Znów zakwitł kolejny hibiskus. Tym razem jeden z pierwszych które ukorzeniłam. Obecnie ma 170 cm. Jest sporym drzewkiem, które latem obficie kwitło. Teraz zimą tez sobie radzi.
Apollo.
Ołownik Indyjski też nie daje za wygraną. Już czterokrotnie obrywałam mu pączki, ale w końcu ustąpiłam. Niech kwitnie. Mam tylko nadzieję, że latem nie będzie odpoczywał.
Miłego niedzielnego popołudnia.