Oj, to do
MarzenyF jest.
Z fajkami ciężko, ale nie, mówię nie i koniec i podbijam się np wywiadem z Niną Andrycz (też mówiła nie, ale panom

). Nie nie nie, jak inni potrafili być stanowczy, to ja też, może stąd wszystkie kłopoty, że się zgadza na za dużo badziewia "w tym dzisiejszym świecie". Wiesz, Józefie, jak było u mnie - i akupunktura i płacz, a teraz czytam biografie silnych ludzi, nie sławnych, a silnych i co się nadaje, odnoszę do fajek i działa.