Asiu, u mnie też nieliczne róże jeszcze mają kwiaty. Natomiast pąków zmrożonych zostało bardzo dużo. Ech, te jesienne przymrozki.
Mam podobny dylemat z tymi łysielcami. Straszę je, że wyrzucę - a potem jak dostaną drugie listki, to mi szkoda. Akurat te, które się ogołacają zazwyczaj pięknie kwitną.
Miotła bardzo mi się podoba.