Ogród po mojemu
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12662
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Jakoś się u mnie psizęby nie utrzymały niestety… Popodziwiam sobie Twoją kolekcję…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2760
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogród po mojemu
Przepiękne tulipany miałeś (masz?) a pieski wyjątkowo ostrożnie biegają, skoro kwiaty stoją na baczność
Miałam kiedyś taką trawę zielono-białą, ale była tak ekspansywna, że sie bałam, że zarośnie mi cały ogród i wywaliłam ją. Teraz mam kawałek wsadzony do dużej donicy.

Miałam kiedyś taką trawę zielono-białą, ale była tak ekspansywna, że sie bałam, że zarośnie mi cały ogród i wywaliłam ją. Teraz mam kawałek wsadzony do dużej donicy.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11999
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karolu z pismem obrazkowym jestem na bieżąco, ale piszę jak pada, bo "moje" ogrody wtedy niedostępne.
Siewki piwonii na nóżkach, nawet bez kwiatów są urocze.
Jeśli tak wyglądają tulipany przy psiakach, to szacun dla piesków.
Siewka klona jawora zostanie duża, czy będzie szczepiona. Jakoś kojarzy mi się z dużym drzewem.
Słońca i ciepła na ogrodowe prace.


Siewki piwonii na nóżkach, nawet bez kwiatów są urocze.

Jeśli tak wyglądają tulipany przy psiakach, to szacun dla piesków.

Siewka klona jawora zostanie duża, czy będzie szczepiona. Jakoś kojarzy mi się z dużym drzewem.

Słońca i ciepła na ogrodowe prace.


-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 17 cze 2019, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród po mojemu
Twój wątek to uczta dla oczu. Najpierw podziwiałam rabatę z ostnicami. Czekam z niecierpliwością, aż pokazesz ją w pełni lata i u schyłku jesieni. Sama wysiałam w tym roku 1 opakowanie, jakieś 2 tygodnie temu wreszcie przepikowałam. Zastanawiam się czy wsadzać jesienią do gruntu, czy przetrzymać przez zimę w ogródku. Na razie w każdym razie rabata południowa czeka na przygotowanie. Liczę, że w ciągu dwóch, najwyżej trzech tygodni to się uda. Na razie posłuży jako miejsce na nadprogramową rozsadę nieco spóźnionych pomidorów, a jesienią dopiero pojawią się docelowe nasadzenia.
Twoje ciemierniki są niesamowite! Zwłaszcza te wysokie, z kilkoma kwiatami na jednym pędzie. Obłędne. Skusiłam się w tym roku na promocję w Biedronce i kupiłam 6 szt. w odmianie noname
Kupione z białym kwiatem - i miałam nadzieję ze takie zostaną. Niestety przebarwiły się na różowo. Na razie w donicy rosną, docelowo trafią na rabatę od północno-wschodniej strony domu.
Serduszka również wzbudziły moją zazdrość. Dbasz o nie w jakiś szczególny sposób?
Już wyobrażam sobie zapach w Twoim ogrodzie, gdy zakwitną piwonie... Moje całe 2 sztuki już w pąkach, lada moment wybuchną różem.
Również mam blaszany garaż w ogrodzie, też planuję przemalowanie. Wybrałeś już farbę? Upatrzyłam sobie jasnoszary Nobiles do ocynku. Żałuję tylko, że nie ma do wyboru koloru drewna.
Twoje ciemierniki są niesamowite! Zwłaszcza te wysokie, z kilkoma kwiatami na jednym pędzie. Obłędne. Skusiłam się w tym roku na promocję w Biedronce i kupiłam 6 szt. w odmianie noname

Serduszka również wzbudziły moją zazdrość. Dbasz o nie w jakiś szczególny sposób?
Już wyobrażam sobie zapach w Twoim ogrodzie, gdy zakwitną piwonie... Moje całe 2 sztuki już w pąkach, lada moment wybuchną różem.
Również mam blaszany garaż w ogrodzie, też planuję przemalowanie. Wybrałeś już farbę? Upatrzyłam sobie jasnoszary Nobiles do ocynku. Żałuję tylko, że nie ma do wyboru koloru drewna.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4256
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród po mojemu
Bardzo estetycznie wykonany przedogródek
Tulipany o bajecznych kształtach i kolorach-uwielbiam je.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę


Pozdrawiam i miłego weekendu życzę


- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
marta64, te białe szafirki przekwitając wpadają w lekki róż - dobrze wypatrzyłaś
Ja z niektórych miejsc usuwam już siewki szafirków - ale często dopiero kwitnące bo jak mam rozpoznać siewki szafirka od bellewalii?
A próbuję zrobić łan bellewalii i nie wiem skąd mi te szafirki się tam wzięły 
Nasiona tego groszka zamówiłem chyba 2-3 lata temu z UK z jakiegoś sklepu internetowego, miałem kilka nasion ale tylko jedna roślina dożyła - reszta została zjedzona lub po prostu padła.
Mogę potwierdzić, że z różowymi psizębami u mnie też jest problem za to 'Pagoda' jest niezawodny i bardzo szybko się zagęszcza. Nie bój się jego dzielenia - od kilku lat tak dzielę kępy i nie wymiera tylko rozrasta się na potęgę.
Ja też wolę te dzikie i botaniczne tulipany - i oczywiście też je rozsiewam gdzie się da
Locutus, ja miałem kilka podejść do psizębów na początku, i zajęło mi kilka lat ustabilizowanie ich populacji w ogrodzie rodziców. Ale teraz już bardziej rozumiem ich potrzeby więc łatwiej było mi je zaaklimatyzować też u mnie w ogrodzie.
jarha, moje psy lubią biegać wokół wyższych roślin więc one na szczęście w miarę biegają dookoła tulipanów
Ta biało-zielona trawa, która jest ekspansywna, i o której myślisz to mozga. Na zdjęciu z tulipanami jest trzcinnik - on nie jest ekspansywny. Mozgi tez mam na rabacie preriowej - i to chyba 5 kęp. One rok temu były kępką a w tym roku są polaną
naprawdę bardzo ekspansywne. Ale ja to wiedziałem, i posadzone zostały z tą świadomością że będą się rozpychać 
Anielanna, dziękuje za uznanie
Rabata z ostnicami zaczyna kwitnąc więc za chwilę niestety łan się wyłoży, i będzie trzeba część kłosów z nasionami wyczesać żeby kołtunów nie było, i żeby dalej była ładnym łanem
Trzymam kciuki za Twoje siewki
I ja wysadziłbym do gruntu jesienią - w takich warunkach lepiej przezimują. Nawet jeśli rabaty nie miałabyś gotowej to dla ostnic będzie to lepsze rozwiązanie.
Kupiłaś pewnie jakieś hybrydowe ciemierniki orientalne - te u mnie o głównie korsykańskie lub cuchnące - one nie są zbyt kolorowe, tylko zielone, kremowe, lub z rumieńcem
Ale gorąco je polecam
Te orientalne tak mają że się przebarwiają, ale to tez jest ładne
Oby rosły u Ciebie dobrze 
Serduszki są proste w uprawie - ale akurat moje serduszki w odmianach o żółtych liściach palą się na słońcu więc muszą być w lekkim cieniu lub półcieniu. W cieniu będą miały jasnozielone liście zamiast żółtych. U mnie są prawie w pełnym słońcu więc teraz wyglądają dużo gorzej ale w przyszłości będą miały cień od cisów i platanów. Tak, tak, ja planuję od razu jakie warunki będą za kilka lat w danym miejscu i już teraz rośliny pod te warunki sadzę
To raczej u Ciebie łatwiej będzie o zapach piwonii
Moje piwonie są młode, mają mało kwiatów na razie. Może kiedyś 
Już blaszak pomalowałem
malowałem farbą okrętową w kolorze RAL 7016 czyli ciemny grafit - ja mam w tym kolorze płot, dach domu, ramy okien - i chciałem żeby było spójne. Zacząłem wcześniej malować go na jasnoszary ale zupełnie mi nie pasował. Tu widać trochę kolor garażu:

i tu:

Arkadius121, przedogródek to jednak wizytówka więc chciałem żeby był ładny - ale jako, że mamy drewniany płot przed domem to z zewnątrz właściwie niewiele widać
Prace w ogrodzie idą wolniej niż zakładałem - od wielu tygodni nie mieliśmy deszczu, dzisiaj nad ranem pierwszy raz mocniej popadało, może na 2 dni wystarczy. Prawie codziennie kilka godzin marnowałem na noszenie konewek i podlewanie roślin a i tak kilka roślin padło z suszy. I przez to podlewanie brakowało czasem po prostu sił żeby w upale coś robić. Część roślin jest zupełnie zarośnięta przez chwasty - i specjalnie nie plewiłem bo wysokie chwasty przynajmniej cieniowały rośliny, pozwoliły im przeżyć tę suszę i palące słońce. Więc jak ktoś spojrzy na te wielkie chwasty to może pomyśleć, że to zaniedbanie ale często było to zostawione z premedytacją.
Dużo się ogród zmienił od mojego ostatniego wpisu, część zdjęć już się tak zestarzała, że może kiedyś je pokażę a teraz pokażę bardziej aktualne
Siewka klonu chyba kolchidzkiego, która mam już kilka lat:

Tu jest rzut oka na trawniko-łąkę, którą użytkują psy:

Tutaj trawa wyschła zupełnie, te zielone place w tle to efekt podlewania miskantów i roślin łakowych żeby chociaz one przeżyły.
Modrzew europejski 'Horstmann Recurved' na rabacie zwanej iglastą:

Klon 'Nizetti':

Kocanki piaskowe:


To są 2 różne kępy, mają 2 odcienie kolorystyczne kwiatów. Ta roślin tu rosła zanim kupiliśmy działkę. Nie usuwam jej bo ona jest ładna. Ale u mnie są tak trudne i suche warunki, że obie kępy musiałem podlewać ponieważ zupełnie wysychały i więdły. Niektóre mniejsze kępki obok wymarły z powodu suszy.
A to fragment rabaty preriowej:

Tak, wiem, mało preriowo
I strasznie kontrastowe, wręcz kiczowate zestawienie ale nie wiedziałem jak zakwitnie ta pysznogłówka - ale chyba nawet mi sie to połaczenie podoba
Zaraz przed pysznogłówką wyrasta dalia, która została tam posadzona rok temu, i nie wykopałem jej na zimę. Założyłem, że wymarzła zimą i posadziłem na niej pysznogłówkę - no i rośliny rosną właściwie na sobie 
I kilka zdjęć rabaty preriowej, aż dziwne jak pomyślę, że założona została latem rok temu:




Na zdjęciu powyżej jest galtonia zielonawa, nie zimuje w gruncie, posadziłem jej cebulę pomiędzy trawami w maju. Cebulę zimowałem w domu.
Trochę naparstnic:


Powojnik 'Taiga':

Pęcherznica 'Little Angel":

Jedna z ładniejszych dla mnie odmian. Wiosna ma złotawe liście, później miedziane, teraz już bordowe, kwiaty w pąku lekko różowe, po rozwinięciu białe a torebki nasienne krwisto czerwone. Sama roślina ma ponad 1,5 metra wysokości a mam ją chyba 3 rok, i nie jest cięta.
Wielokrotnie próbowałem ja ukorzenić z gałązek - bez powodzenia, ale łatwo robi się sadzonki z przysypanych ziemią pędów.
Trzykrotka i bordowy goździk brodaty:

Serduszka o pstrych liściach:

Lilia 'Corsage':




Nasiona tego groszka zamówiłem chyba 2-3 lata temu z UK z jakiegoś sklepu internetowego, miałem kilka nasion ale tylko jedna roślina dożyła - reszta została zjedzona lub po prostu padła.
Mogę potwierdzić, że z różowymi psizębami u mnie też jest problem za to 'Pagoda' jest niezawodny i bardzo szybko się zagęszcza. Nie bój się jego dzielenia - od kilku lat tak dzielę kępy i nie wymiera tylko rozrasta się na potęgę.
Ja też wolę te dzikie i botaniczne tulipany - i oczywiście też je rozsiewam gdzie się da

Locutus, ja miałem kilka podejść do psizębów na początku, i zajęło mi kilka lat ustabilizowanie ich populacji w ogrodzie rodziców. Ale teraz już bardziej rozumiem ich potrzeby więc łatwiej było mi je zaaklimatyzować też u mnie w ogrodzie.
jarha, moje psy lubią biegać wokół wyższych roślin więc one na szczęście w miarę biegają dookoła tulipanów

Ta biało-zielona trawa, która jest ekspansywna, i o której myślisz to mozga. Na zdjęciu z tulipanami jest trzcinnik - on nie jest ekspansywny. Mozgi tez mam na rabacie preriowej - i to chyba 5 kęp. One rok temu były kępką a w tym roku są polaną


Anielanna, dziękuje za uznanie



Kupiłaś pewnie jakieś hybrydowe ciemierniki orientalne - te u mnie o głównie korsykańskie lub cuchnące - one nie są zbyt kolorowe, tylko zielone, kremowe, lub z rumieńcem




Serduszki są proste w uprawie - ale akurat moje serduszki w odmianach o żółtych liściach palą się na słońcu więc muszą być w lekkim cieniu lub półcieniu. W cieniu będą miały jasnozielone liście zamiast żółtych. U mnie są prawie w pełnym słońcu więc teraz wyglądają dużo gorzej ale w przyszłości będą miały cień od cisów i platanów. Tak, tak, ja planuję od razu jakie warunki będą za kilka lat w danym miejscu i już teraz rośliny pod te warunki sadzę

To raczej u Ciebie łatwiej będzie o zapach piwonii


Już blaszak pomalowałem


i tu:

Arkadius121, przedogródek to jednak wizytówka więc chciałem żeby był ładny - ale jako, że mamy drewniany płot przed domem to z zewnątrz właściwie niewiele widać

Prace w ogrodzie idą wolniej niż zakładałem - od wielu tygodni nie mieliśmy deszczu, dzisiaj nad ranem pierwszy raz mocniej popadało, może na 2 dni wystarczy. Prawie codziennie kilka godzin marnowałem na noszenie konewek i podlewanie roślin a i tak kilka roślin padło z suszy. I przez to podlewanie brakowało czasem po prostu sił żeby w upale coś robić. Część roślin jest zupełnie zarośnięta przez chwasty - i specjalnie nie plewiłem bo wysokie chwasty przynajmniej cieniowały rośliny, pozwoliły im przeżyć tę suszę i palące słońce. Więc jak ktoś spojrzy na te wielkie chwasty to może pomyśleć, że to zaniedbanie ale często było to zostawione z premedytacją.
Dużo się ogród zmienił od mojego ostatniego wpisu, część zdjęć już się tak zestarzała, że może kiedyś je pokażę a teraz pokażę bardziej aktualne

Siewka klonu chyba kolchidzkiego, która mam już kilka lat:

Tu jest rzut oka na trawniko-łąkę, którą użytkują psy:

Tutaj trawa wyschła zupełnie, te zielone place w tle to efekt podlewania miskantów i roślin łakowych żeby chociaz one przeżyły.
Modrzew europejski 'Horstmann Recurved' na rabacie zwanej iglastą:

Klon 'Nizetti':

Kocanki piaskowe:


To są 2 różne kępy, mają 2 odcienie kolorystyczne kwiatów. Ta roślin tu rosła zanim kupiliśmy działkę. Nie usuwam jej bo ona jest ładna. Ale u mnie są tak trudne i suche warunki, że obie kępy musiałem podlewać ponieważ zupełnie wysychały i więdły. Niektóre mniejsze kępki obok wymarły z powodu suszy.
A to fragment rabaty preriowej:

Tak, wiem, mało preriowo



I kilka zdjęć rabaty preriowej, aż dziwne jak pomyślę, że założona została latem rok temu:




Na zdjęciu powyżej jest galtonia zielonawa, nie zimuje w gruncie, posadziłem jej cebulę pomiędzy trawami w maju. Cebulę zimowałem w domu.
Trochę naparstnic:


Powojnik 'Taiga':

Pęcherznica 'Little Angel":

Jedna z ładniejszych dla mnie odmian. Wiosna ma złotawe liście, później miedziane, teraz już bordowe, kwiaty w pąku lekko różowe, po rozwinięciu białe a torebki nasienne krwisto czerwone. Sama roślina ma ponad 1,5 metra wysokości a mam ją chyba 3 rok, i nie jest cięta.
Wielokrotnie próbowałem ja ukorzenić z gałązek - bez powodzenia, ale łatwo robi się sadzonki z przysypanych ziemią pędów.
Trzykrotka i bordowy goździk brodaty:

Serduszka o pstrych liściach:

Lilia 'Corsage':

- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3195
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karolu, kiedy u Ciebie już kwitły lilie
.
Piękne takie duże kępy
. Moje Corsage nie poradziły sobie z tojeścią orszelinową
Wszystko u mnie mocno opóźnione w porównaniu z Twoim ogrodem, nawet słoneczniczki z Twoich nasion
, dopiero rozkwitają
.
Piękne naparstnice
. Moja rdzawa chyba nie zakwitnie w tym roku
, a inne bylinowe, kupione któregoś roku, jako korzenie, nawet nie wyszły z ziemi
. Chyba coś w mojej ziemi nie pasuje im, bo nawet ta dwuletnia, nie daje rady
.
Piękną masz rabatę preriową
, mam jednak nadzieję, że deszcz już Cię nie omija i wszystkie roślinki żyją i mają się świetnie 

Piękne takie duże kępy


Wszystko u mnie mocno opóźnione w porównaniu z Twoim ogrodem, nawet słoneczniczki z Twoich nasion


Piękne naparstnice




Piękną masz rabatę preriową


Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2334
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Witaj Karolu zaglądam do ciebie pierwszy raz chyba ,i zaraz widzę w tym ogrodzie rękę mężczyzny ,co mam na myśli najpierw porządne ogrodzenie i podstawa typu grunt z nawadnianiem potem rozsądne i systematyczne nasadzenia,nie obrażając kobiet gdzie też tak często mają ale z mojego doświadczenia u nas babeczek najpierw jest ogrom roślinek a potem jęk do naszych M.o pomoc bo płot bo ścieżka bo ławeczka by się przydały
Ja na ławeczkę czekałam kilkanaście lat ale ją mam wreszcie dlatego mężczyznom jest łatwiej ale mało was z zacięciem ogrodniczym dlatego szacun
Bardzo podoba mi się u ciebie porządek i układ ale masz chyba nie mały areał do zagospodarowania i przy nowym domu chyba a to jest dużo łatwiej jak na naszych niewielkich resztkach dostępnych terenu,-ględzę przepraszam tak czy siak jest pięknie i super jak pozwolisz będę wpadać. 



- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1729
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród po mojemu
marta64, ja mam kilkadziesiąt odmian lilii przez co mają bardzo długi termin kwitnienia
W tym momencie część lilii przekwitłą a część dopiero będzie zaczynać kwitnienie.
Myślę, że mało roślin poradzi sobie z towarzystwem tojeści orszelinoiwej
No może drzewa i krzewy, ale byliny chyba nie bardzo 
Niby naparstnice są raczej bezproblemowe ale widać, że potrzebują spełnienia jakichś warunków do wzrostu. U mnie strasznie więdną w miejscach gdzie ogród żyje własnym życiem - ale nie jestem w stanie podlewać wszystkiego, i muszę się z tym liczyć, że czasem coś zwiędnie.
Deszcz w końcu dotarł, po czym znowu była susza, i w poniedziałek pojawiła się wyczekiwana burza. Także nie jest źle, przydałby się taki co najmniej 3 dniowy deszcz ale z tych półgodzinnych burz też się cieszę
lojka 63, witam w moim wątku zatem
Staram się dobrze zaplanować rabaty - i zawsze zaczynam od ścieżek głównych (czasem później dorabiam jakieś ścieżki) żeby wiedzieć ile mam miejsca na rośliny. Co do ławeczki to ja mam miejsce na ławeczkę od prawie 4 lat a ławeczki dalej nie ma
Ale to wynika z tego, że nie dotarłem w to mniejsze z przygotowaniem rabat a nie zrobię ławki na ugorze
Ławeczkę zaplanowałem jeszcze jak dom powstawał, jak ogrodu nie było właściwie. Już wtedy posadziłem 2 zakupione siewki dereni Kousa, które miały być po 2 stronach ławki. Tylko jeden dereń przeżył ciężkie warunki u mnie ale z kilkucentymetrowej siewki wyrósł już około 2 metrowy krzaczek więc niedługo ławka będzie mogła tam powstać (ale może to za rok - za dużo planów a za mało czasu
).
Możesz wpadać do woli - zapraszam
Co do suszy to wystarczył wyjazd na weekend a dzielżan wyglądał tak:

I to jest jedna z roślin, która więdnie momentalnie jak tylko trochę sucho mu się zrobi. Nie da się go już w pełni odratować, będzie wyglądał słabo do końca roku. Może w tym roku dotrę do jego rabaty z nawadnianiem.
Dosłownie kawałek za dzielżanem rośnie kupidynek, który ma w nosie suszę, i nie przeszkadza mu ona:

Ale tylko starsze kępy nie więdną - siewki nawet ponad roczne też zwijają się od suszy.
Na tereny suche polecane są jeżówki - ale nie wiem na czyjej skali
Zapewniam, że w mojej suszy jeżówki więdną co 2 dzień po podlaniu
Także nie wiem na jakich suchych terenach jeżówki dają radę 

Powyżej 2 jeżówki - blada pallida i żółta paradoxa - te 2 jeżówki są bardziej odporne na susze niż jeżówki purpurowe ze względu na budowę liści (dużo węższe niż u purpurowej).
A to jeżówka w odmianie 'Parrot':

Funkie przed domem:

Galtonia zielonawa ukryta w trawach:

Siewki bodziszków:

Muszę te ciemne bodziszki pozbierać (mam więcej takich siewek) i posadzić je obok siebie.
A jak już o siewkach piszę to poniżej 2-letnia siewka pęcherznicy kalinolistnej:

Tak, tak, ona ma 2 lata, wykiełkowała wiosną rok temu
Obok niej rosną 2 inne siewki, które mają powyżej pół metra a ona ma jakieś 3 cm. Nie wiem czemu ona jest taka karłowata ale lubię takie ciekawostki 
A to inne siewki - galtonie białawe:

W zeszłym roku wiosną wykiełkowało mi bardzo dużo siewek galtonii białawej - zostawiłem je na rabacie bo wiedziałem, że zimą wymarzną a niekoniecznie chciałem bawić się w ich wykopywanie. No i one jakoś przezimowały i teraz mam łan kwitnących galtonii
Jakiś przetacznik na rabacie preriowej:

Słoneczniczek szorstki 'Bleeding Hearts':

Pysznogłówka 'Bee Bright':

Opisywana jest jako biała ale na żywo jest jakby muśnięta różem, szczególnie przekwitające kwiaty.
Inna pysznogłówka:

Fuksja magellańska 'Riccartonii':

I na koniec kilka zdjęć lilii, które bardzo dobrze znoszą te susze u mnie
Tej nazwy nie pamiętam:

To jest chyba 'Pink Tiger':

Tej nazwy też nie pamiętam:

Lilia 'Fusion':

Lilia 'White Tiger':

Ona wcale nie jest biała
Z tyłu widać białą lilię, ta jest taka śmietankowo-kremowa 
Lilia tygrysia 'Flore Pleno':

I na koniec dzika lilia złotogłów:

Mam ją 3 rok ale zakwitła pierwszy raz.

Myślę, że mało roślin poradzi sobie z towarzystwem tojeści orszelinoiwej


Niby naparstnice są raczej bezproblemowe ale widać, że potrzebują spełnienia jakichś warunków do wzrostu. U mnie strasznie więdną w miejscach gdzie ogród żyje własnym życiem - ale nie jestem w stanie podlewać wszystkiego, i muszę się z tym liczyć, że czasem coś zwiędnie.
Deszcz w końcu dotarł, po czym znowu była susza, i w poniedziałek pojawiła się wyczekiwana burza. Także nie jest źle, przydałby się taki co najmniej 3 dniowy deszcz ale z tych półgodzinnych burz też się cieszę

lojka 63, witam w moim wątku zatem

Staram się dobrze zaplanować rabaty - i zawsze zaczynam od ścieżek głównych (czasem później dorabiam jakieś ścieżki) żeby wiedzieć ile mam miejsca na rośliny. Co do ławeczki to ja mam miejsce na ławeczkę od prawie 4 lat a ławeczki dalej nie ma



Możesz wpadać do woli - zapraszam

Co do suszy to wystarczył wyjazd na weekend a dzielżan wyglądał tak:

I to jest jedna z roślin, która więdnie momentalnie jak tylko trochę sucho mu się zrobi. Nie da się go już w pełni odratować, będzie wyglądał słabo do końca roku. Może w tym roku dotrę do jego rabaty z nawadnianiem.
Dosłownie kawałek za dzielżanem rośnie kupidynek, który ma w nosie suszę, i nie przeszkadza mu ona:

Ale tylko starsze kępy nie więdną - siewki nawet ponad roczne też zwijają się od suszy.
Na tereny suche polecane są jeżówki - ale nie wiem na czyjej skali




Powyżej 2 jeżówki - blada pallida i żółta paradoxa - te 2 jeżówki są bardziej odporne na susze niż jeżówki purpurowe ze względu na budowę liści (dużo węższe niż u purpurowej).
A to jeżówka w odmianie 'Parrot':

Funkie przed domem:

Galtonia zielonawa ukryta w trawach:

Siewki bodziszków:

Muszę te ciemne bodziszki pozbierać (mam więcej takich siewek) i posadzić je obok siebie.
A jak już o siewkach piszę to poniżej 2-letnia siewka pęcherznicy kalinolistnej:

Tak, tak, ona ma 2 lata, wykiełkowała wiosną rok temu


A to inne siewki - galtonie białawe:

W zeszłym roku wiosną wykiełkowało mi bardzo dużo siewek galtonii białawej - zostawiłem je na rabacie bo wiedziałem, że zimą wymarzną a niekoniecznie chciałem bawić się w ich wykopywanie. No i one jakoś przezimowały i teraz mam łan kwitnących galtonii

Jakiś przetacznik na rabacie preriowej:

Słoneczniczek szorstki 'Bleeding Hearts':

Pysznogłówka 'Bee Bright':

Opisywana jest jako biała ale na żywo jest jakby muśnięta różem, szczególnie przekwitające kwiaty.
Inna pysznogłówka:

Fuksja magellańska 'Riccartonii':

I na koniec kilka zdjęć lilii, które bardzo dobrze znoszą te susze u mnie

Tej nazwy nie pamiętam:

To jest chyba 'Pink Tiger':

Tej nazwy też nie pamiętam:

Lilia 'Fusion':

Lilia 'White Tiger':

Ona wcale nie jest biała


Lilia tygrysia 'Flore Pleno':

I na koniec dzika lilia złotogłów:

Mam ją 3 rok ale zakwitła pierwszy raz.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22015
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Jak zwykle miło się ogląda Twoje zdjęcia
Rabata preriowa , w ogóle trawy to coś pięknego w Twojej aranżacji Karolu!

Rabata preriowa , w ogóle trawy to coś pięknego w Twojej aranżacji Karolu!

- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2334
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Ogród po mojemu
Ja już nic nie powiem bo mi brak słów tylko...





- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11999
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród po mojemu
Karolu jednak planowanie jest najważniejsze, żeby ogród miał wygląd jaki chcemy uzyskać.
U syna cane corso zbyt zmęczony, jak go przegonią kilka kilometrów rano i wieczorem. Leży na trawniku, czasem jakąś dziurę wykopie pod betonowym płotem sąsiada, ale tam drzewa posadzone w oddali, więc szkód nie ma.
Czasem rośliny mają gdzieś nasze plany.
U mnie tylko jeżówki purpurowe gatunek wytrzymują bez podlewania, choć szału z kwitnieniem wtedy nie ma.
Co to za czerwone cudo.
Kocham trawy, nie mam miejsca, ale taką bym jeszcze posadziła.

Życzę dobrego tygodnia.

U syna cane corso zbyt zmęczony, jak go przegonią kilka kilometrów rano i wieczorem. Leży na trawniku, czasem jakąś dziurę wykopie pod betonowym płotem sąsiada, ale tam drzewa posadzone w oddali, więc szkód nie ma.
Czasem rośliny mają gdzieś nasze plany.

Co to za czerwone cudo.



Życzę dobrego tygodnia.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25210
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród po mojemu
Przyłączam się do pytania. Trawa jest cudna
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4580
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Ogród po mojemu
Karolu ... kilkadziesiąt odmian lilii
ale jak się ma taki duży teren to nic dziwnego - wtedy nawet rabata preriowa może być
Pięknie nazwana, a i pięknie się prezentuje.


Pięknie nazwana, a i pięknie się prezentuje.