W moim zaniedbanym ogrodzie niestety sporo strat i z fotkami może być słabo, ale postaram się coś niedługo wrzucić, bo jednak co nieco przeżyło i urosło.
Pięknie jest w Twoim ogrodzie zimowym, tyle ciekawych roślin
Pamiętasz - dwa lata temu wymieniałyśmy się roślinkami, ja Ci wysłałam oleandry, a Ty mi szczepki Różowego Jaśminu i łososiowej bugenvilli ( było jeszcze coś ale nie pamiętam). Ukorzeniły mi się tylko te dwie szczepki bugenvilli. Wyrosły ogromne krzaki jeden na 1, 50 cm, drugi na 2 m, ale jeszcze nie kwitły. Mam nadzieję, ze tego lata ujrzę te łososiowe przykwiatki, bo właśnie takiego koloru mi brakuje. Pięknie po zimie odbiły.
Witaj Aniu Bardzo się cieszę, że choć bugenwille Ci się ukorzeniły. U mnie ta łososiowa właśnie kwitnie. Oleandry (chyba te od Ciebie) też pięknie rosną. Dostałam też od kogoś (nie wiem kogo) sadzonkę klonika variegata - wyrosło drzewo, teraz ma ponad 2m
Witaj Basiu, od 2 miesięcy jestem szczęśliwą? posiadaczką ogrodu zimowego. Powstał z dobudowy 2 szklanych ścian we wnękę w budynku, bez ogrzewania. W zamyśle miał służyć do przechowywania oleandrów, kaw, azalii, palm, dipladenii, gardeni,hibiskusa itp, które latą stoją w ogrodzie. We wrześniu było jeszcze ciepło więc rośliny były w ogrodzie. Po pierwszych chłodach zostały przeniesione do oranżerii. Na początku było w niej jeszcze ciepło jak w domu, w nocy nieco chłodniej i nic się z roślinami nie działo, ale teraz temp w dzień jest ok.15st w nocy 10-12 st. a zimą będzie jeszcze niższa. Nie przewiduję montowania ogrzewania, co najwyżej gdyby temp spadła poniżej 0 st to otworzę drzwi do domu, ale wyobrażam sobie jak piec co. bedzie wariował. Rośliny dostały plam jak pleśń, bo raczej nie jest to wełnowiec, (niczego nie ma pod plamą), a taką temp jako wzorcową podaje nawet literatura fachowa dla roślin takich jak moje. Jeżeli miałaś takie doświadczenia lub wiesz co to jest i co z tym zrobić to proszę poradź.
Wracam z niebytu, by ponownie dzielić się z Wami moimi troskami i radościami związanymi z posiadaniem ogrodu zimowego.
Nie wiem wprawdzie, czy ktoś jeszcze mnie pamięta ale może jednak.... No i oczywiście zapraszam wszystkich innych zainteresowanych.
Dziś prezentuje moje Kliwie, które niezawodnie kwitną mi dwa razy do roku
Nie szkodzi że nie możesz obrócić. Piękna roślina. Dziękuję za zdjęcie.
Możesz jeszcze napisać jak wysokie są liście. Jak często dokarmiasz nawozem i jakim.