Moje kochane- ja też wolałabym nie rezygnować z mojej ulubionej firanki,ale jakbyście zobaczyły te zanieczyszczenia-to na prawdę widok odbierający apetyt.Ptaki i tak będą bo winorośl jest na całej długości tarasu,do wysokości balustrady i odchody wędrują wtedy poza taras.No ale może mi się odmieni(przez 2 lata nie było tyle ptaków co w tym roku).
A co jeszcze kwitnie?
warwik ma 5 pączków
To liliowiec ,którego dostałam od Alionuszki-zakwitł
Hortensje talerzowe przekwitając upodobniły się do szmaty - nie za ciekawie to wygląda,może miały za dużo słońca bo ta niebieska powyżej na 1 m-cu (dużo ma cienia) jest piękna.A oto dowód: taka była
No właśnie.
Tyle kwiatów na różycach a u mnie tyle o ile.
Chyba niektórych się pozbędę jak tylko nowe nabytki podrosną.
A kiedy Aniu zawitasz w moje progi - już uzgodniłaś z Grażynką ?
Winorośli nie wycinaj. Możesz przecież przykryć ją siatką i wtedy ptaki nie będą w niej mieszkać.
Izuniu-Chatte- to jest taki właśnie kolor,tylko zachodzi obawa,że wyhodowany tylko na potrzeby gustu klienta a po roku już w ziemi zobaczymy co rzeczywiście kupiliśmy.Zobaczymy ,,a póki co ,cieszyła swoim niesamowitym kolorem.
Izulka-Liska - Gagawi już wybiła mi ten pomysł z głowy przy zgodnym chórze przemiłych forumowiczek,które mnie odwiedzają i też tak jak Ty odwiodły mnie od tego pomysłu.
Aniu masz rację -hortusie nie lubią słonecznych stanowisk.Zdecydowanie słońce szkodzi im na urodzie.
Kogro-Grażynko-miałam wyjechać w poniedziałek,ale nocny telefon zmienił plany.Jestem na miejscu więc wreszcie uzgonimy przyjazd.Dzisiaj znowu siedzialam na fotelu dentystycznym i ta wizyta(nagła) pokrzyżowała trochę plany.
Aniu ja mam to samo z tymi ptaszyskami, mam winogrona na balkonie i one je objadają i śmiecą tak jak tobie, winogrona dają mi dużo cienia na balkonie i można sobie w cieniu wypić kawkę, wieć ciągle myję posadzkę.pozdrawiam
Aniu mam nadzieję ,że dentysta nie zmęczył Cię zbytnio i będziesz pełna sił ,aby razem ze mną porobić sadzonki z delospermy,którą tak skrzętnie Grażynka przemyciła z za południowych granic.Ale to dopiero w czwartek.
Halinko to znasz ten ból-wszystko zafajdane-ale już decyzja podjęta-winorośl zostaje a ja nie widzę g....
Bogusiu -ja dostosuję się do Ciebie.Sobota =to sobota.Ciekawe czy Izulka Chatte też będzie mogła w sobotę przyjechać.