Ewamaj Jak ja bym chciał wyczuwać tylko najsilniejsze zapachy. Niestety mam bardzo dobry węch, który wielokrotnie mi przeszkadza. Ludzi rozpoznaję po zapachu, niestety pot lub inne smrody też wyczuwam. Najgorzej jak kogoś poznaję i wtedy pachnie nieładnie, już ten zapach doczepi mi się do tego człowieka na całe życie, nawet jeśli go już nigdy nie wyczuję od niego. Przekleństwo z tym węchem
Jagódko ale Hitlerka i tak nie przebije imieniem diabelskich imion kocich
Marysi Amby
Ewamaj Z nazywaniem moich też tak było.
Diablik bo jest podobny do diabła,
Darmokot bo przyplątał się pierwszy raz gdy miałem grila jako darmozjad, a że to nie zjad a kot więc został Darmokotem,
Emilka jak usiądzie i podwinie łapki pod biust to jest podobna do takiej jednej Emilki,
Sępik sępił jedzenie od pracowników,
Tojotka ma długie nogi i wygląda jak tojota terenówka na wysokich kołach. Jedynie
Alik nie miał imienia, które by się z jego wyglądem kojarzyło. Dostał je po pewnym kocie związanym z polityką (nie żebym był fanem polityki ale kotek imię miał fajne

).
Ogonica miała długi ogon a
Gadzior miał gadzi charakter.
Marysiu Mufka Jeśli New Dawn nie pachnie mocno to z niej rezygnuję - chcę, żeby zapach roznosił się na cały sad
Marysiu Maska Uważaj na tej szklance żebyś orła nie wywinęła, niedługo będzie ciepło i trzeba się za robotę brać ogrodową więc szkoda by się było poobijać

U mnie na szczęście pod śniegiem nie ma lodu.
Ewamaj Jeśli on tak mocno pachnie i nie marznie, jeszcze ma czerwone pędy to może się na niego skuszę
