Przyznaję, że mam podobne doświadczenia tzn. u mnie dochodziło jeszcze przemarzanie i mączniak regularnie atakujący mojego starego Grahama Thomasa, musiałem go wysadzić i teraz rozmnożonego testuję jeszcze raz mam jeszcze aureoreticulata ale za mała więc za wcześnie na wnioski ale widziałem u ludzi niezłe wiciokrzewy wszystkie rosły na płotach, mój Graham rósł przy domu być może potrzebują dobrego przewiewu? Zobaczymy.paco pisze:Często proponowaną na forum rośliną w podobnych przypadkach jest wiciokrzew.![]()
. . .
Czy komuś udało się wyhodować naprawdę dorodną i efektowną rośliną bez chorób i ciągłych ataków mszycy?(jestem niedowiarkiem - poproszę zdjęcia
)
Ile sezonów utrzymał się ewentualnie tak piękny widok?
Ja zastanawiam się nad wycięciem i zastąpieniem ich czymś bardziej efektownym.
Pnącze jakie wybrać
Sylvianno, oglądnij sobie poniższą niemiecką stronę o pnączach. Znajdziesz tam wyśmienite zdjęcia ukazujące możliwości wielu pnączy, tych już tutaj proponowanych ale i innych:
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... lanzen.htm
Przykłady
bluszcz:
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... u/efeu.htm
hortensja pnąca
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... tensie.htm
winobluszcz trójklapowy "Veitchii"
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... r-wein.htm
winobluszcz pięciolistkowy
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... erwein.htm
Jeśli podoba Ci się winobluszcz pięciolistkowy to pamiętaj kupując go, że ma on wiele odmian i nie wszystkie pną się samoistnie po ścianach!!! Gwarantuje to głównie odmiana 'Murorum'.
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... lanzen.htm
Przykłady
bluszcz:
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... u/efeu.htm
hortensja pnąca
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... tensie.htm
winobluszcz trójklapowy "Veitchii"
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... r-wein.htm
winobluszcz pięciolistkowy
http://www.fassadengruen.de/uw/kletterp ... erwein.htm
Jeśli podoba Ci się winobluszcz pięciolistkowy to pamiętaj kupując go, że ma on wiele odmian i nie wszystkie pną się samoistnie po ścianach!!! Gwarantuje to głównie odmiana 'Murorum'.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Tak wyglądał jeden z moich wiciokrzewów (około 3 m wysokości) - trwało to,...... aż jeden sezon - później mączniak, mszyce, łysienie i ten widok nie powtórzył się już nigdy.
Moja walka z chorobą i mszycami - to "walka z wiatrakami" - żadnych efektów.
Zdjęcie nie najlepszej jakości, gdyż jest to scan zdjęcia robionego jeszcze aparatem na "klisze"
![Obrazek](http://img406.imageshack.us/img406/7803/19yc4.png)
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
Zdjęcie nie najlepszej jakości, gdyż jest to scan zdjęcia robionego jeszcze aparatem na "klisze"
![Obrazek](http://img406.imageshack.us/img406/7803/19yc4.png)
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
KaRo - mam pytanie odnoście wiciokrzewu zaostrzonego - gdybyś mogła pomóc, będę wdzięczna.
Na Twoich zdjęciach liście tego pnącza są sztywne, ciemnozielone, jakby nawoskowane. Czy takie są od kiedy rozwijają się z pączków? Ja kupiłam wiciokrzew zaostrzony ze szkółki wysyłkowej, ale chyba dostałam coś innego. Listki są delikatne, jasnozielone, z takim jakby meszkiem..., mam duże wątpliwości czy otrzymałam rośliny, które zamawiałam. Zależało mi na zimozielonych, a ta roślina (chyba jakaś odmiana wiciokrzewu) ma listki delikatne jak mięta. W moim odczuciu nie przetrwałyby zimy...
Na Twoich zdjęciach liście tego pnącza są sztywne, ciemnozielone, jakby nawoskowane. Czy takie są od kiedy rozwijają się z pączków? Ja kupiłam wiciokrzew zaostrzony ze szkółki wysyłkowej, ale chyba dostałam coś innego. Listki są delikatne, jasnozielone, z takim jakby meszkiem..., mam duże wątpliwości czy otrzymałam rośliny, które zamawiałam. Zależało mi na zimozielonych, a ta roślina (chyba jakaś odmiana wiciokrzewu) ma listki delikatne jak mięta. W moim odczuciu nie przetrwałyby zimy...
Pozdrawiam, gagula.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
A ja polecam chmiel.Zobaczyłam u sąsiadki.Wziął sie u niej niewiadomo skąd.Pewnie ptak nasionko zgubił.Wyrósł prawie na betonie.I jest taki piekny.Wziełam sadzonkę od niej.Jest w ogołe niewymagający, pieknie wyglada z owocami, bardzo bujnie rosnie.MA dekoracyjne liscie.Chwyta sie wszystkiego.Polecam.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
...i jest bardzo ekspansywny! ;)nemezja pisze:A ja polecam chmiel.Zobaczyłam u sąsiadki.Wziął się u niej niewiadomo skąd.Pewnie ptak nasionko zgubił.Wyrósł prawie na betonie.I jest taki piekny.Wziełam sadzonkę od niej.Jest w ogołe niewymagający, pieknie wyglada z owocami, bardzo bujnie rosnie.MA dekoracyjne liscie.Chwyta się wszystkiego...
- janina1949
- 50p
- Posty: 82
- Od: 30 kwie 2008, o 19:19
- Lokalizacja: Jarocin
Witam.Chciałabym Ci doradzić posadzenie pięknego pnącza hortensji pnącej,jest to pnącze samo czepne pięknie kwitnie białymi dużymi kwiatami,liściezielone do jesieni kiedy przebarwiająsie na żółto.nie wymaga szczególnych warunków,może rosnąćnawed przy północnej ścianie.Pozdrowienia
Witam wszystkich miłośników działek i ogrodów
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 11 lut 2008, o 16:42
- Lokalizacja: Będzin
Jakie pnącze wybrać?
Witam, chciałem zapytać o jedna dla mnie ważna rzecz, mianowicie czy jest takie pnącze które "pnie się samo" przyczepiając do muru i jednocześnie go osusza?? pytam bo biega mi takie coś po główce a nie pamiętam czy to przeczytałem gdzieś czy coś (mogło mnie sie to również przyśnić, jeśli tak, to przepraszam za posta) ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Jedyne znane mi pnącze czepiające się samo muru to bluszcz. Inne wymagają podpór. Myślę jednak, że problematyczne jest osuszanie muru przez niego. Natomiast niezaprzeczalnie jest szalenie widowiskowe gdy zarośnie cały dom ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 22 sty 2007, o 10:16
- Lokalizacja: małopolska
Winobluszcz.
Ale tylko winobluszcz trójklapowy, pięcioklapowy nie. Wpisz sobie w wyszukiwarkę, na pewno znajdziesz zdjęcie. Bardzo pięknie przebarwia się na jesień - na czerwono/pomarańczowo. Podobno osusza mury, ale muszą mieć w miarę mocne tynki, bo on ma takie przylgi, którymi się czepia, i może urwać słaby tynk.
Ale tylko winobluszcz trójklapowy, pięcioklapowy nie. Wpisz sobie w wyszukiwarkę, na pewno znajdziesz zdjęcie. Bardzo pięknie przebarwia się na jesień - na czerwono/pomarańczowo. Podobno osusza mury, ale muszą mieć w miarę mocne tynki, bo on ma takie przylgi, którymi się czepia, i może urwać słaby tynk.
Hej,
sprecyzowałbym wcześniejsze wypowiedzi:
- bluszcz - rzeczywiście niektóre odmiany śmigają po murach (pięknie widać to na starych zamkowych murach w Anglii czy Irlandii), lecz ze względu na jego "zimozieloność" 8) będzie utrzymywał wilgoć,
- winobluszcz trójklapowy - ten śmiga w pionie w fantastyczny sposób. Ma przylgi, doskonale się utrzymuje na różnego rodzaju powierzchniach (nawet tych stosunkowo śliskich i mało porowatych) - wart polecenia. Ma duże liście (klapy) i zrzuca liście na jesień.
- winobluszcz pięciolistkowy odmiana "murorum" - także fajnie pnie się po ścianach, choć czasami nie tak dobrze jak poprzednik.
Co do osuszania ścian, ja powiedziałbym tak: winobluszcze nie powodują zawilgocenia murów. Z tym osuszaniem byłbym ostrożny. Rzeczywiście, poprzez swoje liście izolują powierzchnię ściany, pozwalają na utrzymanie mniejszej wilgotności i chronią przed pikami temperatur.
Są ze wszech miar warte uwagi i polecenia.
Generalnie, pnącza warto sadzić wszędzie, gdzie tylko się da.
Osobiście, mając na to wpływ, wydałbym DEKRET
nakazujący stosowanie pnączy na budynkach użyteczności publicznej, ścianach, murach, kominach, etc.
O! :P
sprecyzowałbym wcześniejsze wypowiedzi:
- bluszcz - rzeczywiście niektóre odmiany śmigają po murach (pięknie widać to na starych zamkowych murach w Anglii czy Irlandii), lecz ze względu na jego "zimozieloność" 8) będzie utrzymywał wilgoć,
- winobluszcz trójklapowy - ten śmiga w pionie w fantastyczny sposób. Ma przylgi, doskonale się utrzymuje na różnego rodzaju powierzchniach (nawet tych stosunkowo śliskich i mało porowatych) - wart polecenia. Ma duże liście (klapy) i zrzuca liście na jesień.
- winobluszcz pięciolistkowy odmiana "murorum" - także fajnie pnie się po ścianach, choć czasami nie tak dobrze jak poprzednik.
Co do osuszania ścian, ja powiedziałbym tak: winobluszcze nie powodują zawilgocenia murów. Z tym osuszaniem byłbym ostrożny. Rzeczywiście, poprzez swoje liście izolują powierzchnię ściany, pozwalają na utrzymanie mniejszej wilgotności i chronią przed pikami temperatur.
Są ze wszech miar warte uwagi i polecenia.
Generalnie, pnącza warto sadzić wszędzie, gdzie tylko się da.
Osobiście, mając na to wpływ, wydałbym DEKRET
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)
O! :P
Jest jeszcze Hortensja pnąca. Potrafi się wspinać sama przy pomocy korzonków czepnych
.
.
Pozdrawiam miłośników pnączy samoczeopnych i nie tylko ;).
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Raku - W całej rozciągłości popieramRaku pisze: ...pnącza...
Są ze wszech miar warte uwagi i polecenia.
Generalnie, pnącza warto sadzić wszędzie, gdzie tylko się da.
Osobiście, mając na to wpływ, wydałbym DEKRETnakazujący stosowanie pnączy na budynkach użyteczności publicznej, ścianach, murach, kominach, etc.
O! :P
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam miłośników pnączy samoczeopnych i nie tylko ;).
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein