Gabi, Nie to nie jest nepalski.
Ja tylko pisałam ,że swoją przygodę z pięciornikami zaczęłam od nepalskiego , którego dostałam o Madzi.
Ten czerwony to kolejny nabytek - dokładnie
Pięciornik krwisty ( tak jest napisane na tabliczce).Jego liście wyglądają jak liście poziomki, więc masz rację.
Więc chucham i dmucham na niego , żeby się rozrastał!

A tę cudowną fioletową trzykrotkę poznajesz?
Izuniu , prawdę powiedziawszy nie pamiętam , czy on rozwija kwiatki...

W tym roku go będę podglądać!
Te pięciorniki są niskie .Zrobię zaraz zdjęcia - to Ci pokarzę.