montana var. rubens, czyli powojnik górski. Słowem, wydaje się idealny w moich ukochanych Beskidach. Mam go 3ci sezon i co roku jest piękniejszy! Stanowi 'plecy' dla mojej najstarszej różanki. To na prawdę udane zestawienie.









Jolu (jode22)! Awatarek już nie najnowszy, ale dziękuję



Madziu (Pahmina2006)! Ewa ma niesamowitą wiedzę i kupując róże na prawdę warto posłuchać kogoś, kto się na tym zna. Szkoda się potem denerwować, że coś nie chce u nas rosnąć, czy marznie. A róże są bardzo wymagające i wrażliwe na choroby. Przynajmniej niektóre. Tulipan przetrwał kolejny sezon i jakoś co roku wygląda nieco inaczej


Jolu (April)! Przyznam, że akyurat z tego poidełka korzystają raczej owady. Ale ptaki mają inne, kamienne i dzielą go z Okamim


Tamaryszku! Kiedy półtora roku temu szukałam pergoli, zdecydowałam się na indywidualne zamówienie ich u stolarza. Są bowiem dwie - każda po jednej stronie domu. Kupne były beznadziejne - przede wszystkim słabej jakości. Z zamówionych jestem tak zadowolona, że zamówiłam tam jeszcze kratkę dla Westerlanda i huśtawkę. Zapewne jeszcze nie jeden raz skorzystam z jego usług. Mój ogród ma być w założeniu swojski, a że jest położony w górskiej miejscowości - drewniane tarasowe meble, ławki czy pergole itp. elementy ogrodowej architektury idealnie wpasowują się w ten klimat. Chciałabym by dom i ogród harmonijnie wpisywały się w okolice. Jak na razie chyba mi się to udaje. Co oczywiście nie oznacza, że nie przemycam np. nieco egzotycznych roślin. To tak jak mariaż nowoczesności z antykami. A domek jest oczywiście dla owadów.

Andrzeju! Ile razu czytam Twoje słowa, uśmiech pojawia się jak na zawołanie



Grażynko (kogra)! Nie mogłam zrobić nic lepszego niż wrócić tu, gdzie się wychowałam. Dopiero teraz wiem, że to jest moje miejsce. Może trzeba do tego dojrzeć? Dodatkowo sama stworzyłam swój mały świat. Od wyboru projektu domu, przez jego urządzenie, aż po ogród. Okami jak ta owieczka też poczuł się jak u siebie. Cieszę się, że dałam mu dom, bo choć początki miał trudne - zasługuje na to. Zresztą jak każdy. Żałuję, że nie mogę mieć więcej zwierząt. Ale niekiedy wyjeżdżam i samej trudno mi znaleźć im opiekuna. Trzeba być odpowiedzialnym. A burze na szczęście oszczędziły ogród. Jedynie przyspieszyły opadnięcie kwiatów tulipanów i jabłoni. Ale to i tak było nieuniknione


Marysiu (amba19)! Masz rację. Nie liczy się opakowanie, a najważniejsze jest to, co w środku. Przyjdzie pora i pojawi się nowy wątek. Iryski oczywiście kwitną. Na tego czekałam 3 lata


Gosiu (mk1112)! Cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam częściej


Zuziu (sweetdaisy)! Ależ ja lubię Twój nick


Justynko (justyna_gl)! Tym buszem to już jestem nieco przerażona. Ale chętnych na sadzonki nie brak, więc jakoś nad tym panuje. Czy ziemia jest dobra? Kiedyś to było pole uprawne. Ale to stare koryto pobliskiej rzeki. Kamieniste i wymagające wiele pracy. Do tego ostry, górski klimat. Ale się udało!

Justynko (duju)! U mnie deszczu jest niezmiennie sporo. Może dlatego wszystko tak rośnie? Trawę od żwiru oddziela ekoborder i moim zdaniem się sprawdza. Niekiedy trzeba poprawić szpile mocujące, ale generalnie mogę je polecić.

Marzko (Sosenki4)! Ależ świat taki właśnie jest. Tylko trzeba na niego patrzeć przez różowe okulary. Najważniejsze jest nastawienie


Ewciu (ewaw)! Czasy są trudne, ale czy kiedyś były łatwe? Było równie trudno, tylko inaczej. Mimo wszystko mam nadzieję, że moja córcia nie wyjedzie za granicę. Jednak jeśli tam znajdzie szczęście, nie będę oponować. Każdy musi znaleźć swoja drogę, swoje miejsce. Ja znalazłam i zbudowałam swój DOM. A Okami? Niekiedy niega jakby mu się ogon palił


Miłko (takasobie)! Eeee tam



Teresko (tesia39)! Z tym uporządkowaniem to nie jest prawda. Ale sadzenie 'na gęsto' zdecydowanie się sprawdza i jest dobre dla zapracowanych. Trudno w gęstwinie dostrzec chwasty




Elwi! Te ostatnie deszcze i przenikliwy ziąb przyspieszyły kwitnienie niektórych roślin. Niestety, ale cóż zrobić. Najważniejsze, że i do mnie doszło słonko i ciepło. Może wreszcie róże przyspieszą? Dziękuję za miłe słowa


Justynko (justyna_gl)! No dobrze. Już jestem. Dla Ciebie coś specjalnego. Owce wyszły na hale. Taki mam widok z okna sypialni


Na holi, na holi zielonej
pasom sie łowiecki jesce nie dojone
