Halinko, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę z tych zakupów; jak dziecko.
Akurat dzień wcześniej przypadkiem natknęłam się na stronkę, gdzie mowa była o kolorowych zawilcach
i tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby mieć wiosną taki kolorowy ogródeczek. A tu masz, taki przypadek
Jeśli spotkam jeszcze gdzieś, to Ci wezmę. Będziesz u empuzki? Albo Ci wyślę.
Moje kociaczki już dochodzą do michy, ale ja mleka na dwór nie daję, bo szybko by się pod folią zsiadło.
Ale dzisiaj im zaniose: zobaczę, jak sobie z nim poradzą. One mają już chyba miesiąc
Te truskawki to dopiero byłoby spore poletko, gdybym miała na wszystkie chrapkę, ale ja wiem, jaka to z nimi robotą

Mama dała mi prawie 400 sadzonek obu odmian.
Musiałabym mieć plantację, żeby to wysadzić, a u mnie tylko jakieś 400 metrów kw na wszystko z
ziemniakami włącznie. W przyszłym roku chcę tam jeszcze posadowić nieduży namiocik.
Te domki holenderskie podrożały od zeszłego roku podwójnie: kiedy poprzedniego roku oglądałam je, gdzieś we wrześniu, najdroższy kosztował do 40 tys. A takie w cenie 7-10 tys, były w porządnym stanie. Teraz właściwie poniżej 20 tys. nie można znaleźć, ale są już wyposażone we wszystkie niezbędne urządzenia.
W tym podobaniu cały widz
