Majuś będą w przyszłym tygodniu, czyli już niedługo. Też oczywiście już nie mogę sie ich doczekać. Sporo zamówiłam - ale już na razie zakupów różanych nie planuję. No chyba, ze coś mi wpadnie w oko atrakcyjnego, ale na razie nigdzie się nie wybieram. Teraz musimy kupić w szkółce iglaki na jedną częsć ogrodzenia. Sąsiad za siatką ma już gęsty żywopłot z tuj, ja chcę od swojej strony posadzić też tuje tak ażurowo. I w jakimś innym kolorze niż jego.
Aniu ja też hiacynty wysadzam na działkę. Jakoś tak nie żal mi wydawać na nie kasę bo przecież później idą na działkę. Parapety to moja zmora, weź tu okna umyj

Zabawa na całego. Tak zamówiłam we Floribundzie, fajne mają odmiany róż- kilka rarytasików, nie oklepanych jeszcze.
Agniesiu bratki są takie wesolutkie. Ja dzisiaj śmigam na targ to może też jeszcze jakiegoś przytacham. W tamtym roku kupiłam na działkę ale mi mój działkowy chomik kwiatki zjadał. W tym roku niech sobie zjada kwiatki podbiału.

Chociaż mam nadzieję, ze go już nie ma.... tego chomika oczywiście, bo podbiał jest na pewno. Nie mogę znaleźć Twojego wątku?
Ewuniu nawet czasami sobie o szkółce marzymy ale to chyba jednak za mały areał. A poza tym te zimy na wschodzie. Mogłoby być dużo strat.
Dzisiaj wybieramy się na działeczkę. U aha... rowery dwa.... była kiedyś taka piosenka. Samochód w warsztacie - witajcie siniaki na siedzeniu.
Zamierzam pryskać róże miedzianem, wcześniej oczywiście rozgarnę im kopczyki. Forsycja na pewno jeszcze u mnie nie kwitnie, więc nie będe miała podrapanych po łokcie rąk, tudzież poszarpanych rękawów kurtki. Zadoniczkuję lilie z Lilypolu no i zobaczę co tam mój mąż nadziałał wczoraj. Przygotował miejsce na rabaty różane więc będzie dzisiaj sadzenie róż. Zadołowane zakupy jesienne czekają na swoje miejsce.
Pogoda piękna wiec zdjęć też trochę zrobię.