Martusiu!/ koziorożec/
nie kochana , nie zapomniałam o Tobie
Co chwilę ktoś do mnie dzwonił, odwodził od FO,ze w końcu pogubiłam się

Na dodatek zanikające zdjęcia,nie wiem co jest grane???Martuś , zgadza się ...mam tu
swój raj na ziemi, choć sporo jeszcze do zrobienia

Powoli ,z rozsądkiem będę starała się osiągnąć choć po części zmierzony cel. Myślę,ze uda mi się zrealizować na przedwiośniu mój wymarzony dekoracyjny murek/ raczej mają to być ruiny murku

Już mężusiowi oznajmiłam ,ze ma poczynić mi przygotowania/ zaprawa, rozpocząć / dalej będę sama działała

Już marzę o swojskich ziemniaczkach z koperkiem i pomidorkach
Dorotko, raz są ...za chwilę znikają!!!
Tereniu 
no właśnie , już są. Ja do skutku będę próbowała z trawą pampasową

.Oj, tak dzięki różnorodnej terapii , jest w miarę dobrze choć nie całkowicie. Najważniejsze,ze odstawiłam zupełnie/ jak na razie/ środki farmakologiczne. Tereniu , Tobie też zdrówka życzę
