Piach żeby natrzepać obrzeży? Przełóż z polskiego na nasze bo nie rozumiem
Mnie by się przydało jakieś 10 ton żwirku, ale odpuszczam w tym roku zupełnie...
Cierpię na kompletny brak czasu, dlatego trochę opuściłam śledzenie Waszych wątków, ale obiecuję nadrobić. Cały tydzień zszedł mi na pracę w ogrodzie i powiem szczerze, że opadam już z sił, a końca nie widać mojej pracy Udało mi się w połowie zrobić oczko, czego efektem zdjęcia poniżej. Brakuje mi żwiru na obrzeżach i prześwituje folia... Brakuje roślin wodnych i wszelakich żywych stworzeń no i fontanny Ale mam nadzieję, że starczy mi lata abym mogła to skończyć aby miało ręce i nogi. Dookoła już obsadziłam, ale nic nie widać jeszcze Lucynko jak sama nie zrobię, to kto mi zrobi? Gosiu i co z Twoją morelką? Mam nadzieję, że ta paskudna pogoda z zeszłego tygodnia jej nie zaszkodziła
Ale Ty zasuwasz z pracami, jestem w szoku
Na dno oczka nic nie kładłaś? U mnie wody gruntowe wypychały folię do góry, i miałam wodę pod folią i na foli
Ale bardzo ładnie
I widoki ogólne, ogólnie u Was wiosna na całego a u mnie się ociąga... Trochę Was po zanudzam Ewo tam w najgłębszym miejscu mam kamienie. Nie strasz mnie z tą wodą, bo nie miałam o tym pojęcia, że tak może się stać
To zależy od poziomu wód gruntowych.
U mnie najgorzej było wiosna i jesienią , kiedy deszcz padał wody gruntowe się podnosiły.
Teraz mam oczko do naprawy, jak uzbieram pieniążki na mega mocną folię to poprawie oczko i w całości przysypię żwirem i
otoczakami.
Usilnie starałam się dopatrzeć owej spóźniającej się wiosny u Ciebie i jakiegoś zaćmienia doznałam, albo oszukujesz, kobieto, bo nijakiego opóźnienia ni dostrzegłam. Przeciwnie: widzę najprawdziwsze wiosenne obrazki.
Kurze stopki czy te kwiatki naprawdę tak się nazywają ? w takiej ilości super.
Działaj dalej , wstawiaj fotki i chwal się bo już naprawdę jest czym .
Dużo a moment i będzie super zielono i kolorowo.