Marysiu , ależ odwiedzać i oczywiście pisać i się nie zawstydzać jak chwalą bo widocznie zasłużenie chwalą .A ja to już tak z rozpędu to wszystko robię ,żeby po prostu mieć święty spokój ,bo wiem ,że jak już wszystko zrobię to będę mogła bez wyrzutów sumienia zająć się swoim ogródkiem ,czyli Marysiu zwykłe wyrachowanie.

Właśnie wyjełam upieczone mięsiwo , gar sosu bolońskiego też gotowy ,zakupy zrobione ,dom obrobiony ,więc mogę spoko do ogródka

a tam już nic [teoretycznie ] nie muszę
Bożenko , zgadzam się z Tobą całkowicie ,mnie się też wyjątkowo podoba .
