Pak Choi chyba to nie jest...Miałam raz tą kapustkę ale nie było chętnych na konsumpcję, a ja też dość długie zęby na nią miałam. Wolę jednak tradycyjnie. No, ale jak nie spróbujesz to nie wiesz.
Cudowne rozsady kurczę, też muszę ogóreczki posiać i fasolkę do pierścieni! Kupiłam 20 worków niedawno, a już zostały tylko trzy- a to miało być do wiader na taras Taki przemiał mam tego podłoża, że za rok chyba zamówię paletę i nie będę w kółko dokupywać ;)
Śliczna roszponka
Będziesz pokazywać rukiew? Ciekawa jestem, jak to rośnie no i relacji, jak smakuje?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Aguś rukiew jest pyszna, smakuje trochę jak rzeżucha i rzodkiewka - tak określiły smak moje córki Z ziemią to się nie zastanawiaj na drugi raz, tylko całą paletę i masz spokój. Jak coś dam Ci namiar na świetną ziemię.
O to bardzo proszę, rozważam skrzynki w sadzie, coraz bardziej mi się podobają, a już nie mam gdzie się z warzywnikiem przesuwać- ciągle mi mało miejsca Zamówiłabym i do siania, i do skrzynek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Violu u Ciebie jak co roku można nacieszyć oczy i zmysły roślinkami wręcz wzorcowymi Można poczuć się głodnym
Twój M zrobił Ci cudowną niespodzianką przywożąc tyle różnobarwnych kwiatów Ale miałyście z córcią zabawy w sadzenie kolorów.
Jak malowanie obrazu
Te sangwinarie widzę prawie u każdego. Mają piękne, takie winogronowe liście.
A rozsady to już w ogóle są nie z tej ziemi. Masz wielki dar i tak pięknie go spożytkowujesz. Dużo radości Ci życzę z tego zielonego świata, kochana Violu.
Posiane nasiona musiałam wczoraj przykryć białą włókniną, wcześniej nie miałam problemu ze szpakami. Ostatnio byłam w szoku ile ich było na moim ogródku.
Dzisiaj zakwitł pierwszy rododendron
Na leśnej zielono, kocham ten widok
storczyki
Pomidorki
Aniu dziękuję i pozdrawiam Ciebie
Moniś miło mi,że doceniasz moją pracę. .. czasem jest mi ciężko,ale jak się chce mieć wszystko, to trzeba się narobić.
Witaj Violuś ,nie mogę sie napatrzeć na Twój ogród ,przecież dopiero prawie nic nie było,ależ masz złote serce dla roślinek ,a jak one też z wzajemnością Cię kochają ,to nie prawdopodobne ,masz tyle w sobie dobrej energii ,ze nawet z ekranu to bije ,pozdrawiam
Violu Tylko się mogę domyślać, jak ciężko pracujesz na takim areale. Ale to bardzo szlachetna i pożyteczna praca, która daje wymierne, wspaniałe rezultaty w postaci niezwykłych wrażeń estetycznych i zdrowotnych oraz smakowych.
Ba, dla mnie praca z ziemią to najpiękniejsza modlitwa, tak nawiązując do cudnego anioła.
Violka, a cóż to za cudny anioł przysiadł i zerka na Twoje włości No ja się mu nie dziwię, bo takie pięknie zaaranżowane areały trudno nie docenić. Warzywnik wymiata, normalnie szczęka opada.
Rodoś kwitnie? To chyba jakiś wczesny? Moje daleko w polu z kwitnieniem.
Ogórków nie siałam jeszcze na rozsadę, tylko do gruntu. Zawsze 8 maja, na Sanisława Może w tym roku spróbuję zrobić rozsadę? Robiłaś już tak wcześniej?