
Byłam na działce, aby sprawdzić jak się ma moja rozsada. W domku jest ciepło. Mam nadzieję, że sieweczkom nic nie będzie.
Zrobiłam obchód. Trawa pięknie po deszczu zazieleniła się. Kwiatuszki też jakby nabrały przyspieszenia. Niektóre tulipany mają piękne pączki. Ale wszystko przy tej zimnicy takie pokulone.
Za wiele nie zrobiłam, bo niestety grad przepędził mnie. Zabieliło się od kuleczek. A potem padał deszcz ze śniegiem. Zimno...brrr...
Nie nacieszę się widokiem pięknych hiacyntów


Biedne pisklaczki

Cebulica dalej w fazie pączków

Jedyna stokrotka, jaka się uchowała na trawniku

Życzę miłego popołudnia