U nas nadal siarczysty mróz i tak ma być cały następny tydzień ...
Kilka dni temu byliśmy z kolejną dostawą u sikorek.
Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć bo bardzo ciekawie wyglądają rożne gałązki na tle śniegu.
Trzmielina oskrzydlona pozbawiona liści uwidacznia swą ciekawa budowę gałązek
- jak sama nazwa mówi ma skrzydełka.
Przy okazji pobytu odśnieżyłam wejście do foliowca aby sprawdzić stan zimujących tam roślinek. Większość z nich jest w doniczkach zadołowanych lub mocno zabezpieczone.
Do tego wszystko przykryte grubszą włókniną.
Poniżej fotki ciemierników
Jesienią dostałam sadzonki szałwii muszkatołowej - ma cudne kwiaty i jej wygląd po zimie daje nadzieje na to,że ich zobaczę.
Nasiona malwy czarnej dostałam we wrześniu, po wsianiu w foliowcu szybko wzeszły i jeszcze przed zimą urosły na tyle,że powinny zakwitnąć w nadchodzącym sezonie.

Kocanki włoskie to takie niepewne byliny - czasem wytrzymują silne mrozy a innym razem lekka zima potrafi je zniszczyć...
Na wszelki wypadek swoja wykopałam z gruntu do doniczki i wkopałam do folii.
Przy okazji mocno przycięłam, sadzonki w domu sie ukorzeniają a u tej mimo zimy zauważyłam mnóstwo małych bocznych pędów.
Chcę ja rozmnożyć bo ma ładny kolor zieleni i do tego "mądre" właściwości lecznicze.
Runianki japońskie też czekają na wiosnę - w ramach wymiany zdobyłam kilkanaście sadzonek ale wszystkie nie weszły na zaplanowane miejsce więc zimują w folii.
Często na wierzch doniczek z sadzonkami sypię piasek , zauważyłam że zabezpiecza to górną warstwę w czasie zimowania przed narastaniem rożnych glonów czy tez grzybów...

Delosperma jak widać też dobrze przezimowała - ta odmian ma piękne żółte kwiaty.

Zaskoczył mnie wygląd i kolor liści Trzmieliny Fortunei Coloratus bo te na dworze prawie nie miały liści- po zmianach na rabacie ta sztuka też się nie zmieściła więc wylądowała w misce i czeka wiosny...
Na tym kończę sprawozdanie z ostatniego wypadu na działkę.
Pozdrawiam wszystkich i idę na inne ogrody.