Człowiek coraz rzadziej wchodzi na forum, a tu proszę, miłe słowa na powitanie ^^
Dziękuję serdecznie
Co do obfitych kwitnień, to się pochwalę, że ten rok zaczął się u mnie rekordowo. 19 sztuk zakwitło prawie na raz (no kwitnie 16 i 3 dochodzą). 18 z nich to własne, ponowne kwitnienia

Najbardziej cieszę się oczywiście z powtórek
Little Zebra i
Philadelphia (który puścił dwa pędy z keika... na pędzie, wiec wygląda to dziwnie

)
Wszystkiego dobrego w siedemnastym ludzie!
PS. Tak sobie przejrzałem wątek i się okazało, że ostatnio o takim wysypie pisałem... 13 stycznia 2016... Dokładnie rok temu.... Przypadek? nie sądzę
U mnie storki w lecie okrutnie dostają od słońca, więc pewnie rekompensują sobie jak za oknem śnieg
