Oj kobietki powiem szczerze,ze nie mam jakos natchnienia na prace ogrodkowe,jak juz wszystko pozegnalam,posadzilam co ma wiosna zakwitnac to jakiegos lenia dostalam i juz nic mi sie nie chce..
Ostatnio w ogole mam taki zawrot glowy,ze nawet nie mam czasu wpadac poczytac co sie w Waszych ogrodkach dzieje..
Przepraszam,obiecuje,ze sie poprawie

Tylko nie wiem kiedy,bo nie obiecuje,ze w tym zyciu mi sie to uda
Poszlam dzis na targ,jak to w piatki po swieze warzywka i co widze?
Sprzedaja jakies takie niby biedniutkie chryzantemy i drzewka - cypryski.
Powybieralam,powiem,ze piekne sa,i mimo,ze obiecalam sobie,ze koniec z ogrodkiem juz na ten rok to jednak pokusilam sie i pokupowalam zielska i posadzilam jeszcze

No,ale po takiej cenie (50 pi za doniczke) to grzech by bylo nie wziasc..
Juz posadzone w ogrodku,podlane i pieknie doszly do siebie,mam nadzieje,ze jeszcze kilka tygodni chryzantemami oczy naciesze,no a drzewka,to wiadomo ,beda sobie rosnac
