Moje zielone królestwo - ewab123
Witajcie Dziewczyny. Ostatnio nie ma mnie, bo nie wyrabiam się z robotą. Jak już wrócę do domu z podwórka, to nie chce mi się ruszyć ani ręką ,ani nogą. W między czasie syn kończył szkołę i też byłam zaangażowana w to zakończenie.
Co nowego dzieje się u mnie? Rośliny bardzo ładnie przeżyły zimę, natomiast te ostatnie chłody zrobiły trochę biedy. Mam nadzieję, że większość odbije. Mam kłopot z różanecznikami. Odpadają mi kolejne dwa. Pryskam je od grzyba, ale nie wiem, czy uda mi się je uratować.
Powstaje altanka i wraz z nią nowe rabatki. W tym tygodniu budowla podobno ma być zakończona. Efekt jak na razie bardzo mi się podoba.
Wczoraj byłam cały dzień na targach ogrodniczych w Olsztynie. Raj dla oka. Oczywiście zakupiłam co nieco : Grujecznik(drzewko lub krzew)- podobno liście przed opadnięciem jesienią pachną poziomkami. Cytryniec chiński to kolejny nabytek. Silnie rosnące pnącze z owocami. Clematis Violet Pink, Penstemon, Serduszka okazała biała, Czosnek olbrzymi, irys -nowa odmiana, na skalniak coś czego nazwa właśnie mi uciekła z głowy, do skrzynki jako wypełniacz roślina o cytrynowozielonych liściach. I to by było na tyle. Wczoraj część już posadziłam do gruntu. Niespodziewani goście przerwali mi i reszta roślin musi poczekać do następnego tygodnia.
Ładnie w tej chwili kwitną: różne żonkile, tulipany, korona cesarska, szafirki, miodunka, omieg, barwinek, jeszcze hiacynty, floks szydlasty, gęsiówka kaukaska, forsycja i oczywiście magnolie.Może później zrobię trochę zdjęć, to wstawię.
Izo, szkoda,że nie zajechaliście w drugi dzień świąt. Od 18.00 byliśmy w domu.
Co nowego dzieje się u mnie? Rośliny bardzo ładnie przeżyły zimę, natomiast te ostatnie chłody zrobiły trochę biedy. Mam nadzieję, że większość odbije. Mam kłopot z różanecznikami. Odpadają mi kolejne dwa. Pryskam je od grzyba, ale nie wiem, czy uda mi się je uratować.
Powstaje altanka i wraz z nią nowe rabatki. W tym tygodniu budowla podobno ma być zakończona. Efekt jak na razie bardzo mi się podoba.
Wczoraj byłam cały dzień na targach ogrodniczych w Olsztynie. Raj dla oka. Oczywiście zakupiłam co nieco : Grujecznik(drzewko lub krzew)- podobno liście przed opadnięciem jesienią pachną poziomkami. Cytryniec chiński to kolejny nabytek. Silnie rosnące pnącze z owocami. Clematis Violet Pink, Penstemon, Serduszka okazała biała, Czosnek olbrzymi, irys -nowa odmiana, na skalniak coś czego nazwa właśnie mi uciekła z głowy, do skrzynki jako wypełniacz roślina o cytrynowozielonych liściach. I to by było na tyle. Wczoraj część już posadziłam do gruntu. Niespodziewani goście przerwali mi i reszta roślin musi poczekać do następnego tygodnia.
Ładnie w tej chwili kwitną: różne żonkile, tulipany, korona cesarska, szafirki, miodunka, omieg, barwinek, jeszcze hiacynty, floks szydlasty, gęsiówka kaukaska, forsycja i oczywiście magnolie.Może później zrobię trochę zdjęć, to wstawię.
Izo, szkoda,że nie zajechaliście w drugi dzień świąt. Od 18.00 byliśmy w domu.
Oj ostatnio bardzo zaniedbałam forum. Aż mi wstyd. Myślę, że wybaczycie mi bo i powody są ważne. Po pierwsze -maturzysta w domu. Przeżywam tę jego maturę bardziej niż kiedyś swoją. Po drugie- wiosna. Masa pracy w ogrodzie .Po trzecie kilka ważnych uroczystości rodzinnych. A tak ogólnie, to jak wracam do domu to już padam i nawet mi się nie chce kliknąć komputera. Teraz pochwalę się altanką, która właśnie została ukończona:

Napracowaliśmy się bardzo, ale chyba efekt jest. Wyjaśnię,że wszystko jest wykonane z dębowych gałęzi, które trzeba było okorować i dopasować kształtem do siebie. Część ścianek jest pleciona z wikliny, którą trzeba było też okorować. Wszystko jest pobejcowane na kolor- kasztan. Podłoga została wykonana z odpadów szlifowanego kamienia z zakładu kamieniarskiego.

Napracowaliśmy się bardzo, ale chyba efekt jest. Wyjaśnię,że wszystko jest wykonane z dębowych gałęzi, które trzeba było okorować i dopasować kształtem do siebie. Część ścianek jest pleciona z wikliny, którą trzeba było też okorować. Wszystko jest pobejcowane na kolor- kasztan. Podłoga została wykonana z odpadów szlifowanego kamienia z zakładu kamieniarskiego.
Ewo...zachwycona jestem twoją altanką, nowe nabytki też są super 

Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Ewo to cudo a nie altana. Jednak własna produkcja zawsze ma większą wartość niż gotowe wyroby, bo jest niepowtarzalna.
U Ciebie jeszcze kwitną tulipany? U mnie już dawno przekwitły. Zakupy bardzo interesujące.
Pozdrawiam Dorota
U Ciebie jeszcze kwitną tulipany? U mnie już dawno przekwitły. Zakupy bardzo interesujące.
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2