Będę się powtarzała- ale co z tego jak mus jest- piękne kwitnienia zwartnic i fiołków- maluszek z kolorowymi listkami całkiem obiecująco wygląda A mówi się, że do trzech razy sztuka niestety u mnie jest podobnie- fiołki poszły w odstawkę- ale może kiedyś do siebie wrócimy Moje zwartnice jeszcze w piwnicy- parapety mam okupowane przez pomidory i papryki- a one niestety czekają na swoją kolej
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
Elu to maleństwo nie przeżyło mojej nadopiekuńczości .
Hippeastrum na razie w ogrodzie , w ziemi pod czereśnią
Moa nowa miłość
A tutaj moje wykiełkowane nasiona worsleya . Już po kupieniu nasion dowiedziałam się ,że wymaga specyficznych warunków glebowych i tutaj mam zonk. Liczę na Karola - sauromatum , bo ma ogromną wiedzę
No no, widzę wskoczyłaś na głęboką wodę z tą worsleyą Z tego co czytałem to kiełkowanie nie jest problemem, dopiero później pojawiają się schody Nie mam kompletnie doświadczenia z tą rośliną ale to też nie jest tak, że jest bardzo trudna w uprawie. Z tego co czytałem to wystarczy odpowiednie podłoże i odpowiednie podlewanie - bo to głównie przelanie jest najgroźniejsze dla tej rośliny. No i podlewa się podobno deszczówką ale pewnie to nie jest warunek, który zawsze trzeba spełniać, chyba wystarczy uważać aby nie zasolić podłoża. Nie wiem jak wpływa niska wilgotność powietrza ale w warunkach naturalnych występowania tej rośliny wilgotność powietrza jest duża więc na pewno trzeba tez o tym pamiętać. I na pewno będę trzymać kciuki za wzrost worslei
Karolu nie wiem , czy sobie poradzę , ale ta worsleya strasznie mi się podoba. Znajomy z Australii podał mi świetną stronę i trochę może uda mi się dostosować . Na razie nie mam pumeksu i zrobiłam mieszankę taką do bonsai i kaktusów .
Ziemia do kaktusów, zeolit, czerwona lawa i akadama - proporcje - na oko ( chyba za dużo dałam ziemi )
Tu już posadzone nasionko wczoraj
i to samo nasiono dzisiaj
Elu niestety, wpadłam po uszy , nie wiedziałam , że to tak piękne rośliny . Jeśli uda mi się je przechować przez zimę , to pewnie pokocham je jeszcze bardziej
Piękne kwitnienia. Czy zaprawiasz jakimś fungicydem cebule hipeastrum? Zaciekawiło mnie ich wsadzanie do ogrodu zapewne po przekwitnięciu. Czy wkładasz je z doniczką czy bez?
Zawsze z chęcią pomagam
Trzymam kciuki za małe worsleye Wydawało mi się, że one szybciej padną od przelania więc może tej siewce po prostu coś było, niekoniecznie od przesuszenia padła.
Pole zwartnic super
Witaj Pawle. Nie zaprawiam niczym cebul. Sypię tylko cynamonem . W ogrodzie posadziłam pod koniec maja bezpośrednio do swojej gliniastej ziemi . Pod koniec września chcę wykopać , zetnę liście , posypię cynamonem , posadzę do świeżej ziemi do doniczek i zaniosę do piwnicy .
Aniu dziękuję . Jestem pod wrażeniem Twoich hibiscusów. Ja się z nimi nie dogaduję .
Karolu jestem Ci bardzo wdzięczna za podpowiedź preparatu . Działa w oczach . Worsleya padła od suszy , bo była bardzo malutka . Te co zostały spryskuję tylko wodą , na razie z kranu , chcę kupić mineralną - nie wiem czy to dobry pomysł , ale może eksperyment mi się uda.