Dobry wieczór
Dziękuję za szeroki odzew, bardzo mi miło, że plany się podobają i inspirujecie mnie do dalszych zmian w ogrodzie
Aprilku, witaj! Zaginęłaś nam na długo, ale bardzo mi miło, że jesteś i zaglądasz
Dziękuję za słowa zachęty i wiarę w moje poczynania, to bardzo podnosi na duchu! Dzięki serdeczne i pozdrawiam gorąco!
Justynko, oj, masz rację....ogród z gumy by się przydał ;-)) Ale działam w tym moim "pudełeczku" ile mogę i sprawia mi to ogromną radochę! Cieszę się, że cisy przypadły Ci do gustu, prawda że są piękne i uniwersalne?
Lisico, zgadzam się, mają moc! Ale dlaczego złowieszczą..?

Przecież emanują czystym pięknem!
Ciekawa jestem Twoich wrażeń odnośnie
Ascota. Ja bardzo go polubiłam, choć to pierwszy sezon tej róży u mnie. Kwiaty jak piwonie i ten zapach...
Julietto,
Astrid jest przy nagrzanym murku tarasowym, na patelni od południa. Nie zawuażyłam, żeby jej to przeszkadzało
Może jednak warto zaryzykować? T
he Prince się u mnie nie popisał w tym roku. Dostałam baaaardzo słabą sadzonkę od Petrovica. Przesadziłam ją jesienią, bo mnie drażniła w tym miejscu gdzie rosła i trafiła za karę pod płot. Nic miarodajnego nie jestem w stanie o niej powiedzieć, właśnie ze względu na słabość sadzonki. Podobnie było z
Heathcliffem. Ten był z Niemiec, ale też słabiutki. Również przesadzony. Rób listę marzeń kochana, dostawa róż do domu, w maju
Madziu, bardzo miło mi powitać nowego gościa

Cieszę się, że wreszcie się odezwałaś i wyszłaś z cienia ;-))
Bardzo dziękuję za przemiłe komplementy i zapraszam na spacery jak najczęściej!Pozdrawiam serdecznie!
Aguś, Twoja wiara w moje (rzekome) zdolności uskrzydla do tego stopnia, że rozwiewa wszelkie wątpliwości ;-) Nie wiem czy to dobry symptom, ale uczucie nad wyraz przyjemne! Dziękuję za to bezwarunkowe wsparcie, takie słowa od Ciebie są naprawdę bezcenne, kochana jesteś

W nowym sezonie oczywiście czekam na Ciebie - jak wiesz, latem nie wyjeżdżam, więc napisz tylko kiedy Wam pasuje
Iwonko, serdecznie dziękuję za przemiłe słowa! Bardzo miło mi to słyszeć, zwłaszcza, że angielska rabata to stosunkowo świeży pomysł, z ubiegłej jesieni. Będę korygować niedociągnięcia, zachęcona dobrym słowem. Jeszcze raz dziękuję!
Danusiu, każde Twoje odwiedziny sprawiają mi radość, bo skoro właścicielka tak pięknego ogrodu zagląda do mnie, to komplement sam w sobie ;-))
Ballerinkę oczywiście zaraz poszukam i wkleję, choć to młodziak u mnie - sadzona była późnym latem. Pozdrawiam serdecznie!
Daisy, dziękuję za rewizytę i czas spędzony w moim ogrodzie! Bardzo mi miło, że wpadłaś i nie szczędzisz serdeczności pod adresem mojej młodziutkiej różanki. Do takich okazów jak u Ciebie jeszcze brakuje lat i ...pracy, ale cieszy mnie każde dobre słowo.
Info o agapantach bardzo pomocne, dzięki! Czy garaż masz podgrzewany? U mnie niestety zimny i ciemny, w trakcie "normalnej" zimy często minusowe temperatury. Niby agapanty (lub jak woli mój M -
agaplanty 
)wytrzymują do -5, ale w przypadku niższych spadków, musiałabym je chyba przenieść do spiżarni. Będę pamiętać o tym w przyszłym roku, dzięki!