
Muszę teraz coś sprostować i przyznać się do błędu. Róża, którą na stronie 44 podpisałam jako Frühlingsduft okazała się być Frühlingsmorgen. Dziwne, że się wcześniej nie zorientowałam, bo kwiat wydawał mi się trochę dziwny (a ja pomyślałam, że to już taki przekwitnięty, ochlapniety...). Niemniej jednak chyba wszystkie Frühlingsy mają tak ogromną siłę wzrostu. Trudno było mi robić zdjęcia kwiatom. Najlepiej, gdyby ten krzew rósł gdzieś pod balkonem, z balkonu można by podziwiać i wąchać kwiaty.






Souvenir de la Malmaison to to maleństwo po lewej stronie tabliczki? Z tyłu rosną już inne krzewy. Widać, jak zimuje ta odmiana.

Kochana Semiplenka



To (chyba) jest Rosa moyesi.

i jej pąki

Jest też R. spinosissima Aicha, cała w pąkach

Na jednej z róż jest kilkanaście takich gniazd. To szypszyniec różany.

Niestety, róże są zaatakowane przez mszyce i nimułkę różaną w znacznym stopniu.
Jeszcze kilka widoków z ogrodu.



Warto się tam teraz wybrać, wciąż kwitną lilaki a ich zapach czuć prawie w całym ogrodzie.
Jeszcze dzikuska ze starego kampusu

Jadę zaraz do domu, do moich różyczek
