

mati1999


Właśnie liczę na ponowne kwitnięcie, ale pewnie Falek nadal jest w szoku.
Troszkę pocieszają mnie niedawne nabytki.
Trzypędowy :

I niemal bordowy z białą obwódką i "witrażykami" widocznymi pod światło:

Filigranowa27

Pati, dałam do wody, ale w wazoniku trzymały się trzy dni zaledwie. Z żalem wyrzuciłam.
Szamanka

Miło że i Tobie storczyki u mnie się spodobały.

A co zrobiłaś ze swoimi, bo widzialam zamkniety wątek i nie wiem gdzie szukać?
Jest właśnie w sprzedaży świetnie działający


Moje dwa najstarsze storczyki do tego roku nigdy nie były dokarmiane, a mam je od roku 2000.
Ten mniejszy to rodzicielka większego, który wykluł się z keika i mamuśkę przewyższył i we wzroście i w kwitnieniach. Kiedy urósł na tyle, że mógł żyć samodzielnie, posadziłam je w osobnych doniczkach, ale w większych niż pierwotna. Użyłam podłoża do storczyków o dość dużej granulacji, z włókiem i kory kokosu, bez innych dodatków. Podlewane były zawsze kranówką, z góry, a do donic osłonek dałam na dno kamyki uzbierane gdzieś w plenerze. Kamyki przed włożeniem ich do osłonek, zostały wyjałowione przez wygotowanie. Podlewałam różnie, czasem raz w tygodniu, czasem znacznie częściej, zaglądając do osłonek. Zdarzało sie też, że wody tam uzbieralo się za dużo, więc wyjmowałam doniczki i przesuszałam poza osłonką. Ładnie rosły i kwitły regularnie, więc nie widziałam potrzeby dokarmiania ich. Od czasu do czasu traciły po liściu, ale kolejne wyrastały coraz większe. Dziś ich liście mają po ponad 30 cm długości.
Zasuszały też całkowicie pędy kwiatowe po przekwitnięciu, ale po jakimś czasie rosły im nowe.
Dopiero w tym roku kupiłam nawóz dla nich, ale dodawałam do wody sporadycznie.
Podlewałam tą wodą i inne rośliny, ale jedynie starowinka paprotka wyraźnie zwiększyła wielkość liści i mocniej się zagęściła.


Oncidum i dwa pozostałe Falki podlewam inaczej.
Nie lejąc wody z góry, ale raz w tygodniu kąpię je, mocząc ok 15 minut całą doniczkę.
Po kilku takich kąpielach, konieczne jest dodanie nawozu, bo podłoże szybko jałowieje.


Zmieniłam sposób podlewania, ze względu na żyjątka jakie pojawily się w doniczkach po rozpakowaniu.
W jednym żyly sobie śliczne maleńkie ślimaczki w maciupeńkich skorupkach, chociaż też trafił się jeden większy,
bez własnego domku, który poruszał się znacznie szybciej, ale wcześniej wygryzł dziurki w liściu.
W drugim storczyku zauważyłam pajeczynę i zaraz po rozpakowaniu trafił do miski z wodą.
Kąpiel wypłoszyła dwa malutkie brązowawe pajączki, które wypłukałam wodą z dodatkiem BI 58.
Mam nadzieję, że ta płukanka nie pozostawiła innych niechcianych gości.
Renata1962

Miło mi Cię powitać

Bardzo lubię te rośliny, a w ich kwiatach dopatruję się ciekawych rysunków.
Mój najstarszy kwitł obficie pokazując kwiaty - tygryski



A i inne "buźki" falków mogą się komuś kojarzyć z różnymi obrazkami :






Udanego pogodnego tygodnia życzę


