Witajcie mili odwiedzający.
Ogród pochłania czas .
To prawda nie zdążyłam nawet zapisać treści i całego postu.
Do rzeczy więc.
Olu wspomnienia już tylko po tulipanach ,cebule lekko się suszą w domku .
Wysadzenia jesienią już do gruntu.
A azalie tak pokochałam dzięki zdjęciom ,opisom ogrodników

Halinko
Halinko pierwszy raz je zauważyłam w sklepie ,wszak już coraz mniej je odwiedzam
Chyba dzisiaj przesadzę do gruntu ,a i moje zaczynają w rabacie wyglądać ,czy zakwitną ?
Może jeszcze tak.
Zdecydowanie za rok zamówię w tym sklepie już kwitnące,to dobry pomysł Halinko
Azalia nisko się

kłania
Panna_b
Oj teraz marzą się mnie jasne subtelne .
Ale to już za rok ,jak dane mi będzie jeszcze być
Już byłam o krok teraz od kupna ,ale ceny zaporowe w dobrych szkółkach.
Nie kupię .
Agusiu
Tak tak ,ułatwiam sobie skomplikowane trochę życie .
Nie da się wszystkich roślin samej wyhodować .
Na dzień dzisiejszy moje kłącza paru dalii wypuszczają listki z ziemi .
zaniedbałam je ,bo jak jedno się dopieści ,to inne umknie.
Ta lilia eksperyment za rok zrobię to samo .
Inne teraz zaczną spektakl niebawem.
Soniu pięknie dziękuje za nasionka
A te moje boćki kochane,one są z tych niebojących się, ptaków.
Łatwo się je fotografuje .
Wiesz z liliami samo wyszło jak pisałam .
Też domówię sobie w zimie cebule ,też je przechowam i wysadzę jeszcze zimą w końcówce.
Do donic w domu .
Okazuje się ,że pokój z temperaturą nie stałą ,bo kręcę i zmniejszam i
zwiększam ,był dla nich jak dobra szklarnia ha ha .
Polecam ten myk .
Moniczko
Pięknie dziękuję za miłe słowa o boćku w dmuchawcach,o azaliach o tulipkach.
Oj to była rewelacyjna okazja .
A fakt ,że one nie odfruwają tylko spokojnie chodzą bardzo blisko ,ułatwia sprawę .
Wiesz Moniczko ,tak dołuję wszystko co kupię jak już nie mam ochoty natychmiast sadzić .
Świetnie powiedziałaś wyrozumiałe dla zdarzeń losowych
Pięknie wam dziękuję za wizytę.
Przerwa u mnie się zaczyna .
Córeńka wylądowała w nocy ,śpi jeszcze w stolicy ,ale już dzisiaj jest w domu rodzinnym
Będę mieć ograniczony czas dla forów

co nie oznacza ,że nie skrobnę gdzieś bliżej północy .
Igowłaśnie tak zrobiłam teraz ,zapisałam kopię ,sam post .
Potem wklejałam już do czystej ramki linki do zdjęć i na koniec je skopiowałam
bojąc się,że jak wczytam kpię ( post ) to mi się ni pokażą zdjęcia? Czy słusznie ?
Nie mam praktyki tej obcykanej .
Bardzo proszę upajaj się tymi moimi klimatami wsi i wodą i ptakami .
Teraz postaram się może coś z Polski się uda ,gdzieś pstryknąć ,mam na myśli przyrodę .
Oj tak ,ja też teraz mam ostatnie chwile ,więc piję kawkę i piszę
Wątki odwiedzę niebawem Wasze ,nie gniewajcie się .
A to dla Was i gości zaglądających też .
Koniec wiosny 2023
Ostatni portret ,dzisiaj zobaczę jak jeszcze się broni przed odejściem ,na krótką chwilkę
by odpocząć.

A azalie jeszcze się bronią ,np wczoraj kwitły jeszcze ,może nie tak obficie ,ale jednak .

To kojący widok .

Wiszący piękniś .

Karmiący swoją rodzinkę .

Odżyło część rabaty .

Jednak piękna hortensja zwiędła ,pomimo nieprzesadzania .
Stała w wodzie nie wiem co jej się stało .
Wyjmę ją dzisiaj i dam w inne miejsce .
Pomidorek w rabacie kwiatowej ha .
