Witam,
po przeczytaniu całego wątku (i jeszcze kilku podobnych) stawiam, że mam do czynienia z parchem - jednak chciałbym się upewnić.
Czy ktoś mógłby rzucić okiem na zdjęcia?
Drzewko sadzone jesienią - do tej pory nie było problemów. Pozostałe grusze ok.
To (oprócz objawów na listkach) widać, że całe jakieś "oklapnięte".
No i co na to zastosować (jeśli jeszcze można to czymś leczyć).
Aha - no i jeszcze zdjęcia pnia - nieciekawie pęka i łuszczy się kora - nie sądzę by to były uszkodzenia mrozowe bo nie było mrozów w tym roku ale może te przymrozki w kwietniu? a może to coś innego?
Liście:
Pień:
I ogólny widok. Kondycja kiepska ale nie sądzę by to była susza (podlewane wystarczająco):
Drzewko to lukasówka - nie pamiętam na jakiej podkładce.
Z góry dzięki na pomoc - jeśli to możliwe to chciałbym ją uratować.