EWCIU sama jestem ciekawa co tam postawią na razie karczują teren .Plany na zagospodarowanie tego terenu były od X lat .Miała iść droga szybkiego ruchu i nasz dom miał być zburzony , miał być szpital i ileż tam było wersji i nic sie nie działo przez lata .Dopiero teraz
JONATANKO miejmy nadzieję ,ze zostawia nas w spokoju ,ale czas pokaże

Leje od wczoraj i tylko między deszcze wpadam na ogródek pozbierać ślimory .Może jak zagospodarują ten teren będzie mniej owadów ,ale też i mniej ptactwa
TOSIA maczek się znalazł ,ale lichota okropiczna .Miejsce mu nie pasi i chyba wysadzę go gdzie indziej .Jak zostawiłaś to bardzo sie cieszę chyba go posadzę na nowej rabacie przy grilu .Mogłoby już przestać padać
MARYSIU co my biedni szaracy możemy zrobić .Teraz tylko porobić fotki dla potomności ,żeby prawnuki mogły zobaczyć jak kiedyś było
KRYSIU no właśnie szukałam Cię i nie znalazłam .W takich warunkach to nawet nie chce sie iść na ogródek, bo tam powinna być sielska atmosfera ,a nie ciągły huk i ryk silników
STASIU jaki okazały zaczyna już być buszowaty

Powoli wyrywam niezapominajki ,żeby zrobić wolną przestrzeń dla innych roślin ,które wychodzą ,żeby się nie podusiły .
KRYSIU no cóż ja poradzę ,ze tak mnie kochają te wszystkie gady .To tylko pojedyncze egzemplarze ,wiec zagrożenia nie ma .Dzisiaj znów obcięłam parę łodyżek z glistami w różanych pąkach .To bruzdownica pąkówka tak niszczy .Po woli dochodzę do wniosku ,że 1 róża na pewno opuści mój ogródek, a może i dwie .Nie warto trzymać takich róż ,z którymi każdego roku są te same kłopoty
JADZIU tam można i to też zjeść a także krupniok [kaszanka] czy gofry
DANUSIU jeszcze nie wiem na kiedy sie dziewczyny umówiły ,ale raczej na sobotę bo niedziela odpada
BEATKO niedługo zaśpiewamy piosenkę "kiedy znów zakwitną białe bzy " bo przy takiej deszczowej pogodzie zaraz będzie po nich

MAJKA najważniejsze ,ze Doktorki już siedzą w ziemi ,bo one najbardziej ucierpiały na przeprowadzce a nie chciała ich ścinać.
Ziemia tam teraz piaszczysto gliniasta nie taka jak była poprzednio taka sobie .Mam nadzieję ,ze teraz ruszą z kopyta .Dla nowo posadzonych roślin to wyśmienita pogoda .Mają kompost ,obornik i dodatkowo Rosahumus więc nie powinno im być żle .Będa podlewane gnojówkami to je trochę wzmocni
ANY cywilizacja, urbanizacja - życia polepszenie ...jednocześnie przyrody zniszczenie .Trafne słowa ,ale gdzie na stare lata będę sie włóczyć jak teraz ogródek mam pod nosem .Zbyt dużo pracy i kosztów poniosłam ,żeby to wszystko zostawić i zaczynać od nowa .Nie mam już sił

.Na razie zagospodarowałam teren po wykopach i nic nie usuwam na to przyjdzie czas .[obym nie musiała ]
MAŁGOSIU wszystkie róże mają już pączki jak jedna .Inne mają mniejsze pąki ta jest ewenementem
To jasnota od Irenki

Płonący Pieris

ANIU masz rację ,ze piwonie są bezobsługowe i ja też je uwielbiam no i mam trochę

tych nowości na kwiaty których czekam z utęsknieniem
