Plumeria z nasion ,wymagania,cięcie,ukorzenianie Cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
msk83
500p
500p
Posty: 760
Od: 20 paź 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Przepiękne ;:224 soczysta zieleń ;:224 gratulacje takich okazów ;:138 też do takich dążę, mam nadzieję że urosną :heja
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Plumeria z nasion

Post »

Moje po zimie, podlane i przestawione z szafy na parapet południowy zaczęły powoli puszczać nowe listki a były łyse. Jest progress.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
smarti
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 31 gru 2010, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Michalin pod Wawą

Re: Plumeria z nasion

Post »

jakie przepiękne ;:oj
marzę o kupnie sadzonki plumerii-czy ktoś może doradzi mi gdzie moge nabyć sadzonki - takie do kwitnienia niebawem (czyli nie z nasion-bo nie mam już czasu czekać kilka/kilkanaście lat ;:185 )
Awatar użytkownika
Jerzyk
200p
200p
Posty: 486
Od: 29 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Plumeria z nasion

Post »

Moje ukorzeniające się plumerie siedzące w mieszance czarnej skały wulkanicznej i seramisu od połowy stycznia zrobiły mi niespodziankę.

Obrazek

Wszystkie trzy chyba już ukorzenione sadzonki utworzyły małe pałki z widocznymi pąkami kwiatowymi.

Obrazek

Będą to moje pierwsze kwiaty na plumeriach choć mam starsze 2 letnie rośliny z Madery ale te nie kwitły.
Druga roślina.

Obrazek

Nie wiem czy mam je trzymać dalej w hydroponice czy przesadzić do nowego podłoża ? Nie mam doświadczenia w uprawie plumerii.
Przesadzenie może spowodować utratę pąków przez rośliny.
Trzecia sadzonka.

Obrazek

Wziąłem przykład z tych sadzonek i przyciąłem te dwuletnie plumerie, końcówki wsadziłem też do hydroponiki a przycięte rośliny również wstawiłem pod lampę LED z promieniami na kwitnienie.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Plumeria z nasion

Post »

Jerzy - słowa uznania za wytrwałość, osiągnięte postępy w ukorzenianiu i pąki kwiatowe na sadzonkach. Śledzę na bieżąco wątek, bo kwiaty tych roślin są piękne, a roślin zdolnych do kwitnienia i kwitnących w naszych warunkach "mieszkaniowych", raczej nieczęsto można zobaczyć. Trzymam kciuki za rozwijające się pąki kwiatowe. Młode listki wyglądają na "drapieżne" z tym widocznym "użebrowaniem".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
msk83
500p
500p
Posty: 760
Od: 20 paź 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Co za niespodzianka ;:oj może zostaw je w seramisie skoro im tak dobrze ;:4 niech pokażą swoje kwiaty ;:138
KASIENKA82
200p
200p
Posty: 389
Od: 13 cze 2012, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świdnik

Re: Plumeria z nasion

Post »

śliczne masz te plumerie , moja jakaś taka marna , :(
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Witajcie!
Zawitałam do tego wątku z prośbą o pomoc. Niestety czas mnie nagli, więc przeczytałam kilka pierwszych stron tematu, na resztę nie mogę sobie teraz pozwolić - od wsadzenia nasion do ziemi dziś jest równo 2 tygodnie i prawdopodobnie nic z tego nie będzie jak zaraz czegoś nie zrobię, więc potrzebuję szybkiej rady...

Zamówiłam 5 nasion Plumerii. Przez jedną noc namoczyłam je w przegotowanej wodzie o temp. pokojowej. Na drugi dzień wsadziłam pionowo do ziemi - takiej samej, w której świetnie rośnie Adenium, tzn. keramzyt na spodzie, górna część to ziemia do kaktusów z LeroyMerlin. Podlałam ziemię obficie, w dnie oczywiście zrobione dziurki (nadmiar wody zbiera się z podstawce, więc wiem, że drenaż robi co powinien). Chociaż nie podlewam teraz wcale - ziemia ciągle jest mokra... :/

Miałam dylemat czym przykryć doniczkę z nasionkami. Wpierw nałożyłam butelkę z większym otworem (na to folia z dziurkami). Później doszłam do wniosku, że chyba w środku jest za ciepło, lub zbyt wilgotno (stało obok kaloryfera, jednak nie było on jakiś super ciepły - niestety przy oknie było chłodno, więc postawiłam na nocnej szafce). Codziennie wietrzyłam przez jakieś pół godziny, jednak na butelce osadzało się dużo kropelek a ziemia ciągle była mokra. Więc zdjęłam wpierw folię - zniknęły kropelki, zaczęło przesychać, doszłam do wniosku - duży otwór to tak, jakby w ogóle nie było nadstawki, więc zdjęłam całą nastawkę, starałam się też mniej podlewać, żeby nie przedobrzyć. Później doszłam do wniosku, że może jednak teraz nasiona mają zbyt suchy 'kapturek', i po przeschnięciu go nie zrzucą? Więc znowu przykryłam butelką, tym razem klasyczną, z normalnym otworem na górze...

Od dwóch tygodni myślałam co zrobić, żeby się pokazały roślinki, i chyba przekombinowałam. Czytałam o termosie i ciepłej wodzie, ale doszłam do wniosku że to lekka przesada, w kuchni jest ciepło - wszystkie inne nasiona bez problemu mi kiełkowały. No a tutaj mam chyba doniczkę z 5 trupami.

Jak myślicie, co powinnam zrobić? Wyciągnąć wszystko i ocenić? Czy się wstrzymać? Namoczyć jeszcze raz i zacząć od początku? Będzie coś z tego?
Przedwczoraj pociągnęłam lekko za czubek nasion (ten cieniutki) by sprawdzić, czy lekko wyjdą z ziemi (brak korzenia), czy się trzymają. No i tak pół na pół - niektóre ciężko ruszyć z miejsca bo idą w górę z ziemią naokoło (nie chciałam ich wyjmować więc robiłam to delikatnie), inne natomiast "puszczały" podłoże bez problemu (ich również nie wyjmowałam). W sumie zruszyłam nasiona może na milimetr.

Jestem załamana :( co robić? Wpierw zawaliłam z temperaturą moczenia, potem miały za mokro (i może za ciepło, choć wątpię), potem przeschły im kapturki, teraz znowu za mokro. Bardziej zepsuć już nie mogłam, eh .. A zamówienie zrobiłam głównie dla Plumerii. Tak mi przykro :(

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Krople na butelce na zdjęciu powstały dziś na słońcu - była w nich cała butelka. Przy kaloryferze krople zbierały się tylko od strony kaloryfera.
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
msk83
500p
500p
Posty: 760
Od: 20 paź 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Moje wyrosły na 10-ty dzień, ale nasiona różne są, poczekaj jeszcze trochę, jak nic z tego nie będzie to możliwe, że zgniły, bo miały za mokro. Najlepiej kupić nowe nasiona, namoczyć dobę i po tym wsadzić do wilgotnej ziemi bez przykrywania. Jak masz w domu ponad 20 stopni to nie ma co dogrzewać. Trzeba pilnować wilgoci ziemi, ja tylko spryskiwałam wodą.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Plumeria z nasion

Post »

Nasiona są wsadzone dość głęboko i może dlatego jeszcze nie widać postępów. Ja swoje miałam delikatnie wbite tylko tyle by trzymały w miarę pion.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Dziękuję za odpowiedzi! Czyli jest szansa że nie wszystko stracone, nikła szansa ale zawsze.. :)
Tak się teraz zastanawiam - jeśli nasiona włożyłam za głęboko a te, które (być może) puściły korzeń, przy próbie wyjęcia 'ciągną' ze sobą ziemię... być może zabraknie im siły się wznieść, i zgniją ostatecznie ?
Coś mi się wydaje, że powinnam wszystko wyjąć i przełożyć do nowej ziemi, ale boję się już kombinować..
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

No więc przełamałam się i wyjęłam nasiona z ziemi. 3 wyszły ot-tak, bez problemu. Do 2 przykleiła się spora warstwa ziemi, ale również wyszły bez uszczerbku.
Przemoczone i ciemne, ale twarde. Poluzowałam trochę ziemię, bo się zbiła za bardzo przez to przelanie, i wetknęłam nasiona leciutko, że siedzą w ziemi tylko tyle, żeby utrzymywać się w pionie.
Teraz czekamy na słoneczko za oknem.
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Awatar użytkownika
piterrs
100p
100p
Posty: 144
Od: 19 maja 2012, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Plumeria z nasion

Post »

A u mnie znowu przędziorek dopadł plumerkę ;:145 kolejne dwa największe liście opadły :evil:
Awatar użytkownika
Jerzyk
200p
200p
Posty: 486
Od: 29 gru 2008, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Plumeria z nasion

Post »

Pąki kwiatowe na plumerii są coraz większe.

Obrazek

To są odcięte wierzchołki wzrostu i ułamane części dolne pędów przy próbie ukorzeniania. (plumerie z Madery kolor żółty)

Obrazek

To są pozostawione, przycięte dolne pędy tych roślin.

Obrazek

Ucięte trzy końcówki pędów po 3 tygodniach z utworzonymi nowymi wierzchołkami wzrostu.

Obrazek

Obrazek

Widoczne cztery wierzchołki wzrostu utworzone pod lampami led o promieniach na wzrost i kwitnienie.(na niewidocznej stronie są jeszcze dwa pączki)

Obrazek
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Awatar użytkownika
hardcorebaby
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 1 sie 2013, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Plumeria z nasion

Post »

Jerzyk - musisz mieć dużo radości z przywiezionych gałązek! Szkoda, że ja ostatnio nigdzie nie wyjeżdżam, też bym sobie chętnie urwała coś egzotycznego:)
Co w mojej trawie piszczy - http://efcia.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false; :)
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”