Justynko,mówisz o lewkoniach?Ciekawe czy one wytrzymaja z kwitnieniem do waszego przyjazdu,bo są piękne i ten poziomkowy zapach.
Agus,najbardziej podobają mi się fuksje,które dostałam od Justynki w kwietniu.Martwi mnie tylko jedna,która nie chce rosnąć i nie wiem czy zakwitnie.Pięciorniki mam 2 wsadzone razem,płożący i stojący.Może dlatego jeden drugi przytrzymuje.
Edwardzie,dziękuję ci za slowa pochwały.Też wolę oglądać u kogoś szersze widoki, bo widzę w jakim otoczeniu kwiat rosnie ,można coś zgapic do siebie.
Klaryso,dałas mi pomysł,mam jedną odnóżkę z tego roku,zaraz zerwę od dołu i też ja poprowadzę na drzewko.Co do begonii to chyba trzeba je pokochać.Jak tata zmarł to na cmentarz sadziła mi je ciotka,bo z moich nic nie urosło,a jak je pokochałam to sie odwdzięczaja.
Magda,fuksje łatwo ukorzeniaja się z patyków wiosną.
Gosiu,jak bedziesz miała przyjechać to zadzwonię do Igi i dopytam dokładnie,bo kolezanka też chciała żurawki i ja bym może jeszcze ze dwie wzięła.Zamek warto zobaczyc jak nie byłas,a zwłaszcza jego otoczenie.
Dorotko,na razie kwitną te zwykłe,a te od ciebie są wyjatkowo duże,bo maja jakieś 60-70 cm,ale na razie paki.Na pewno lada dzień zakwitna i sama jestem ciekawa ich kwiatów.
Aga,szaleństwo to ja bedę miała jesienią przy wykopywaniu i chowaniu do garażu.
Moniko,a ja denerwuję się,żeby to wszystko przetrwało do waszego przyjazdu,boję się,żeby tych begonii coś nie pozarło.
Tereniu,przechowywanie begonii nie jest kłopotliwe,bo to przecież same cebule,gorzej z fuksjami.
Ewa,ciekawa jestem jakie kwiaty bedzie miał ten floks,bo to nowy nabytek,ale większość floksów u mnie nie ma nawet pąków zawiązanych.
Maruniu,tak jakoś samo się złożyło,że fuksji i begonii mam najwięcej,bo najłatwiejsze w uprawie.
-- 5 lip 2012, o 15:03 --
