Witam kochani !!!
Nie wiem co napisać i co powiedzieć aby Was zachęcić i zbudować .
Zdjęć nie ma bo nie ma komu zrobić .
Najpierw cały tydzień śnieg sypał mokry , ciężki i łamał wszystko po drodze , potem jak śnieg ginął był mróz aby dopełnić dzieła niszczenia teraz od wtorku pada nos stop deszcz - je już wysiadłam
Jadziu inspekt był ze starych okien zrobiony - trudno najwyżej już nie będę miała , choć mąż obciągnął mi ramę folują i tak jest też dobrze .
Śniegu było mnóstwo i leżał od poniedziałku do patku .
Ja lilii nie okryłam i dużo ich straciłam , co śnieg nie złamał to mróz dobił .
Ewuniu u mnie też w sobotę śnieg zginął ale za to był duży mróz i roślinki osłabione zniszczył .
Dziękuję za życzenia
Marysiu u mnie to co śnieg nie zniszczył , nie złamał to potem mróz dobił .
Ja wszystko miałam odkryte bo już nie była tak zimno a tu nagle spadł śnieg , pierwszy zginął a potem już leżał cały tydzień i do tego te mroźne wiatry i mróz wszystko dobił .
Wiem ze niektóre za rok odbiją , niektóre jeszcze teraz ale już nie zakwitną a z niektórymi muszę się już pożegnać na zawsze .
Dziękuję za życzenia i Tobie zdrówka życzę
Witaj Arku !!
Dziękuję za życzenia i wzajemnie .
Ty sobie żartuj a mnie wcale do śmiechu nie jest
Witaj Martusiu !!!
Śnieg stopniał to przyszedł mróz i teraz pada cały czas od wtorku . Ogrody sobie poradą ale większość roślinek nie . Śnieg był bardzo mokry i dużo połamał , potem mróz dopełnił dzieła a teraz deszcz . Wody było mnóstwo ze śniegu a teraz leje i leje - połowa mojej działki pływa

Roślinki wygniją .
Iwonko teraz już wiadome straty ale nie będę pisać żeby Was nie zniechęcać i siebie nie dołować .
Lucynko dziękuję
Tereniu współczuję zniszczeń - mam nadzieję że już uporałyście się z folią .
Bardzo dziękuję
Wiesiu mało mam roślin nie uszkodzonych więc nie mam na co patrzeć . Niektóre się zbierają ale nie wszystkie .
Oj będzie dużo miejsca do sadzenia
Aniu witaj
Żeby tylko przygięło te roślinki to byłoby dobrze - to mnie raczej przygięło
To już drugi tydzień taki brzydki i nic nie zapowiadają że będzie lepiej .
Wiadomo roślinki można zastąpić nowymi ale .........
Małgosiu nie ma co pisać , nie ma co pokazywać . Miejmy nadzieję że kiedyś się to skończy .
Karolinko nie mam co pisać i pokazywać . Pamiętam o Tobie i jest mi

ale jeszcze nic się nie pokazuje , jak tylko będzie możliwe to zaraz wyślę .
Na patyczki zawsze jestem chętna bo chociaż śnieg połamał gałązki niektórym to i tak krzewy sobie jakoś poradzą choć niektóre już nie zakwitną w tym roku .
Dziękuję za chęć podzielenia się
Jadziu jesteś kochana
Bardzo Ci współczuję że pieris Ci przymarzł , ja kiedyś miałam i całkiem mi padł , może jeszcze kiedyś sobie sprawię bo strasznie mi się podobają .
U mnie oglądam tak na kilku krzewach takie liście nawet na różach
Pada od wtorku od południa non stop - u mnie już pół działki pod wodą .
Iwonko naprawdę nie ma co pisać . Byłam u Ciebie i widziałam straty - współczuję
Jak tylko bym mogła czyś Ci pomóc zapełnić miejsce to pisz śmiało .
Gosiu Nie wiem co napisać , cześć roślin połamanych a część zmrożonych - nie wiadomo co odbije i czy w ogóle odbije ??
I czy teraz nie wygniją bo wody ze śniegu dużo a teraz jeszcze cały czas leje .
Witam Martusiu !!!
Nie zniknęłam , podglądam po cichutku co u Was ale pisać nie wiem co i jak - brak weny .
Tulipany i hiacynty te nie złamane się podniosły trochę z moja pomocą ale jakoś nie umiem się nimi cieszyć .
Pół działki pod wodą już od soboty jak śnieg zginał i teraz cały czas dolewa .
Dziękuję i też cieplutko i serdecznie pozdrawiam
Marysiu dokąd tak będzie ??
Oby spełniły się Twoje słowa

czego wszystkim nam życzę .
Bardzo dziękuję że o mnie pamiętacie
Ewuniu właśnie się zebrałam żeby Wam odpisać .
Jakie ogrodowa-nie jak nie mogę wejść na działkę ?? nic nie da się zrobić . Dostałam roślinki od Marysi to część wsadziłam do doniczek tyle ile miałam ziemi a reszta stoi nie wsadzona bo nie ma jak .
Bardzo Ci dziękuję i wzajemnie
Niech już skończy się ten kwiecień !!!