
Martynko,Mirku,ja mam bzika na punkcie zwariowanych przepisów.Jak coś takiego wpadnie mi w oko,to nie ma zmiłuj sie ,potrafię i w środku nocy wypróbować przepis.

Dzisiaj odwiedziłam ,mój były i zarośnięty ogródek(fotki z komórki)





No i oczywiście zakupy,tym razem chleb też kupiłam



Ręka mi się chyba za sardzo trzęsie ,dlatego nie wyrażne wyszły,Koleus i niecierpek łaciaty
