Aniu też bym tak chciała ale nie daję radę i nie zastrzelę się
Jajca ma codziennie 2-3 a jako że nie sprzedaję tylko dzieciom rozdaję to mam nawet mały zapasik a jemy tyle ile chcemy

pyszne są
Zrobię Ci wykazik i jak będziesz na FO w lecie to będziemy je chronić i na pewno pomidorów będziesz miała dużo. Ja jem tylko swoje (do grudnia miałam świeże, ale już nie takie dobre). Teraz jem suszone w oliwie i mam pełno soków mniej lub bardziej zagęszczonych. Mam zamiar tego lata także kisić

Poza tym mam papryki własne, które w słoikach zamarynowałam octem jabłkowym i też wcinam!
Ewciu ja nigdy nie miałam kurek ani babci z kurkami bo babcia co prawda pochodziła z Beskidu ale jako że ich było trochę w domu a majątek rodzice przepisali na najstarszego to poszła do Krakowa jako młodziutka kobieta. Jednak chyba w genach te kury nosiłam i jak tylko zamieszkałam na wsi i jeszcze dostałam wolność to zaraz pojechałam na targ i od tej pory mam stadko coraz większe i pewnie gdyby nie M to miałabym jeszcze większe

To tak wciąga jak pomidory, kwiatki i wszystkie inne
Ściskam Cię Ewuniu, a katalog już wyobracałam i wysłałam zamówienie... a co tam ! może zacznę na wiosnę jajami handlować
Asiulu Amorfa
Lucynko oczywiście że będę, a ja uwielbiam żółte i prawie białe, ale i ciemne mi smakują. Nie lubię tylko zielonych, bo nie wiem kiedy są dojrzałe i to mnie wkurza

Wszystko sieję taka już jestem
Zosiasamosia
Tak ogród za progiem to jest to czego najbardziej chciałam i mam
Iwonuś ziarenka podrzucę, a patyki też jeszcze mogę. Kilka dzisiaj zapiaskowałam

Wiem co lubisz najbardziej z ogrodu!

a jakbym jeszcze kozę miała
