Po malinowym chruśniaku 2

[izaziem]

[klarysa]

Iza, a tu: http://tabaza.info/modules.php?name=Tab ... o&tid=6873
Miałam tego buraka od ciebie (chyba?), ale przepadł
Poszukam w starych fotkach.

[KLEO1]

Ależ piękna ta różowa lilia!!! A ile ma kwiatów. Ja mam bzika na punkcie lilii, mam ich chyba ze 100, a i tak co roku jakieś nowe kupuję.
Jaka to odmiana?

[izaziem]

Justyno
Kleo u mnie lilie są albo azjatyckie albo trąbkowe albo ... Ta jest pachnąca [więc nie azjatka ]Czy mi się wydaje czy jednak azjatki najdłużej kwitną? Bo te trąbki otorzyly się prawie na raz. A ja pewnie lilii też mam ze 100 ale ...jak policzę wszystkie cebulki razem

[izaziem]

Jabłonka mojego M i liliowce za którymi oględnie mówiąc nie przepadam i chodzą mi po głowie wykopki

[Lineta]

Trudno uwierzyć, że nie lubisz takich pięknych kwiatów. One chyba jednak lubią Ciebie, bo kwitną jak najęte.

[izaziem]

Chyba masz rację One są dla mnie takie niezdecydowane w kolorze A obok jest krzaczek takich 'mocnych' i było ledwo parę kwiatków. Lecę na ryneczek po jakieś warzywka

[Lineta]

Pewnie wrócisz z siatką warzywek i jakąś donicą pod pachą, jak ja wczoraj.

[Maska]

No to czekamy na "warzywa".

[Wanda7]

Izo, a co to za duża kępa na fotce z lewej?

[izaziem]

Wandziu to agastache inaczej mięta meksykańska. Sieje się niemożebnie ale czasem zapycha dziury
Z warzywek są małe ogóraski na takie mocno słodko kwaśno ostre, na zimę. A co do 'warzywek' tych nie jadalnych to nic nie mam
Ale żeby nie było tak że do ogródka nic to kupiłam nawóz na trawnik z mchem który chcę też sypnąć w cienistych miejscach na rabatach tam gdzie mech szaleje. To taki mój eksperyment.

[alka]

Iza, to Agastache, to uszczukujesz jak jest małe, że u Ciebie takie poduchy? Moje też się sieje, ale sterczą pojedynczymi kłosami, pionowe badylki.

[Wanda7]

O to super. A więc to jest kłosowiec, który mam zamiar sobie kupić. A że się rozsiewa to trudno. Nie on jeden. Trzeba będzie wyrywać.

[KLEO1]

Izo - ja mam agastache (inaczej kłosowiec) o cytrynowych liściach i fioletowych kwiatach. To zwykłe też mam, ale jest brzydsze i takie właśnie "wyciągnięte", natomiast to o jasnych liściach tworzy niższą , ładną kępkę. Do tego liście ładnie kontrastują z kwiatami. W ubiegłym roku miałam też pomarańczowego - był naprawdę piękny, niestety w tę zimę wymarzł. A tak poza tym to tych kłosowców jest naprawdę dużo o pięknych kolorach, są różowe, czerwone, malinowe, jest w czym wybierać, tylko na naszym rynku trudno je kupić. Z wyglądu są trochę podobne do szałwii.

[izaziem]

Wandziu, może później będą nasionka jak byś chciała a może już siewki. Teraz mocno go cięłam więc jest opóźniony w rozwoju
Tego żółtego o którym pisze Kleo też mam I łososiowy i niebieski[ o ile to on, parę postów wyżej]
Kleo, ale że ich aż tyle to nie wiedziałam. Jak byś gdzieś trafiła czerwonego to ja też się piszę. Zresztą wszystko czerwone biorę w ciemno