Wśród Sosen... Buków... Kotów...

[malgocha1960]

Dorotko,a w jakiej kondycji są teraz twoje żurawki?Moje mimo lekkie zimy są naprawdę nieciekawe.Będę musiała wszystko ściąć i co odbije od ziemi to nie wiem.

[dorkow0]

Witaj Jurku...
Obejrzałam fotki tej Hosty, Lemon Lime i skłaniam się ku temu, że to poprawna nazwa...
Kupiłam ją już dawno temu i nie znalazłam nazwy, pod jaką ją kupiłam, więc nie napisałam Marysi jak się nazywa...

Alu, pozdrawiam Cię serdecznie, jakoś tak brakuje czasu, że nawet nie piszę wiele...

Małgosiu, moje Żurawki też brzydkie po tej zimie, ale nie obcinam jeszcze. Poczekam aż zaczną wypuszczać nowe listki i pędy i wtedy usunę te stare. Jeszcze może być chłodno, a te stare liście troszkę chronią krzaczki. Bo u mnie niektóre rosną na wygwizdowie, ale nie okryte...
A jeszcze w kilku krzaczkach znalazłam larwy opuchlaka i musiałam szybko działać, teraz czekam na wyższe temperatury, żeby polać ziemię jakimś środkiem z nicieniami...

[MariaWy]

Witaj Dorotko wpadłam się przywitać i Wiesz moje Żurawki też nie ciekawe po zimie.

[dorkow0]

Witaj Marysiu...
U mnie przed domem trochę szkód narobił mi opuchlak, ale w ogrodzie to kury sąsiada. Mam tylko nadzieję, że wiosną podniosą się do życia...

[MariaWy]

Witaj Marysiu...
U mnie przed domem trochę szkód narobił mi opuchlak, ale w ogrodzie to kury sąsiada. Mam tylko nadzieję, że wiosną podniosą się do życia...

Dorotko a co stosujesz na opuchlaka ?? mi się wydaje że u mnie opuchlak pastwi się na łubinie .

[dorkow0]

Marysiu, środek z nicieniami, tylko musi być ciepło i wilgotno. Dlatego czekam niecierpliwie na cieplejsze dni, przynajmniej plus 10 stopni C, w dzień i w nocy oraz wilgotna ziemia... W ogrodzie sobie poradził, teraz chcę go zastosować przed domem, w trudnym, bo dosyć suchym miejscu.
Ten środek działa na larwy opuchlaka, na dorosłe nie działa. Ale tabliczki lepowe pomagają i zbieranie wieczorne...
A pod łubinem możesz sprawdzić, czy są larwy, jest niezbyt zimno, więc tak w okolicach 10 cm w głąb ziemi w korzeniach, powinny być larwy. Możesz też mieć jakiegoś ryjącego, co Ci podgryza korzenie...
Napisz, jakie masz objawy żerowania, że opuchlaka podejrzewasz?

[MariaWy]

Dorotko są to takie pół okrągłe wżery na liściach.

[dorkow0]

A sama roślina ma naruszony system korzeniowy, chwieje się, łatwo można ją wyciągnąć z ziemi? Bo może to być opuchlak, ale jeszcze za wcześnie, tak mi się zdaje, żeby żerował. Larwy mogą już żerować i uszkadzać korzenie...

[Maska]

Dorotko a kury sąsiada nie wyjadają robaczków.....to po co chodzą po ogrodzie?
Jej nigdy nie widziałam opuchlaka

[MariaWy]

A sama roślina ma naruszony system korzeniowy, chwieje się, łatwo można ją wyciągnąć z ziemi? Bo może to być opuchlak, ale jeszcze za wcześnie, tak mi się zdaje, żeby żerował. Larwy mogą już żerować i uszkadzać korzenie...

Nie mam pojęcia nie sprawdzałam systemu korzeniowego.

[dorkow0]

Marysiu(MariaWy), jak to larwy opuchlaka żerują, to łatwo roślinę, taką jak np. Żurawka, w rękach wyciągnąć z ziemi. A w korzeniach Łubinu możesz sprawdzić, tak jak pisałam wcześniej...

Marysiu(Maska), witaj...
Nie wyjadają mi robaczków z ziemi, tylko rozwalają co się da. Jak taka chmara 20 kur wpadnie do ogrodu, to wszystkie liście, kora, igły sosnowe, są wygrzebane z rabat razem z kawałkami roślin. Książkę by o tym napisał, a mnie już sił brakuje, tym bardziej, że znowu mnie nie ma cały dzień i tylko szkody widzę jak wracam. I wiesz co, nawet tej złości na te kury nie mam, tylko na sąsiadkę... Bo co one winne, że je wypuszczono na wolność. Nie wiedzą, że to nie ich ogródek...
A, że nie widziałaś opuchlaka, to nie masz czego żałować. Sam chrząszcz nie jest brzydki i nie śmierdzi, żeruje po nocy na liściach i zostawia w ziemi jajeczka z których wylęgają się żarłoczne larwy. Ja go przywlokłam do ogrodu z Żurawkami ze sklepu...

[MariaWy]

Dorotko tak zrobię , Dzięki

[Maska]

Dorotko moi sąsiedzi też tak wypuszczali kury i którejś niedzieli syn chodził po ogrodzie, a ja byłam w kuchni i zawołałam głośno: łap tą kurkę będzie na obiad rosół, od tej pory żadna kura nie chodzi po moim ogrodzie

[dorkow0]

Marysiu(MariaWy), nie ma sprawy, oby to nie był opuchlak...

Marysiu(Maska), żeby to skutkowało, tyle razy już różne różności mówiłam, robiłam. To taki człowiek nie do życia jest...
Ale nie zawracajmy sobie tym głowy, trzeba żyć dalej i cieszyć się ogrodem...

Buziaki Dziewczyny i Chłopaki...

[koziorozec]

Witaj Dorotko,czytam ,że Ci szkody robią sąsiedzi z kurami i opuchlaki,,jedni i drudzy w ogrodzie to katastrofa ,można się załamać bo cała praca idzie na marne ,u mnie z kolei myszy rajcują i tez podgryzają korzenie roślinom ,ciągle z czymś trzeba walczyć