Witam wszystkich burzowo!
Cały dzień krążą burze nad Elblągiem. Co jakiś czas lunie, chwila spokoju i znów leje. Szczerze mówiąc po pierwszej ulewie byłam zadowolona - przynajmniej porządnie podlało. Ale tyle wody naraz to już chyba lekka przesada.
Mam trochę starszych liliowców na zbyciu. Zrobiłam nawet specjalny wątek - zapraszam. Jeśli ktoś jest zainteresowany to dajcie znak. Wystawię też kilka bylin.
Kasiu - ten mieczyk mnie zaskoczył. Dostałam "w spadku" garść różnych cebulek i je posadziłam - nie mając pewności co z nich wyrośnie.
Jacku - trudno mówić o zapachu przy jednym kwiatku

Dwa kolejne to jeszcze pączki. Liczę, że w kolejnych latach będzie lepiej. Nie wiem ile lat ma ten krzew, bo jest całkiem spory.
Marto - moje wcześniejsze doświadczenia z acidanterą też były różne. Czasem kwitły, czasem nie. W zeszłym roku nawet chyba rdza je dopadła. W tym roku nie posadziłam swoich cebulek. One strasznie się mnożą pod ziemią. Ta jedna kwitnąca to jak znak od kogoś kogo już nie ma...
Ewuniu - wciąż mam nadzieję na przyjazd. Jeśli będę mogła pomóc zidentyfikować, to pomogę. Te dwie lilie są dość charakterystyczne. Oby tylko pogoda poprawiła się.
Eluś - to świetny pomysł z tymi liliami - popieram! Na jesiennych targach powinien być duży wybór. Azjatyckie są odporniejsze, ale trąbkowe, orientalne i orienpety czyli ich krzyżówka są okazalsze i pachnące. Gdybyś gdzieś zobaczyła odmianę
Jameson kup bez wahania - wysoka, pachnąca, ma duże kwiaty i długo kwitnie.
Dzięki
Aga! Liczę, że w przyszłym roku będą lepiej kwitły - niektóre cebule były niestety małe.
Witaj
Ula! Lilie dziękują za uznanie.
Oliwko czy to jest prawda to ja pewnie przekonam się za rok lub dwa. Szczerze mówiąc nawet mi nie przyszło na myśl by powąchać tego kwiatka. Nadrobię to gdy rozwiną się kolejne. Trzeba wierzyć Zbyszkowi na słowo - to prezent od Niego
Zbyszku dobrze, że Twój kielichowiec się opamiętał, bo miałabym wyrzuty sumienia. Moja magnolia to wciąż jedynaczka...Poza tym u Ciebie wszystko jakoś bardziej zdyscyplinowane w ogrodzie i rwie się do kwitnienia

Zastanawiam się dlaczego sfermentowanymi...Przecież to kielichowiec wonny a nie winny

- posadzenie "tego" na skalniaku chyba było błędem...

- letnia chryzantema zaczyna szaleć

- vanilka dostaje rumieńców - kupno jej w zeszłym roku to był strzał w 10-tkę - wygląda najlepiej z wszystkich moich hortensji