apw81 pisze:Dzięki za odpowiedzi,
Ale czy dobrze robię ze podsypuję tym florovitem od razu przy sadzeniu tych młodych roślin...?zdaje sie ze są to jakies 2-letnie sadzonki.
Myślę, że dobrze. Tylko nie wiem jak duża ta Twoja garstka. Lepiej zawsze trochę mniej. Rosnąc w doniczce też dostałyby nawozu. Ale że są młode, z drugą dawką nie spieszyłby się (może pod koniec maja). Przez ten czas zobaczysz jak będą rosły.
apw81 pisze:
I jeszcze jedno- 3 sztuki wysadziłam jesienią, na niewielu jedynie pędach zaznaczają się maleńkie pączki....czy to znaczy ze sie przyjęły>? czy te obeschnięte pędy obciąć-ale też czy to nie za późno na obcinanie teraz....?
Jeżeli pączki pęcznieją to pewnie wszystko jest w porządku. Borówka wysadzana z doniczki z przyjęciem z reguły nie ma problemów. Chyba, że zmarznie.
Obeschnięte końcówki poprzycinaj do początków zdrowego pędu. Proponuję po Wielkanocy. Według prastarego zwyczaju Wielki Tydzień to pusty tydzień, a poza tym po niedzieli księżyca zacznie ubywać, a to sprzyja przycinaniu (to już da się wytłumaczyć kalendarzem biodynamicznym).
Pozdrawiam
